SEbku faktycznie świata nie zmienisz całego ale swoje życie możesz - jeśli o czymś marzysz to próbuj to zrealizować nie patrz na innych bo oni za ciebie twojego życia nie przeżyją
Na ogrodowisku poznałem wielu ludzi, którzy pokazali, że niemożliwe staje się możliwe Dlatego tak często tu jestem Rzadko jeżdżę na zloty, ale jak już to ładuję sobie Wami akumulatory na dłuższy czas
odpowiem krótko bo i nie czas i miejsce ...wypowiedź Twoja nie tylko prawdopodobna ale rzeczywista. Jak chcesz zamieszkac w Katowicach to zawsze pomogę
Sebek - masz absolutną rację, taka praca daje i satysfakcję i pieniądze (choć nie zawsze olbrzymie), to mówię na swoim przykładzie. A jak ktoś coś robi z pasją i odpowiedzialnie to z czasem też pojawiają się nowe możliwości.
Wchodzimy na grząski grunt
Czy mamy obecnie erę dorobkiewiczów??? Nie ma co ukrywać, że tak... Chcemy dogonić państwa zachodu i nie ma w tym nic złego. Zauważam jednak coraz większe dysproporcje między można już powiedzieć "warstwami" społecznymi - ale nie zatrzymamy świata biegu... W dużej mierze zależy od nas gdzie się znajdujemy - widzę to po mojej miejscowości, gdzie chyba w co drugim domu osoby w wieku produkcyjnym siedzą w domu. Powód? Bo on za dwa tysiące na rękę robić nie będzie... Jak to słyszę to nóż mi się w kieszeni otwiera... Jednak najgorsze jest to, że z zawiścią taka osoba patrzy na drugiego człowieka i życzy mu jak najgorzej...Dlatego chcę zamieszkać na stałe podczas studiów w Katowicach lub innym większym mieście... Czy mi się uda? To tylko wola nieba, ale nigdy się na niej nie zawiodłem Jak raz podczas rozmowy powiedziałem w klasie, że w przyszłości marzy mi się praca, której będę mógł poświęcić się kilkanaście godzin dziennie i robić ją z uśmiechem na ustach, to do dziś pamiętam ich wyrazy twarzy mówiące "z jakiej planety przybywasz??"
Nie łudź się - będziesz Nawet jak będzie Ci się podobać na początku to coś wyrosnie za duże, coś za małe, tu coś dorwiesz, tam coś zobaczysz i będziesz ciągle dążyć do ideału A mety chyba nie ma Ten temat poruszyłem nawet na prezentacji z polskiego
Szczerze to aż sam się zdziwiłem - największe wędrówki roślin nastąpiły w zeszłym roku, bo na palcach chyba mógłbym policzyć co nie zmieniło miejsca Teraz jest OK, a będzie jeszcze lepiej Ogród mógłby już wyglądać dużo dojrzalej, ale nie kupowałem roślin hurtowo tylko dzieliłem co mogłem Zresztą nadal to robię, bo w garażu mam kilkanaście sadzonek żurawek Czekam aż podrosną i będę szukać dla nich miejsca Ogród na początku dawał mi oderwanie od dość trudnej rzeczywistości, obecnie jest miejscem do wyciszenia się Teraz jak patrzę na nowo zakładane ogrody to z jednej strony zazdroszczę innym, bo ja już wielu głupich nasadzeń u siebie nie cofnę - ale z drugiej strony mam już założony ogród i nie muszę się już martwić pustką na rabatach i czy kiedykolwiek urosną te badyle
Sebek, jakbyś widział na własne oczy te holenderskie kule, to o niczym innym byś już nie marzył. My z Anią chciałyśmy nawet zrobić do Holandii specjalny kurs tylko po te bukszpany Jak będę mieć większe auto ( czytaj ciężarowe), to kto wie? A to całkiem prawdopodobne
Widziałam idealne sztuczne trawsko ale na zamówienie a ja nie mam czasu czekać .... w przyszłym roku wymienię . Ciekawa jestem jak się będzie sprawdzać pod basenem Piasku w nim na pewno nie będzie i to mnie cieszy