Wchodzimy na grząski grunt
Czy mamy obecnie erę dorobkiewiczów??? Nie ma co ukrywać, że tak... Chcemy dogonić państwa zachodu i nie ma w tym nic złego. Zauważam jednak coraz większe dysproporcje między można już powiedzieć "warstwami" społecznymi - ale nie zatrzymamy świata biegu... W dużej mierze zależy od nas gdzie się znajdujemy - widzę to po mojej miejscowości, gdzie chyba w co drugim domu osoby w wieku produkcyjnym siedzą w domu. Powód? Bo on za dwa tysiące na rękę robić nie będzie... Jak to słyszę to nóż mi się w kieszeni otwiera... Jednak najgorsze jest to, że z zawiścią taka osoba patrzy na drugiego człowieka i życzy mu jak najgorzej...Dlatego chcę zamieszkać na stałe podczas studiów w Katowicach lub innym większym mieście... Czy mi się uda? To tylko wola nieba, ale nigdy się na niej nie zawiodłem Jak raz podczas rozmowy powiedziałem w klasie, że w przyszłości marzy mi się praca, której będę mógł poświęcić się kilkanaście godzin dziennie i robić ją z uśmiechem na ustach, to do dziś pamiętam ich wyrazy twarzy mówiące "z jakiej planety przybywasz??"
Sebek - masz absolutną rację, taka praca daje i satysfakcję i pieniądze (choć nie zawsze olbrzymie), to mówię na swoim przykładzie. A jak ktoś coś robi z pasją i odpowiedzialnie to z czasem też pojawiają się nowe możliwości.
____________________
Tutaj piszę bloga: ZielenDoKwadrat.pl
A tutaj walczę z własnymi ogrodami :) MIKRO ogród 2.0 stary wątek tu: MIKRO ogród 1.0
odpowiem krótko bo i nie czas i miejsce ...wypowiedź Twoja nie tylko prawdopodobna ale rzeczywista. Jak chcesz zamieszkac w Katowicach to zawsze pomogę
Na ogrodowisku poznałem wielu ludzi, którzy pokazali, że niemożliwe staje się możliwe Dlatego tak często tu jestem Rzadko jeżdżę na zloty, ale jak już to ładuję sobie Wami akumulatory na dłuższy czas