Miałam odpisać "jutro" i to chyba było najdłuższe jak dotąd moje jutro.

10 dni trwało. Ale czasu nie da się rozciągnąć.
Zdążyliśmy w tym czasie zakończyć remont salonu, ustawić meble, powiesić żyrandole... Nadal jeden pokój czeka na swoją kolej. Nie mam pojęcia jak pospieszyć fachowca

Trzeba czekać.
Zdążyłam też nagle wyjechać na południe Polski na Lubelszczyznę w sprawach rodzinnych. Prócz smutnych chwil związanych z wyjazdem były też wspaniałe rodzinne spotkania po latach, zwiedzanie, choć krótkie, to zobaczyłam nowe miejsca w okolicach Kazimierza Dolnego. Zachwycił mnie Wąwóz Korzeniowy.
Polecam wszystkim ten spacer, kiedy znajdą się na tych terenach. A ja kolejnym razem muszę koniecznie spędzić nocleg w Kazimierzu. Czarujący klimat.