Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ranczo Szmaragdowa Dolina

Pokaż wątki Pokaż posty

Ranczo Szmaragdowa Dolina

sylwia_slomc... 13:31, 16 sie 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Toszka napisał(a)


Tak, ale pod warunkiem, ze wyżarły wszystkie bukszpany w okolicy...wtedy ćma próbując przetrwać żre "pokarm zastępczy". Pisałam o tym już jakiś czas temu, bo taka sytuacja jest w niektórych regionach na Zachodzie. Ale tam ćma rozmnożyła się bez kontroli, bo środków do walki w początkowym etapie było brak. Przypadkowo, z roślinami sprowadzono do Europy ćmę. Początkowo nie zdawano sobie z tego sprawy. I dopiero jak ćma rozmnożyła się w plagę zaczęto zdawać sobie sprawę z zagrożenia.
My, w Polsce jestesmy w lepszej sytuacji, bo zanim do nas doszła, to już opracowano pułapki lejkowe (dostępne w Polsce dopiero w tym roku) i opryski profesjonalne z bakteriami (no, niestety, jeszcze nie ogólnodostępne, bo wymagają kontroli działania i pilotażu). Wszystko jest wątku o ćmie.

Od zeszłego tygodnia jest wylot motyli z poczwarek. Motyl sam w sobie nie jest groźny, bo ukierunkowany jest na seks i na złożenie jaj w dogodnym miejscu dla przyszłych gąsienic. Motyl wyleciał z poczwarek i lata i szuka buksów, a przy okazji siada chwilowo na innych roslinach, ścianach, lampach etc. Pułapki feromonowe przyciągają tylko samce. Czyli teoretycznie połowa motyli będzie złapana, a połowa-samice nadal będą latać. Bez samca i zapłodnienia samice wymrą za kilka dni.

Kurcze mogliby wyprodukować takie z feromonem na samice, byłoby bezpieczniej.....Cenna Twoja wiedza, swoje buksy wczoraj sprawdziłam na razie nie widzę.

Tak się zastanawiałam jak u siebie ćmy jeszcze nie mamy to może lepiej pułapek nie wieszać coby jej nie ściągnąć do siebie tymi feromonami.....liczę trochę na to, że ten mój ogród taki trochę wyizolowany polami....nie wiem czy mam rację.
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 13:32, 16 sie 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Brzozowadziewczyna napisał(a)
O, jakie tu fajne rozmowy... to poczytam...A jak tu Jesteś, Toszko, to napisz jeszcze proszę - jeśli u mnie nie ma jeszcze ćmy bukszpanowej, to czy powinnam już powiesić te pułapki? Czy one mi nie ściągną jej do ogrodu? Czy czekać i w razie wystąpienia, wieszać?
Edit. Oj cofnęłam się dalej. I piekne dalie obejrzałam i warzywnik cudny przed zalaniem. I zniszczenia, i Waszą nierówną i ciężką walkę z wodą...Baaardzo współczuję... Trudno coś napisać. Ściskam ciepło!

Te same pytania przyszły mi do głowy
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 13:44, 16 sie 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Sylvana napisał(a)
Wpadłam zajrzeć co słychać po dłuższej przerwie i napisałam całe wypracowanie, ale mi zjadło...

Cóż może teraz się uda...
Nie wiem czy Cię to pocieszy czy przeciwnie, ale też w tym sezonie czasem przeklinam, czasem płaczę a czym odwracam się i mówię mam to w d..ie i tak nic nie poradzę.
Grzyb szaleje...nie mam kiedy zrobić oprysków, wszystko wyschło bo nie podlewałam wcale, nawet w upały...wyschła nam studnia i sami wody nie mieliśmy....stawówka do mycia i zmywania...było nieźle...my przeżyliśmy, roślinki już gorzej....nie miałam ani czasu ani siły żeby wiaderkami ze stawu podlewać...zresztą w stawie jest już teraz tyle wody, że o liliach mogę już zapomnieć.

Staram się powoli wprowadzać rewolucje, żeby ograniczyć ilość pracy w ogrodzie....ale tu znów jest potrzebny czas, którego nie mam, bo doba jest za krótka o jakieś 20 godzin.

Trzymam kciuki za Ciebie, bo tyle ile Wy zrobiliście w tak krótkim czasie...to jest nie do uwierzenia...jesteś wielka Sylwuś...trzymaj się...życzę Ci jak najlepiej i oby pogoda Ci pomogła choć trochę...bo wiem ile pracy wymaga duży ogród.

PS.czasem, a nawet coraz częściej zaczynam zazdrościć tym, którzy mają małe wymuskane ogródeczki.

Ale mi radość sprawiłaś swoim powrotem

Ten rok jest bardzo trudny to fakt, pogoda od samego początku nie ułatwia, my podlewaliśmy ile się dało, ale miałam wodę ze studni, choć z dnia na dzień z trwogą patrzyłam jak ubywało. W rezerwie była jeszcze z wodociągu, ale czytam, że u Ciebie ten rok to wręcz tragiczny w skutki, przykro mi, że tak ten sezon dał Ci w kość i ogrodowi również. Sylwuś często jest tak że ogrodniczkujemy na takim terenie jakim nas los obdarzył, czasem z wyboru czasem z przypadku....nie zawsze mając wpływ na powierzchnię Ja wiem jedno, nie umiałabym ugorować ziemi, nie zniosłabym tego dlatego staram się jak mogę i na ile czas i siły pozwalają. Dzięki Ogrodowisku było mi do tej pory lżej, ogrom wsparcia tu dostałam i mam nadzieję, że to się nie zmieniSama też pomagam jak umiem i jeśli tylko mogę. To było to co przesądziło o tym, że tu zostałam. Dobrzy ludzie z otwartymi sercami
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 13:47, 16 sie 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Toszka napisał(a)


Brzozowa Agatko, jeśli ćmy w okolicy nie ma to i nic w pułapki nie złapie się bo i skąd? Zasięg feromonu jest niewielki...dlatego pułapek trzeba kilka (i więcej jak spory ogród). Zaleca się wieszać co 5 metrów.

problemem jeszcze jest to, ze na większości zdjęć pokazywana jest biała postać motyla. A moje pułapki dość szybko uświadomiły mi, że białych motyli jest może 1/5. Sporo motyli ćmy jest od jasno- do ciemnobrązowej. Dopiero po "utłuczeniu", od spodu widać charakterystyczny jedwabisty odcień. Tak nawiasem mówiąc to ta ćma jest ładna. Na ścianach lub innych powierzchniach przysiada z rozłożonymi skrzydełkami. Nie ze zwiniętymi wzdłuż ciała.

O kurde jak z rozłożonymi to ja mam bo dwa razy przy wejściu do warsztaty widziałam taka beżowobrązową z rozłożonymi na płasko właśnie Zmyliły mnie te pokazywane z jedwabistymi z ciemną obwódką.....a nie chciałam utłuc niewinnej....
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Toszka 13:48, 16 sie 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Sylwio, jeszcze raz podkreślam - zasięg feromonu z pułapki jest niewielki...na kilka metrów... nie na kilka kilometrów.

Jeśli nagle ćma wyskoczy w nowej okolicy to oznacza zawleczenie na zainfekowanej nowo nabytej roślinie. Teraz własnie przyszła mi do głowy inna możliwość - przecież gałązki bukszpanowe masowo używamy na Święto wielkanocne...wystarczy, że ktoś oberwie gałązki z zainfekowanego krzaka...z maleńkimi jajami i zrobi palemki na sprzedaż...i wiśta wio...pooooszło po całej okolicy w promieniu nastu kilometrów.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
sylwia_slomc... 13:51, 16 sie 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Toszka napisał(a)
Sylwio, jeszcze raz podkreślam - zasięg feromonu z pułapki jest niewielki...na kilka metrów... nie na kilka kilometrów.

Jeśli nagle ćma wyskoczy w nowej okolicy to oznacza zawleczenie na zainfekowanej nowo nabytej roślinie. Teraz własnie przyszła mi do głowy inna możliwość - przecież gałązki bukszpanowe masowo używamy na Święto wielkanocne...wystarczy, że ktoś oberwie gałązki z zainfekowanego krzaka...z maleńkimi jajami i zrobi palemki na sprzedaż...i wiśta wio...pooooszło po całej okolicy w promieniu nastu kilometrów.

Na szczęście nie kupuję, uszczuplam ze swojego krzaka, czyli nie przywlokę....
Ale nie wiem czy ta co widziałam to nie ona czasem, zrobiłam fotkę już raz pokazałam, ale chyba w tłumie zaginęła. Wstawię raz jeszcze boi nie chce niewinnej uśmiercić
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Toszka 13:52, 16 sie 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
sylwia_slomczewska napisał(a)

Na szczęście nie kupuję, uszczuplam ze swojego krzaka, czyli nie przywlokę....(...)


Ty, nie, ale sąsiedzi, sąsiad sąsiada...
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Anitka 13:54, 16 sie 2018


Dołączył: 02 cze 2013
Posty: 7774
Co to za dołek? Bierzemy "drabinkę" i wychodzimy z niego.
Za duży-za mały, wyrabiamy- nie wyrabiamy, każdy do pewnych rzeczy dojrzeje albo nie i w jakim czasie. Jego decyzja.
Mam już inne podejście do ogrodu, ale nikomu swego zdania nie narzucam. Ktoś ma plany, marzenia niech realizuje. Jaki świat byłyby bez pasjonatów lub wizjonerów lub ludzi którzy odpuszczają na starcie.

Wiem, że macie ciśnienie, bo Maja może zadzwonić w każdej chwili na nagrania. A wcześniejsze sugestie, że musi być wylizane i na cacy, bo ludzie skrytykują nie pomagają. Pogoda tym razem nie współpracuje, ale tak już bywa. Ale pomyśl, nawet najpiękniejszy ogród straci, gdy będzie miał pokazanych zflustrowanych właścicieli.

Wszelakie plagi to nierozerwalna część "ogrodowania". Ja już do tego dojrzałam.
Wkurza na maksa, ale tego nie unikniemy.


Kochana jestem po weekendzie u was I ogarniemy, krok po kroczku. Główka do góry.
A selery na nagranie wykopię u mnie i przywiozę
____________________
Anitka Mój azyl na wichrowym wzgórzu*** Wizytówka
sylwia_slomc... 14:06, 16 sie 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Toszko i inne osoby , które maja doświadczenie i widziały na własne oczy powiedzcie mi czy ubić bo to ta czy zostawić bo inna
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
sylwia_slomc... 14:07, 16 sie 2018


Dołączył: 20 kwi 2015
Posty: 82040
Toszka napisał(a)


Ty, nie, ale sąsiedzi, sąsiad sąsiada...

Blisko ogrodu nie wchodzi w grę raczejAle w miejscowości tak z 1,5 km od mojego ogrodu już jest
____________________
Ranczo Szmaragdowa Dolina II *** Ranczo Szmaragdowa Dolina *** Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies