Postanowiłam sobie postawić diagnozę bo to już poniekąd choroba z tymi roślinami.
Wpadłam na chwilę do ogrodniczego po pracy, a przecież spiesząc się żeby dziecko odebrać ze złobka.... i przytuliłam takie 3 jeżóweczki. Niskie, super kwiat. w zasadzie coś jak miałam na liście do kupna. Siewki więc opisane jako hybryda, ale w fazie kwitnienia to raczej już ryzyko mniejsze że wyjdzie z tego bóg wie co. a cena ok 20zl więc przy tej wielkości myślę że dobra w porównaniu z tym co widziałam na necie w cenie trochę mniejszej niż 20zl za jeżówkę.
prawda, że ładne i dorodne? Jeszcze parę sztuk w sklepie zostało

.

teraz pytanie gdzie to zasadzić. Już w sklepie pomyślałam o posadzeniu pod trzmielinami. Brakuje mi tam czegoś co rozjaśni piętro pośrednie między tatarakiem a głowami trzmieliny. W zgapionej wersji tam byly brązowe trawy ale coś nie polubiły stanowiska. Prawie-biel mi o tyle tam pasuje że po obu stronach trzmielin w założeniu sprzed ok roku są hortki anabelle albo lime light. Ponadto kolor jeżówek zgrywa się z tatarakiem i trzmieliną. w ziemi pewnie urosną ciut wyższe niż w doniczkach, ale jak będą docelowo mieć kwiaty na takiej wysokości jak obecnie stojąc w doniczkach bądź ciut wyżej to mi to pasuje.
choć jadąc do sklepu myślałam o inny miejscu.
Chyba warto dodać jeszcze czwartą, cio?
Myślicie że będą to siewki white double delight?