Asiu, jak miło Cię widzieć. Od razu pobiegłam do Ciebie zobaczyć Twoją wiosnę. Wielu osobom w tym roku mróz załatwił magnoliowe kwiaty. Ta Sunsation jest z tych później kwitnących, ocalała. Susan też u mnie kwitnie, ale kwiatów ma mało. Powinna być przesadzona, ale trochę boję się ją ruszyć.
Magnolia prześliczna pfu, pfu..
Moje mnie w tym roku trochę zawiodły
Superba kwiatki przymarzły, Genie w tym roku nie kwitła wcale.
Jedynie gwiaździsta i Susan z B. kwitły ładnie. Susan cały czas jeszcze kwitnie.
Jeju, dwa tygodnie mnie tu nie było, a minęły jakby to niemal wczoraj było. Czy macie czasami poczucie bycia chomikiem w kołowrotku? Bo ja mam. I wcale mi się to nie podoba. Kto urządził tak ten pędzący świat? Jak to kto? My sami. Dobra, filozofem nie jestem i rozprawy na ten temat tu pisać nie będę.
Dwa dosyć trudne zawodowe tygodnie za mną, może teraz będzie ciut oddechu.
Zdjęcia sprzed tygodnia, w ten weekend nie byliśmy na działce, inne zajęcia nas pochłonęły.
Magnolia Sunsation mnie zachwyca. Jolanko zawsze o Tobie myślę jak na nią patrzę. Co prawda bidula jeszcze nie znalazła swojego docelowego miejsca, zakwitła skromnie, ale kwiaty ma cudowne
Dziś wiatr głowę urywa, ja siedzę i się uczę (dziś koszmarnie nudny temat) więc jako przerywnik trochę zdjęć
Magnolia Sunsation. Bardzo się cieszę, że ją kupiłam. Mała jeszcze a pąki na każdej gałązce. Kwiat jest kremowo-żółty z różowym muśnięciem. W środku ten róż jest bardziej widoczny.
No właśnie to długie kwitnienie mnie skusiło. Moja pierwsza magnolia kwitnie wcześniej i krótko...
Zakup był generalnie planowany tylko może nie akurat wczoraj . A miejsce na duże krzewy zaczyna się powoli kurczyć. Ale wciąż mam dużo miejsca na byliny i małe trawy bo na duże też już miejsca brak .
Właśnie ten pokrój zwrócił moją uwagę. Zobaczymy co będzie z tym grzybem, może tak jak Twoja nie będzie chorować.
Próchnicę kwaśną mam z firmy Galus. Mają bardzo dobre podłoża.
Habaź dziękuje .
Moje Nicolasy się nie przebarwiają. Tzn. robią się normalnie słomiane jak zwykła macra . Może podziel te zeszłoroczne? Ja swoje właśnie podzieliłam.
Pamiętam Twojego połamańca - byłam nawet ciekawa jak się miewa i czy sprawdziła się odmiana.. Ja właśnie przez internet też nie bardzo chcę zamawiać.. zobaczymy, czy gdzieś ją kiedykolwiek trafię prawdziwą Ponoć cierpliwość to cnota ogrodnika
Witam, Alino, dziękuję Ci za wszystkie rady. Przesadzamy, tak jak radziłaś, wszystko z koła. Szmaragdy przeniesione pod rabatę przy płocie. Przed nimi będą te 2 duże kule Danica. Pomiędzy coś posadzę by rozjaśnić ten kąt. Wykorzystam też pomysł z poszerzeniem rabaty od strony wjazdu, zrobimy ją w łuku, tak jak rysowałaś. Żurawki lubię, przesyłam tegoroczne zdjęcie moich ulubionych:
Koło zostaje. Skłaniam się ku pomysłowi, by posadzić tam jedno drzewo i coś zielonego ale nie za dużo, by nie przytłaczało. Przed domem mam 3 brzozy, 1 klon czerwony, 1 miłorząb, 1 grujecznik. Obok domu mam posadzone dwa czerwone buki które prowadzę na żywopłot, by zasłoniły metalową rurę, na której jest antena. Może pomiędzy Szmaragdy a Danicę też posadzić buk i ciąć go by nie miał więcej niż 1,5 m. wysokości?
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Na moje wygląda zdrowo. Ciemniejsze młode liście występują u niektórych odmian, później zrobią się bardziej zielone. Uważaj, żeby zbyt mocno nie zakwasić podłoża ściółką z igliwia lub kory iglastych, bo dla odmiany liście zaczną się robić żółtawe. Przy okazji: jaka odmiana?
Pozdrawiam A
Gosiaczku rozumiesz co czuję. Tyle dobrego, ze fotek zdążyłam pocykać trochę na zapas nim ogród się pozbiera to będą oko cieszyły. Powiedz mi co teraz robić bo nie wiem mam tej wisterii pościnać te kwiatostany czy zostawić i same odpadną? Co z bukszpanami leżą im te przyrosty jak flaki zbiorą się jeszcze czy ściąć trzeba boję się, ze mi grzyba złapią po tym.