Dla hortensji pnącej to normalne, ona się ukorzenia długo, potem będzie mieć metrowe przyrosty , na duże pnącze trzeba niestety długo poczekać. Mojej nie podlewam mimo że susza. Ma ok 5 m ale i lat ok. 7 .
Kolor róży Elfe określany jest przez hodowcę jako kremowo-seledynowy. Pachnie pięknie, ale delikatnie. Jest bardzo zdrowa. Z tym śmieceniem to chyba nie jest ideałem. Z przekwitłych kwiatów opadają płatki, ale ja lubię takie różane dywany
Nadal kwitnie i ma jeszcze sporo pąków.
Haaa masz rację jasne poprzedni sezon był ciężki zwłaszcza dla róż a teraz proszę szaleją i oko cieszą
Wczoraj w kościach czułam i nic zobaczymy dziś rabatki kwieciem zasłonięte pięknie kwitnie u ciebie a u mnie nie chce się ruszać ziemi bo jeszcze bardziej się przesuszy haaa z drugiej strony zielsko zabiera wilgoć szlachetnym hiii aby tylko siły były to damy radę ze wszystkim zdrówka Hanyś i miłego buszowania
Mirellka pamiętasz nazwę tych hortek? Czy one są bardzo kłopotliwe w uprawie? Tzn. jak często musisz je podlewać i jak je zabezpieczasz na zimę? Jak je tniesz? Na jakich pędach one kwitną?
Sorki za ilość pytań ale te hortki u Ciebie chwytają mnie za serce
Moja siostra ma jedną (nie znam nazwy) i twierdzi, że kłopotliwe. Musi podlewać codziennie, bo inaczej hortensja jej mdleje. Może to kwestia konkretnej odmiany?
Podziel się opinią
Wiesz co, to są ukopane jeżówki od mamy, chyba wyższe od green eyes. Nie mam pojęcia, czy mama mogla kupowac jakieś odmianowe (tylko przypadkiem chyba ),w kazdym razie u niej się mocno sieją. Niestety po powodzi, bo tak należałoby to nazwac (woda stala od listopada na działce i okolicznych polach, a potem lód przez kilka miesięcy) sporo roslin wypadlo. Jeżówki sialy sie jak glupie i wyglądało to tak:
Janeczko, dziękuję za polecenie i przypomnienie o istnieniu Chandos beauty.. cudny zapach!!!
Danusiu, dzięki za radę. Tak właśnie myślałam jakie rośliny sie gęsto zadomowią w tych gazonach i je zakryją. Co do rabaty i usunięcia darni- te wąskie ‚rabaty’ do właściwie moja robota. Po zakupie domu tawyluly i Żurawski były w tamtym miejscu w trawie i pod skarpa- No, nachyleniem powiedzmy. Niestety drewno które stanowiło podporę zgniło i trochę ziemi nam sie zasypało na dół. Teraz tez szukam sposobu jak to zabezpieczyć a pochyłość zakryć roślinami. Wyrwałam tylko trawę i podsypalam świeża ziemia i kora, dosadzilam kilka roślinek.Ten cały pas- tam gdzie radzisz usunąć trawę ma długości Ok 8 metrów. Co wiec radzicie zamiast tego? Całość czyms obsadzić? Dużo tego by było
Po posadzeniu sosen pojawił się problem z żółknięciem igieł. Początkowo myślałem że to tylko zrzucanie starych, zresztą Pan ze szkółki też o tym zapewniał. Jednak sosny dalej marnieją. Na sośnie są czarne małe robaki widoczne na zdjęciu igły jakby kleiste. Część małych gałązek w środku zasycha. Uprzejmie proszę o poradę czy Dithane tutaj pomoże, czy jest szansa na uratowanie drzew?
U mnie naparstnice, te samosiejki są za garażem.Truskawki w jakiś szczątkowych owockach.
Czereśni była miseczka, to już opędzlowaliśmy.Bo to było my- albo oni-ptaki .
Jeszcze trochę będą malinki aronia, może jabłuszka, śliwki, winogron,,,
Gipsówka