Cudne te łany jeżówek. Kupiłam sobie kolejną odmianę ale nie mam kiedy wsadzić. Przez to że ciągle leje ziemię mam tak nasiąknietą że wczoraj kopiąc dołki pod trawy nie mogłam unieść łopaty, taka ciężka była.

az Wam zazdroszcze tego deszczu, u mnie wprawdzie popadalo ale to ciagle kropla w morzu potrzeb. mam znajomego, ktory pracuje w wydziale rolictwa i mowi, ze wg ich obliczen w naszym powiecie brakuje 150 litrow wody o tyle za malo w tym roku napadalo. Jest juz lepiej jak w czerwcu ale ciagle malo.

Jezowki masz piekne i mimo, ze malo czasu na ogrod masz to on broni sie jak moze i ciagle ladnie wyglada jeden z piekniejszych na ogrodowisku

Iwona, Sylwia - jednak nie zgodę się z Wami.. liliowce muszą mieć słońce, może być półcień ale słońce musi być. Woda też, to, że było sucho liliowcom nie przeszkadza, bo magazynują wodę w kłączach. U mnie rosną liliowce pod cyprysami, wielkimi cyprysami.. które wypijają wodę z głębokich warstw.. z tych z których awaryjnie korzystają liliowce. Drzewa wypijają wodę z całej głębokiej okolicy. Wycięłam czereśnię i od razu ta część liliowców zakwitła..

To, że są czereśnie w Wojsławicach nie oznacza, że tam słońce nie dociera..

Jakaś kępa może zastrajkować ale nie kilkanaście czy dziesiat.. te z brzegu gdzie słońca więcej kwitły.. U mnie wszytko się rozrosło i wygląda już jak dżungla.. zero słońca w wielu miejscach.. a zero oznacza cień ..od rana do wieczora..

Mam w półcieniu i pod krzewami magnolii i te kwitną..

Jesień wywalam moje róze Bonice i sadzę więcje jeżówek.. co prawda też już przekwitają.. ale chociaż jakiś czas robią super efekt

A teraz gonie dalej... bo zaraz mnie korki dopadną w mieście.

Pszczelarnia napisał(a)

Aniu, nie mam werbeny. Zbierz proszę nasionka dla mnie. Wyginęłą.

Widziałam Twój ogród w obiektywie Chell - opis oddał wszystko.

2 tygodnie temu wywaliłam wielki worek nasion
Trzeba było pisać by wysłała sadzonki. i to spore.

Myślami cie przyciągnęłam... czy hortka ta White Dom żyje?? Bo pasuje mi zrobić sadzonki..

Akant nie lubi przesadzania, drugi rok nie może się pozbierać

Ania, pokazalabys jeszcze ta jezowke co mi się podobała... to rapsberry ? Bo jak ktoś pokazuje to inaczej jakoś wyglada...nie widać kolorów kilku

Żyje i trzeba masowo zrobić jej sadzonki, bo jest bombowa. Filomena ma całe zarośla.

Kasya napisał(a)

Ania, pokazalabys jeszcze ta jezowke co mi się podobała... to rapsberry ? Bo jak ktoś pokazuje to inaczej jakoś wyglada...nie widać kolorów kilku

Ona zmienia kolor w miarę przekwitania .. i kształt. Taki kameleon. Na początku wygląda jak tradycyjna pomarańczowa gerbera.. potem uwypukla się koszyk i zmienia kolor na bardziej różowy. A potem blady róż. Stąd nie ma spójnych zdjeć.. szukam u siebie i nie mogę znaleźć. Wrzucam co mam Przy okazji po fotografuję kiedy
Teraz chyba dlatego nie robię tu zdjęć, bo mnie te rózwe obok denerwują ,a szkoda mi ich wykopać, bo maja ogromne kwiaty, taka udana siewka.. do przesadzenia ..od 2 lat

Pszczelarnia napisał(a)

Aniu, nie mam werbeny. Zbierz proszę nasionka dla mnie. Wyginęłą.

Widziałam Twój ogród w obiektywie Chell - opis oddał wszystko.

Przyszłam do Ciebie sprawdzić jak nastroje ale widzę że tak sobie - zdrowie musi być.
Hortensja mnie zainspirowała - czytaj mam miejsce i taka właśnie dam.

U mnie kiedyś na wątku były wpisy o werbenie - jak u kogo tam - i sporo osób napisało że miało tak że w jednym roku nie było z przyczyn nie wiadomych a w kolejnym pojawiła się bez siania w dużych ilościach - ona chyba nie wyginie

No i tak naprawdę moja przygoda ostatnich dni zaczęła się od Ciebie - najpierw mnie zaprosiłaś spontanicznie a potem było mega spotkanie itd
No oczywiście wszystko to to ogrodowisko czytaj Danusia - ile przez te lata poznałyśmy ludzi i ogrodów....dziś deszczowo

Mala_Mi napisał(a)

Myślami cie przyciągnęłam... czy hortka ta White Dom żyje?? Bo pasuje mi zrobić sadzonki..

to nie kapuje - to kto ma tą hortensję

mira napisał(a)

Ja mam tę hortensję