Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "polinka"

Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 09:32, 24 cze 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
leon60 napisał(a)
Kanty w najlepszym wydaniu i cudnie na rabatach


Dziękuję Olik Choć dobrze wiem, że ten ogród nigdy nie będzie wzorcowy Ale nie o to tam chodzi

Buziaki weekendowe!
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 09:30, 24 cze 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
HannaR napisał(a)
Cześć Polinko,
Możesz w skrócie napisać jak pracowałaś z glebą, że teraz jest puchata?
Pozdrawiam
Hania


Czesc Haniu
Może troche opiszę na przykładzie drugiego ogrodu w którym zaczęłam pracować dwa lata temu.
Tam od lat nic nie było robione, to była druga część ogrodu gdzie swój wybieg miał nasz psiak. Zaczęliśmy od ręcznego przekopania i oczyszczenia gleby ze śmieci oraz chwastów.
Póżniej nawieżliśmy obornik, piasek, drobna korę i kompost, i znów przekopaliśmy, wyrównaliśmy i zaczęłam sadzić trawy.
W pierwszym i drugim roku jako ściółkę dałam średnią korę i to był błąd.Na jednej rabacie gdzie była drobna kora, która po roku się rozłożyła przyjemnie było pracować-gleba była pulchniejsza w porównaniu do tych rabat gdzie była średnia kora.

W tym roku na wiosnę cała średnia kora, która leżała na rabatach została "przepazurkowana" z mączką bazaltową i kompostem. Przed rozłożeniem drobnej kory jako ściółki całą glebę zlałam bardzo mocno gnojówkami.
Gnojówkami podlewam nie tylko trawy ale również korę na rabatach
Teraz zakupiłam duże ilości wiórek rogowych, które wykorzystam przy sierpniowym sadzeniu oraz przy kolejnym wiosennym pazurkowaniu
Wiem, że mając duży ogród, coroczny zakup kory jest sporym wydatkiem i ja sama na wiosnę zastanawiałam się co robić ale widząc efekty na tej jednej rabacie,która od początku była wysypana drobną korą stwierdziłam, że nie mam innego wyjścia. Wiadomo, ze kora ogranicza też chwasty a u mnie to również jest priorytet

Mam nadzieję, że coś pomogłam

Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 20:30, 23 cze 2018


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Do góry
Toszka napisał(a)


Proponuję przeczytać wątek Mariposy. To króciutki wątek i jak na razie o walce o poprawę gleby. Mariposa to wręcz wzór do naśladowania dla początkujących ogrodników
U niej też znajdziesz informacje o wątkach godnych przeczytania przed walką o jakość gleby.
W dziale "projektowanie" niemal w każdym wątku zaczynamy od wzbogacenia gleby i poprawy jej struktury.

Polinko, macra rośnie wszędzie swietnie
myślę że Hani chodziło o to jak dba o glebę Polinka z gęsto posadzonymi już roślinami.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 19:00, 23 cze 2018


Dołączył: 29 gru 2017
Posty: 1335
Do góry
polinka napisał(a)


... po dwóch latach odkąd zaczęłam tam pracować z ziemią, w tym roku już widać pierwsze efekty Gleba powoli zaczyna przypominać przyjemy, pachnący, z dużą ilościa dżdżownic puch.


Dwa lata mówisz? No to muszę uzbroić się w cierpliwość.
Kanciki super, przyjdę do Ciebie kiedyś po nauki, jak to się robi
W obydwu ogrodach masz tak elegancko, pod linijkę, bez jednego chwaścika. Ślicznie
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 14:37, 23 cze 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Johanka77 napisał(a)
No pokaż te kanty, pokaż


Ha, ha Nie wim czy to można nazwać kantami

W drugim ogrodzie nareszcie miałam wczoraj czas aby zająć się przez cały dzień pielęgnacją. Wszystko wypieliłam, zraszacz pięknie podlewał przez cały dzień, nawiozłam wszystkie trawy gnojówką i zrobiłam kanty. Choć mój trawnik to chwastowisko to i tak wizualnie kanty wprowadziły porządek

A i jeszcze muszę powiedzieć, że po dwóch latach odkąd zaczęłam tam pracować z ziemią, w tym roku już widać pierwsze efekty Gleba powoli zaczyna przypominać przyjemy, pachnący, z dużą ilościa dżdżownic puch.



Zastanawiam się nad posadzeniem na tej rabacie zielonej hakone. Ma ktoś u siebie w półcieniu?

Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 14:29, 23 cze 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
AngelikaX napisał(a)


Angel, buziaki Dziękuję!
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 14:29, 23 cze 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
malgol napisał(a)
Polinko, u Ciebie jeszcze tak pięknie szałwie kwitną?? u mnie już prezkwitłydawno... zakwitną znowu?


To ostatnie dni mojej szałwi. Będzie cięcie Ewa już odpowiedziała o cięciu
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 14:28, 23 cze 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Toszka napisał(a)


Tak.
edit
i schowaj przed psem...moje zżarły (ze smakiem) pół zapasów. Baset nawet kopał w ziemi, aby wyjeść ile się da


Dobrze, że piszesz o psie
Zielona przestrzeń 10:12, 23 cze 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
koliber napisał(a)
A oto co znalazłam na jednym z 'Gracillimusów'. Krzaczek niewielki, sadzony w tym roku, stosunkowo niedawno, a tu takie coś...
JESIEŃ??????? JUŻ?????




Niestety to nie Gracilimus Widać to po ułożeniu żdziebeł przy podstawie kępy.
Od trzech lat kupno w Polsce prawdziwego Gracilimusa to jak wygrać w totolotka...
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 12:26, 22 cze 2018


Dołączył: 02 mar 2015
Posty: 7209
Do góry
polinka napisał(a)
Zostawiam trochę drugiego ogrodu i żegnam się na jakiś czas...








Napasłam oczęta Pięknie








Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 20:48, 20 cze 2018


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
polinka napisał(a)

Toszka, zrobiłam zapas wiórek rogowych. Zastosować je tak samo jak mączkę bazaltową?


Tak.
edit
i schowaj przed psem...moje zżarły (ze smakiem) pół zapasów. Baset nawet kopał w ziemi, aby wyjeść ile się da
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 19:42, 20 cze 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Zostawiam trochę drugiego ogrodu i żegnam się na jakiś czas...














Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 19:32, 20 cze 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
lindsay80 napisał(a)
Sliczny czerwcowy ogród!
Poli, nie uważasz, że RB w tym sezonie mało coś ma tego czerwonego? Obserwuję tak w swoim ogrodzie, u Ciebie też mi się tak wydaje i u Kapiasa - no chyba, że później wybarwi się bardziej.


Dzięki Edytko
U RB obserwuje już już kilku lat, że w czerwcu traci na czerwoności aby w połowie lipca znów zacząć świecić na rabacie.
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 19:31, 20 cze 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Johanka77 napisał(a)


Jeśli tak wyglądają wymarzłe carexy, to zazdroszczę. Moje FF ledwo wypuściły w tym roku kilka źdźbeł... Na nic azofoska i wodą zaklinanie...
Podokienną sypialnianą się w ogóle nie chwalę...



Ha, ha Tak myślałam, ze pojawi się taki komentarz
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 19:30, 20 cze 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
Toszka napisał(a)


Też uważam, że jesli w ogrodzie warzywno-owocowym mam stosować chemię...to łatwiej, szybciej i przyjemniej iść i sobie kupić...
Jednak dając komuś radę staram się pamiętać, że nie wszyscy ekologią zyją...muszę wskazać alternatywę. Czasami wbrew swoim przekonaniom.


Ewo, ogórki trzeba prowadzić w płodozmianie. Tu jest odpowiedź braków w tym roku. Sam obornik to mało. Podstawa to ph, czyli/ewentualnie dolomit (wapń + magnez) i gnojówki azotowe. Polecam wspomniany owczy obornik granulowany (ph9-10)
Ph mierzymy przed wszelkimi zabiegami. To podstawa, zaniechanie której zazwyczaj mści się przez blokowanie przyswajania (roślin)


Rozumiem. Myślałam, ze są rośliny, które wymagają zwiększonych dawek nawożenia i gnojówki nie są w stanie tyle dostarczyć.

Toszka, zrobiłam zapas wiórek rogowych. Zastosować je tak samo jak mączkę bazaltową?
Ogrodowy powrót do dzieciństwa. 19:27, 20 cze 2018


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Do góry
frezja napisał(a)


A ten propionian wapnia gdzie kupujesz? w czym PW lepszy ?


Czy lepszy? Nie wiem. Takie samo działanie jak OW ale łatwiejsze do przygotowania. Proponian kupuję w internecie
Naturalne zwalczanie szkodników (bez chemii) 02:15, 20 cze 2018


Dołączył: 06 maj 2015
Posty: 162
Do góry
Adamko72 napisał(a)
...Raczej staram się roślin po liściach nie podlewać, dlatego najpierw je podlewam a po 1h dopiero oprysk. Chociaż, niektóre warzywa (buraczki, fasolka) czy też truskawki nie dam rady podlać, tak aby żadna kropla na liście nie spadła. Stąd ten mój "pomysł" z 1h przerwą przed opryskami.
Z malinami to dziękuję za informację, nie wiedziałem - już dziś ich pryskać OW nie będę.
Termin "PW" przewinął mi się na forum, ale nie przywiązywałem do niego wagi gdyż kredę mam kupioną wg zaleceń Mazana bezpośrednio u producenta. Możesz mi podesłać info na przepis PW, jak stosować, na co działa itd. Dziękuję.
Największym dziś zmartwieniem są mszyce zielone i czarne oraz mrówki. Grządka pietruszki jest tak zaatakowana przez mrówki, że praktyczne mi nie rośnie.
Nie ma mnie teraz na działce ale sukcesywnie będę robił zdjęcia tym robakom, aby przy Waszej pomocy mógł się ich pozbyć.
Z góry dziękuję za pomoc
Pozdrawiam


Niedawno Polinka w swoim wątku zamieściła ściągę na temat naturalnych oprysków

https://www.ogrodowisko.pl/watek/3206-ogrodowy-powrot-do-dziecinstwa?page=1744#post_3

PW w przeciwieństwie do OW nadaje się praktycznie do wszystkich roślin, również kwaśnolubnych. Na forum Wrzos lub Oaza autor tych preparatów opisuje jak stosować, w jakich dawkach i z czym można łączyć w jednym oprysku. Bieganie codziennie z opryskiwaczem szybko zniechęca do ekologii, zwłaszcza przy dużej ilości roślin. Wiele osób poddaje się i wraca niestety do chemii. Ja czwarty rok stosuję mikstury i tak jak inne dziewczyny z forum jestem zadowolona z efektów.
Jeśli chodzi o mrówki to niestety też mam plagę - urok ogrodu w lesie.
Na pnie drzew owocowych i innych, które lubią mszyce przykleiłam dwustronną taśmą klejącą i mrówki przestały wędrować i zasiedlać mszyce.
W miejscach gdzie mrówki próbują budować gniazda na dekielku od słoika daje im do jedzenia papkę z boraksu (1 łyżka boraksu wymieszana ze szklanką cukru rozpuszczonego w niewielkiej ilości wody). Ważne aby na tą papkę nie lała się woda i żeby go nie wymywało pod rośliny. Jeśli masz zwierzęta też trzeba uważać, moje koty nie są zainteresowane takim przysmakiem
Do oprysków na mszyce stosuję wywar z wrotyczu i zimny wyciąg z piołunu. Na inne robactwo np. w malinach zapobiegawczo od wiosny stosuję odwar z paproci i nie mam żadnych robaków, pluskwiaków i innych nieproszonych gości.
A poza tym nie dajmy się zwariować, robak też coś musi jeść Życzę wytrwałości.
Tu ma być ogród :) 20:36, 19 cze 2018


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
Do góry
polinka napisał(a)


Ach! Wzdycham do Twojego przedpłocia Piękne!


ja też bardzo je lubię, moja duma
Moja codzienność - ogród Oli 16:27, 19 cze 2018


Dołączył: 24 mar 2015
Posty: 5105
Do góry
polinka napisał(a)
Oglądam zdjęcia i kiwam głową z niedowierzaniem, że może być tak idealnie...

Olik, jesteś mistrzynią!!!




i tak geometrycznie, pod linijkę, perfekcyjnie
Dla mnie stan nieosiągalny.
Mistrz geometrii
Moja codzienność - ogród Oli 15:07, 19 cze 2018


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Do góry
inka74 napisał(a)
normalnie Photoshop, przecież nic tak równo jak pod linijkę nie rośnie! Jak ty to robisz, że taki ogromny teren w taki dopieszczony sposób ogarniasz. Wszystko jest na swoim miejscu i bardzo przemyślane. Niepojęte jest to dla mnie. Ogród idealny. Jestem pełna podziwu dla ilości wykonanej pracy.

mikina34 napisał(a)
Mam jak Polinka, oglądam i kręcę głowa, że to niemożliwe, że można mieć tak idealnie, toż to szok . Cudowny ogród jak z żurnala...

Ideałów nie ma i nie zawsze jest odpicowane choć lubię tak mieć.
Praktycznie każdego dnia coś się grzebnie, tu czy tam przytnie, nawiezie, podleje wyplewi, jak skończę w jednym narożniku na drugim już coś jest do zrobienia i tak non stop... dlatego też poza jeżówkami nie mam bylin bo już bym z ogrodu nie wyszła, za dużo z tym wszystkim roboty, pryskania wycinania i okresowo pustych dziur Żeby mieć idealnie trzeba by co 5 dni kosić i docinać te cholerne wąsy trawnika ale po co to komu ? są ciekawsze rzeczy do roboty a foty akurat tak się złożyło że miałam chwilkę by cyknąć po tych wszystkich zabiegach
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies