Łączę się z tobą w bólu...
...to jest gorsze od ściągania darni,ale nikt nie mówił że będzie łatwo
Ja miałam bardzo duży spad,więc musieliśmy nadsypać działkę,więc teraz są efekty gruzu,cegieł itp...ale jest też jeden plus tego,że nas nie zalewa i woda nie stoi,no i nie mamy kretów,bo jak sie maja biedne przedostać
Gabi ppwiem cie że mam mam takie dwa kamieniołomy jeden już obrobiłam a drugi czeka i mnie woła ja jednak się bronię rekami i nogami.
I powiem ci że nic mnie bardziej nie wymordowała niz ten kamieniołomBardzo Ci współczuję
Oj Gosia, to będzie cholernie trudne, bo rozłogi są dosłownie wszędzie, wchodzą w inne rośliny. Na jesień będę musiała wykopać wszystkie byliny, oczyścić je z korzeni traw i całość głęboko przekopać, a i tak nie ma pewności, czy wszystko się uda wykopać. Bo wystarczy tylko kawałek pozostawiony w ziemi i znowu odbiją, a niektóre to mają takie korzenie, że kilofem trzeba będzie je rozrąbać. Na początku się cieszyłam, że tak szybko się zagęściło, ale teraz to muszę non stop je wycinać, bo zagłuszają inne rośliny.
Syla nie wiem czy wiesz ale jak z miesiąc temu oglądłam twój I wątek gdzie pokazywałas ile sama zrobiłaś w ogrodzie to był to drugi przyczynek (pierwszy to Bogda, która też sie wzięła sama za ogród(wreszcie że tez i ja zakasałam rękawy i przestałam czekac aż mąż pomoże, dziś wiem że bym sie nie doczekała Dziekuję Ci za to.