Kasieńko jeszcze raz dziękujemy za cudownie spędzony czas i super towarzystwo.

Pszczelarnia napisał(a)

Jednak te kule muszę w tym roku przyciąć - koniec laby!

uhm ....już czas na fryzjera ja tne juz wszystko jak leci

Monia - oj są to wzruszające chwile. Na dziś jeszcze dziewczyny z trójki klasowej zamówiły mszę w intencji siostry i znów były łzy wzruszenia.

Łucja - no 50 osób - szacun. Tyle zastawy nie mam. sztućce i talerzyki plastikowe musieliby dostać. Szukam nowej ale na razie nic mi nie wpada w oko. Bo z tej już chyba nic się nie da sklecić

Kasya napisał(a)

przepiekny ten twoj bez czarny

Kasiu jest cudowny, a ten zapach - to mój pupilek

alis napisał(a)

Jejku, tyle razy przemykał mi Twój wątek ale z Tobą go nie skojarzyłam
Nadrabiam zaległości
Tego kolorowego graba(?) ostatnio nawet oglądałam w szkółce, zaintrygował mnie swoimi kolorami
Kolor łubinu śliczny!

Witaj Dlatego tak fajnie się spotkać - wtedy kojarzy się osobę z ogrodem .
Buk Tricolor jest przepiękny - jedyne czego sie obawiam to jego rozmiar, ma być cięty.
Łubinu się wreszcie doczekałam po 3 latach - coś nie chciały u mnie rosnąć .

gobasia napisał(a)

Kasiu...ciesze się i ja jest super

daj jej jakiś patyczek,żeby się nie złamała

Basiu to bardzo cenna rada - dopiero teraz skojarzyłam że Ty pisałaś u siebie że Ci się kiedyś złamała - chyba bym się zapłakała jak by mi się złamała - jutro dostanie podpórkę.

Jeszcze kilka fotek bieżących - mam i ja swoją pierwszą kwitnącą piwonię

anpi napisał(a)

Myślę że wszystkie dzwonki są bardzo muzyczne
...i może Dzwoniec przyleci ...to jakieś drzewko trzeba...iglaste widocznie go kuło i odleciał szybkoto może liściaste ...bez... bez... bez...brzmi trochę muzycznie

Aniu dzwonki właśnie zaczynają, będzie nam grało
o Dzwoniec też pasuje na tą rabatę, ja dzisiaj już nie myślę może jutro na coś wpadnę

Róża Flammentanz





Tu jeszcze pod starym domem...

hanka_andrus napisał(a)

Fryzura modrzewia, skłony przy ligustrze,
toż w ogrodzie się świeci jak w lustrze!
Na dodatek trawniczek, i błysk I klasa.
Teraz już może wnuk z Barim pohasać.

Niestety, samo to nie chce się zrobić,
trzeba pot lać z czoła, i mięśnie sposobić.
Za to potem chwała i brawa zasłużone!
Żona najwięcej chwali. Dobrą Ty masz żonę!

Żonę mam dobrą
nie powiem nic złego.
Świetne gotuje obiadki
i piecze placki do tego.

Mam cichą nadzieję,
(jak ją głowa nie rozboli)
to w ramach tych pochwał
dziś będziemy swawolić.

Też mam cmę. Wlasnie odkrylam ja w ogrodzie. Ehhhh

Belgia - Rotary Garden's Day 2018 - lokalna inicjatywa w naszej i pobliskich gminach, aby umożliwić zobaczenie prywatnych ogrodów.
Zdjęcia z 5 ogrodów, które udało mi się zobaczyć. Pięknie było, mimo że w jednym z ogrodów byłam tuż po ulewie, ale 80letni staruszek opowiadał fantastycznie o tym co ma w swoim bardzo stronym ogródku.

inny z kolei to teren odzyskany po jakiś 50 latach bycia nieużytkiem. Różnica w poziomie to 10m! Ogród ma 12 lat już i ma super właścicieli gdzie ponoć pani planuje a mąż wykonuje . Taki angielski misz-masz bo właściele kochają wszystkie rośliny i jak na anglików przystało mają całą ich masę wymieszną zupełnie mocno, a jednocześnie wiele jest uroczych zakątków.
Pierwszy ogród ostatnio został poszerzony, ale ma rewelacyjny domek letniskowy, bardzo spójny i gustowny.
Drugi w kolei schwycił moje serce wieloma zakątkami i domkami na narzędzia, choć niebieski domek podobał mi się najbardziej. A tak, było tam zupełnie sporo klonów co oczywiście było bardzo istotne w mojej ocenie ogrodu .

Ostatni natomiast to w zasadzie park przy prawie zamku, choć to prywatna redyzencja. Już na samym wejściu równiutko posadzone [chyba cebulice], które nawet po przekwitnięciu wyglądają dostojnie. Potem pomiesznaie ogrodu z ciętymi cisami, różami ogromną glycynią oraz luźnymi nasadzeniami drzew i bylin. Oczywiście były też klony i w gruncie i w donicach. Przepiękny ogródek z warzywami, choć warzyw tam mało już było.

w sumie wszystkie ogrody były wspaniałe i w każdym coś było co chwytało za serducho. i super było też chwilę porozmawiać z właścielami. Szkoda że więcej nie udało mi się zobaczyć. Oby na 3cią edycję nie trzeba było czekać znów 2 lata!

a tutaj trochę zdjęć ze sryliona które zrobiłam


https://photos.app.goo.gl/iErs4Fi1dOEJ6Jls1

Prawie zamek


Ogród 80letniego staruszka


Angielski ogród anglików


Klonowe i dereniowe zakątki


ogród z ogromną polaną

Makao_J napisał(a)

Jaśminowiec Snowbelle

Czy ten jaśminowiec pachnie, Aniu?

Niom. Podoba mi się. Jak wynegocjuję lepszą cenę, jest moja

Graniczy z asfaltem, z tyłu las, z boku sąsiad od którego dostałam czereśnie. Samoloty przeszkadzają, ale to jedyny chyba minus lokalizacji. Cisza i spokój. Hmmmm



Ta trawa to 'moka' działka



Na działce dwie czereśnie, dwie jabłonie, dwa orzechy włoskie ale w dole i do ścięcia i włażący na działkę las. Tam się drzewom nie przyjrzałam.







Za plecami sąsiad i północ, co się dobrze składa bo widoków ani słońca nie zabiera. Hmm hmm

Udało się!!! JUPIIII!!!

Pamiątkowy podpis



Padam z nóg, byli 11 godzin, relacje zdam jutro

Deszczu nadal nie ma, choć każdego dnia na niebie tworzą się burzowe chmury.



Jarzmianki koniecznie trzeba przenieść w miejsce, gdzie będą lepiej widoczne. teraz ledwie je widać zza host i paproci.



Dla Asi/ Margerytki zdjęcia cisów na okołostudziennej. Mają żółte przyrosty i tworzą naturalną kulkę.



I różyczki na koniec

Mam nadzieję, że za kilka dni łączka zakwitnie większą ilością maczków

Basilikum napisał(a)

przecudowne owadzie fotki

czy bodziszka balerin moge podzielic?
wymyslilam sobie, ze zrobie muzyczna rabatke i szukam roslin, ktore maja cos z muzyka do czynienia. No i balerina mi pasuje ale potrzebuje duuuzo na obwodke

masz jeszcze jakies muzyczne typy dla mnie?

Izuniu dziękuję
Kochana ja dzielę wszystkie i obsadzam kolejne części ogrodu. Namnożysz szybko, one pięknie przyrastają
Super pomysł
Mnie muzycznie najbardziej róże pasują...Symphonia, Chopin, Balerina,

Dla Ciebie powojnikowe baletnice

Łucjo, Agatkostwierdzam, że to miłe uczucie, kiedy się wraca po pracy do domu ze świadomością, że nie trzeba już niczego natychmiast przekopywać, wkopywać, planować, nasadzać. Dzisiaj po raz pierwszy w życiu zasnęłam po południu w hamaku. A jestem z natury ADHD-owcem.
Ogród niewątpliwie ma właściwości terapeutyczne.



Klon ściętolistny ładnie przyrasta. Lada moment cieszyć będą oczy astry alpejskie.



Naparstnic w tym roku niewiele. Dzwonek Poszarskiego zaczyna pokazywać kwiatki.Dobra bylina do półcienia.



Prozaiczna drewutnia w romantycznej otoczce. Quinn of viollets na tle hortensji Anabell



Goździki rosną w pobliżu poziomek. Upajam się zapachem tych pierwszych i smakiem tych drugich. Jagody kamczackie już zjedzone. Wyjątkowo dorodnie prezentuje się przetacznikowiec wirginijski Red Arrows.

Żurawki uwielbiam,mam całe żurawkowe kółko i na obwódkach rabatek

U Kapiasa spotkaliśmy się z Lukim I zwiedzanko było









reszta później, zdjęcia mi się tragicznie wolno wgrywają...

anpi napisał(a)

Miłego poniedziałkuCiekawe co nowego zakwitnie w ogrodzie...,jacy skrzydlaci goście go odwiedza...?
Nenufary prześliczne!

Aniu wzajemnie!
Dzisiaj miałam bardzo pracowity dzień...dom odgruzowany, pranie wyprane, okna umyte, pościele przebrane. Teraz znów mogę się skupić na ogrodzie
Staw zaczyna żyć

Kwitną zawilce



I zaczynają różyczki PHM

Żurawki...