Aniu, Danusiu, Zoju, dzięki za odwiedziny.

Właścicielami dwóch kotów staliśmy się właściwie mimo woli. Jeden został nam niejako wciśnięty z błaganiem, żeby przygarnąć (nie umiałam odmówić

), a drugi przyszedł sam i po prostu postanowił zostać. Ale dogadują się z psami, a nawet żyją z nimi w wielkiej zażyłości, więc nie ma problemu.
Teraz trochę obrazków z ogródka. Rabatka z płotkiem zyskała w tym roku niebieską oprawę.
Moja kocimiętka to chyba jakiś mutant. Przycięta po zimie na 30 cm.,dorasta teraz do około 130 cm.
Dojrzewają poziomki.