W nocy popadało. Poczułam się usprawiedliwiona, rzuciłam papiery w kąt i zrobiłam to, co mnie kusiło. Przed powojnikami wsadziłam Eden Rose, wykopałam zasłonięte clematisem Crispy (w zeszłym roku miały 20 cm) i szałwie. Crispy dałam bo bokach róży, a szałwia lekarska poszła w miejsce róży. Powinno być lepiej. Potrzebna tam była jasna plama.
Edenka i Kimono
Czasem zdumiewa mnie wielkość drzewek. Ciężko mi się przyzwyczaić, że ogród jest już przesłonięty. Dziura jest tylko przy zachodnim ogrodzeniu.
Aniu bardzo dziękujemy za zeszłotygodniowe krótkie (zbyt krótkie) spotkanie. Twój ogród jest równie dynamiczny jak Ty, w barwach, roślinach, ich fakturach, widać czego poszukujesz i co kochasz. Ogród w aktualnej odsłonie pokazuje swoimi subtelnymi barwami, że poszukujesz spokoju i odskoczni od codzienności.
Twój ogród był pierwszym ogrodem na Ogrodowisku, jaki zobaczyliśmy na żywo i popatrz co się stało z naszym ogrodem później...
O, jest czego żałować.
Tak spotkanie było bardzo sympatyczne.
Dwa ogrody niezwykłe, rożne,niezwykle ciekawe, inspirujące z mnóstwem rożnych dodatków, pięknej biżuterii ogrodowej.
Cuda niedziela.
tez tak uważam,że mamy bardzo fajną ,świetną ekipę lubelską.
A to już z mojego ogrodu .
Troszeńkę host
June- moja ulubienica z lewej August Mon
Hosta Gold Standard- klasyka.Ale piękna, klasyka
Halcyon w roli głównej
I mój 3, czy 4 letni, uparty nierosnący Patriot -zapyziały .
Podrósł by w końcu i lukę wypełnił
Zana, łóżeczko i poranna kawka- och, jakże Ci zazdroszczę. To musi być piękne uczucie. Jakoś nigdy nie było mi dane.
Ta zachodnia rabata dobrze się spięła. To jedyny fragment ogrodu, w którym nie mieszałam po czasie. Też go lubię. Ciekawa jestem jak to będzie wygladać, kiedy trzeci plan podrośnie.