W popołudniowym,a raczej już wieczorowym słońcu...

Pozdrawiam
Maria J.

Mój ogród w deszczu...

A to mój jedyny bodziszek, mizerny chyba od suszy...

I jeszcze podreptane z aparatem...
Na styku tarasowej i wykuszowej fajnie się robi.

Froncik..gracki

Perowskia rusza z kwtiniem...główkowate też do niej dołączą.

Szałwia szaleje na głazowej...

grabowo dalej...

Skrzynie mają sucho niestety ale ogórki i szczypior królują i dają radę.



przed wejsciem rozchodniki i stipa. Perovska ledwo dyszy.



Tu miala byc i była runianka...ale niestety też nie dala rady. Teraz posadziłam zabraną z domu bergenie. Zobaczymy moze woda jej nie straszna

agnieszka_m napisał(a)

Piękne spotkanie
Miło zobaczyć buzie zapalonych ogrodniczek

To fakt, piękna niedziela to była, takie oderwanie od rożnych rzeczy, spraw życiowych .Bardzo miły czas.

Jeszcze w pamięci jest dużo tamtejszych obrazów
Nawet takie


Ale.... mój ogród tez żyje i cieszy mnie

widać jaki jest ten mój trawnik.Zieleni on nie przypomina, raczej suche siano, beż , khaki,,

Przez te kilka lat udało mi się nauczyć nazw kilku roślin bo są u nas od początku wiec mogę się pochwalić
To nasz szalony perukowiec dlaczego szalony bo obojętnie jak go przytniemy odrasta i robi się większy


Funkie, które co rok rosną naprawdę piękne


Troszkę kolorowych kwiatków


Jeszcze jakieś inne roślinki znam ale większości przypadków kiedy moja małżonka usiłuje mi wytłumaczyć to o jakiej roślince mówi to kończy się stwierdzeniem np. " popatrz na wprost stoi drzewo to teraz trzecia roślinka na lewo od drzewka"

Pozdrawiam
Przemek

Grabowo:

Johanka77 napisał(a)

No patrz! Jaka ja spostrzegawcza... po roku odkryłam Twój nowy wątek
Jest super i jak zwykle grabowo. Będę częstym gościem

Asia, lepiej późno niż wcale

powojnik czerwony...nie moglam mu się oprzeć

Szałwia zaczyna się wykładać

I kto znajdzie śliweczkę na Nigrze

Kasiu, dzielnie pracowałam
Macham

Witam. Mam problem z eukaliptusem cytrynowym. Zasadziłam go pod koniec kwietnia, wyrosło kilka sadzonek, wykiełkowały, trochę podrosły i wczoraj przesadziłam do osobnych doniczek. Mam ich razem w sumie 9 a 4 z nich zaczęły więdnąć, kolor liści się nie zmienił tylko po prostu zaczęły opadać. Ktoś wie o co może chodzić?
Pierwsze zdjęcie- przed przesadzeniem, drugie z tym co sie dzieje.

Wieczorami umilam sobie czas mordowaniem opuchlaków.Z rzeczy twórczych...częściowo obsadziłam rabatę przy placu zabaw.

Tutaj view z drugiej strony z perspektywą szerszą.
Dla przypomnienia...

Zana napisał(a)

Haniu rozczuliłaś mnie niezmiernie tym krótkim, ale jakże treściwym zdaniem "odczuwałam tęsknotę". Aż mi się łezka w oku zakręciła.
Myślę, że tworzenie ogrodu to nawet cała epopeja jest, a przynajmniej u mnie.


Lecąc dalej z różami, Minerva - trochę skromnie:

Ajjj jaka piękna napisz mi coś więcej o niej przez Ciebie właśnie ją zamówiłam uwielbiam Twoje zdjęcia i do Ciebie zaglądać zawsze mnie czymś zainspirujesz, a jak już to kupię jestem później z tego bardzo zadowolona

Leonardo da Vinci na pniu