Ja też bym obstawiała za pierwszym i widzę że ten właśnie wybrałaś, świetny jest.
Życzę udanego powrotu do pracy, a na pocieszenie dodaję że wiosna się zbliża, w niedzielę odwilż zapowiadają
Gosiniak - staram się . Jak jest śnieg i tego nie wiedzę to zapominam, ale już się boję roztopów .
W marcu muszę zleciś na pewno wertykulację (lub aerację - sama nie wiem) bo mam w niektórych miejscach bardzo zbitą ziemię pod trawnikiem, w miejac po kretowisku będe musiała rozsypać nasiona.. Muszę zrobić sobie zapas szarego piasku i co jakiś czas sypać w te nefralgiczne miejsca. Ale złudzeń nie mam - takiegi pięknego trawnika jak w zeszłym roku to ja mieć nie będę .
magdziam - czyli Stara W. .
Na nornice bedę zakładać trutkę i może zwykłą łapke na myszy (jeszcze nie wiem czym je zwabić).
U mnie w lato też kretów i nornic było niewiele, ale zimą ... sama widzisz że masakra.
Dokładnie tak, bo najbardziej cieszą te pierwsze kolory, a bratki już w marcu można mieć, w tym roku też u mnie będą.
Dzięki kochana, córka dziś do szkoły pójdzie, choć kaszel i katar teraz dostała, ja to samo i młodsza też.
Jak najbardziej normalne, u mnie bratki od marca do czerwca, później wymieniam na coś innego, wkopane do gruntu będą kwitły również w kolejnym roku, ale już nie tak ładnie. Mimo wszystko warto je mieć i ja co roku kupuję, te kolory dodają tyle energii
I o to chodzi, żeby jakoś przetrwać te ostatnie dni do wiosny, już niedługo ciepło ma wrócić i przedwiośnie mam nadzieję powróci, bo przez moment już było, a później wszystko się zatrzymało i znów śnieg.
U mnie jeszcze dużo białego i ciągle sypie, ale w dzień jest w okolicy 0.
Dzięki za bratki prześliczne są- ja co roku mam, po prostu nie mogę się im oprzeć
Ewelinko dziękuję, już jest ok, za to przeziębienie się przyplątało
Pamiętam, ja już browarka mam i czeka schłodzony, a ja doczekać się nie mogę...
Ło...matko!...to nie zazdroszczę, ale pocieszę cię od niedzieli ma być odwilż, wiosna się zbliża, ja u siebie nawet podjazdu nie odśnieżam, czekam aż samo się rozpuści
Niby dobrze, tylko teraz nas wszystkich katar i kaszel zaczął męczyć, ogólnie to my rzadko chorujemy tak poważnie, ale drobne przeziębienia dość często łapiemy.
Dzięki Wiuniu
U mnie też biało, czekam na odwilż, już w niedzielę ma być u mnie
Dziewczyny dzięki za odwiedziny, jest mi bardzo miło
Miłego dnia wszystkim życzę....
Wczoraj padłam, jakieś przeziębienie mnie wzięło, poszłam spać z bólem głowy i zatkanym nosem, nabrałam trochę witaminek i dziś zobaczymy.
Córka już lepiej dziś już pójdzie do szkoły, ale też zaczęła narzekać na kaszel i katar, zwariować idzie, wcześniej miała jakąś wirusówkę- wymioty i gorączka.
I tak to jest jak się człowiek pochwali, że wszyscy zdrowi.
Ale już czekam na Gardenię, choć jednak przed kompem ją spędzę, dużo fotek Madżen pleassss....
Witam!
Na lampiony nadal czekam, kurier jeszcze nie dotarł.
Mnie zima dobijała już w grudniu
Hiacyntów akurat żadnych nie mam, nie miałam gdzie ostatnio kupić, ale jeszcze to nadrobię
Pozdrawiam
Sebek dobry pomysł dał, hortensje białe i koniecznie jakiś akcent na drzwiach, ja w zeszłym roku miałam, a za dwa lata powtórka. Świetne zakupy zrobiłaś i widzę wszyscy o tym samym teraz marzą- wiosno wiosno gdzie jesteś?
Trzeba poczekać do wiosny i mieć nadzieję i nie poddawaj się, każdy z nas ma chwile zwątpienia,
ja wiem że to łatwo powiedzieć, jak się człowkiek tyle namęczył, może nie będzie aż tak źle, trzymam kciuki. Pozdrawiam cieplutko, kuchnia faktycznie śliczna
Ale kwiatowo u ciebie, a ja właśnie pozbyłam się tulipków z walentynek, ale jeszcze co nieco mam, zima na całego szaleje, aż wolę przez okno nie wyglądać, teraz wolę po wątkach pochodzić niż po własnym ogrodzie. Amarylisy piękne są, biały właśnie mi kwitnie, doczekasz się i ty