Dla Kasiuli.. mój świerk aureospocata. Ostatnio nabrał rozpędu.. ale jest śliczny.. najwyżej za nim powstanie kolejny cienisty zakącik.. Nawet nie mam kiedy obfotografować dobra w ogrodzie..
Ogród podlany a nawet zalany, spadło dużo wody.. za chyba cale te 2 miesiące bez deszczu.
Moniś, widzę że klub miłośników piwonii jest coraz większy Ostatnio u nas pogoda im nie służy, wiatry, deszcze poniewierają je trochę. Na szczęście pogoda się stabilizuje, więc liczę na piękne kwiaty. Ja też mam miejsce na "szpalerek" hehe. Dwie zakupione już stoją w poczekalni, jeszcze z jedna by mi się przydała. No bo dwie to jest para.. a trzy to już szpalerek
Dziękuję za miłe słówka i zostawiam wspomniane piwonie, nieco poczochrane przez aurę
Dzięki Ewelinka za miłe słówka Lubię mój ogród, i zawsze się cieszę, że jeszcze komuś oprócz mnie się podoba Jakieś dwa tygodnie temu byłam zadowolona, że w miarę ogarnięte mam, ale to już nieaktualne. Chwasty biorą górę, nigdy z nimi nie wygram!! No trudno A zając zimą też do nas przychodził, tylko duży. Chyba żadnych szkód nie narobił.
Jak już w temacie jedzenia jesteśmy, to może coś na owocowo ..
"Spionizowana" jeżyna
"Spionizowana" goja Goję to naprawdę trudno utrzymać w ryzach!! Tak się rozrasta na wszystkie strony, że musiałam ją trochę poprzecinać, bo busz by się zrobił!! Wczesną wiosną ciachnęłam ją na jakieś 30 cm nad ziemią, a teraz będzie miała z półtora metra
Na a w oczekiwaniu aż tamte dojrzeją, na szybko już coś do zjedzenia
Wyrośnięta, dojrzała, w miarę słodka - jagoda kamczacka
I tu znów muszę powiedzieć, że po trzech latach wreszcie się nauczyłam ją uprawiać!! Dopiero teraz wiem, że potrzebuje kwaśnej ziemi, jak borówki. A przeważnie piszą - każda ziemia, żadnych wymagań i takie tam bzdury. Dopiero jak siarki sypnęłam, przelałam wodą z octem jabłkowym (takim swoim, prowizorycznym) to się porządne krzaki porobiły i pełno owoców jest. A wcześniej tragedia. Już w tym roku mieliśmy zamiar wymienić ją na czarną porzeczkę. Dobrze, że chwilę poczekałam
Dodawaj fotki. Twoje połączenia roślin są ciekawe. A ja zastanawiam się u siebie i testuję wypełniacze na letniej rabacie. Te eksperymenty to fajne zajęcie
Cieszę się zawsze, jak mnie okoliczne zwierzątka odwiedzają Pod warunkiem oczywiście, że szkód nie czynią. Szkoda tylko, że płochliwy jest i nie da się pogłaskać, hehe
Paulinka, zostawiam białe piwonie, co mamy takie same
Zapączkowane na maxa! Czekam na nie z utęsknieniem
Kocimiętka zjada mi obecnie IceDance Ale jej wybaczam. Piwonię jeszcze jedną jasno różową lub białą chętnie bym kupiła, bo mam na nią plan I nawet nie wiem czy coś ciekawego mają w szkółkach u nas lokalnie, bo takie korki na mieście, że mi się w ogóle nie chce wyjeżdżać. Remont na każdej ulicy, w tym główna przeprawa przez Dunajec.
Małgosiu dziękuję Piwonie mi rosną bo je miłością karmię To moje ulubione kwiaty! Teraz im skórek jajkowych podsypałam, bo eM. wyczytał, że lubią. Koralowa zrobiła się teraz bardzo bledziutka. Przeszła różne fazy kolorystyczne, ale na pewno do różu jej daleko
Niestety nie pamiętam jaka odmiana. Ale pamiętam dobrze, że marudziłam strasznie jak ją kupiłam, byłam rozczarowana, że nie jest pełna i słabo pachnie. A teraz ją bardzo lubię, i to bardzo Zmieniła się od ubiegłego tygodnia, ale jest równie piękna
Gość się zadomowił na całego. A miłorząb został podkrzesany na wiosnę, bo go ewidentnie niosło w jedną stronę. Ciachnęłam większość gałązek na końcach, licząc że się bardziej rozkrzewi.
Miłobrząb też się w sumie zadomowił. Miałabym nawet miejsce na jeszcze jednego, ale nie marikena, tylko saratoga, czy jakoś tak Jak gdzieś spotkam to zakupię
Co rano wstaje nowy dzień,
rozdaje wszystkim to co ma.
Jednemu blask, drugiemu cień
do świtu się nie boi dnia.
Witajcie więc w krainie tej,
gdzie każde dziecko, każdy ptak
piosenką wita nowy dzień
i chwali słodki życia smak.
Piękne jest królestwo nasze,
gdzie nam nikt nie dmucha w kaszę,
gdzie tak samo chwali los
wilga, słowik, wróbel, kos.
Cześć, tak sobie wpadłam do Ciebie, i od razu widzę super pomysł z tym murkiem, ale największe wrażenie robi dobór roślin. Jestem zachwycona, też tak chcę
Obecne zdjęcia
tutaj zostało miejsce na wrzośce golden starlet, ale nie mogę ich nigdzie dostać, więc chyba muszę poczekać do wiosny
Aniu widzę, że u Ciebie przepięknie rosną hortensje i chyba dają radę w słońcu, ja zastanawiam się nad hortensjami na stronie południowej ( zrobiło mi się miejsce na nową rabatę), ale wydawało mi się że muszą mieć półcień. Jak to jest u Ciebie?
Drzewce owocowe trzeba umiejętnie prowadzić i przycinać, i mogą przemarzać,
wiśnie są wytrzymalsze i bardziej zwarte
Buk Tricolor, o niego też pytałaś, ja mam dwa zupełnie różne wyglądem, kupione w dwóch różnych szkólkach sąsiedzkich w Pisarzowicach, jeden jest bardzo udany, drugi odziedziczył cechy zwykłego buka, ale ja cenię sobie każdy egzemplarz buka w swoim ogrodzie