Dwa lata temu taki sam los spotkał naszą trampolinę, tylko z 1,5 km od domu poleciała w pola i w częściach ja znosiliśmy, nic się już z niej zrobić nie dało - a Twoja jeszcze do poskładania?
Super te rozchodniki masz, czekam na przesyłkę wiosną, skoro teraz się nie udało.
Śliczne te podkłady wiankowe robisz, uwielbiam sweterkowe wianki, ale ja idę na łatwiznę i przeznaczam na to swetry, których już nie nosimy
Cofnęłam się do fotek z tym cudnym klonem i jeżówkami VW - cudownie Ci kwitną, moje podobnie, ale nie mam ich tak dużo w jednym miejscu, więc efekt daleko gorszy od tego co pokazałaś.
Pogoda się przyda, bo my jeszcze działamy, eM w końcu za ogrodzenie małego fragmentu działki się zabrał, może jutro skończy, oby, bo na przeciwko mamy pole kukurydzy i stada dzików dosłownie grasują obok naszego domu, tylko patrzeć, jak wtargną na podwórko.
Pierwszy raz miałam do czynienia z pigwowcem i rzeczywiście obieranie go można przekląć, spędziłam nad tym chyba z 8 h i nabawiłam się odcisków na palcach od noża ale narobiłam 2 rodzaje przepysznych dżemików, nalewkę, sok do herbaty i jeszcze pestkówkę, także nic się nie zmarnowało
Wiem, mam nadzieję, że to się nie zmieni z tymi nowymi nasadzeniami
W zeszłym roku te tulipany sadziłam 16 listopada, miałam ich sporo a pora już była późna więc kopałam dołek rydlem i wrzucałam jak leci - było im tam stanowczo za ciasno, bo leżały jeden przy drugim, ale wiedziałam, że rabata do zmian i wykopywać je będę - to wykopywanie nawet nie było takie straszne.
Haufleriana też jakoś najmniej mi ze wszystkich seslerii podeszła i najmarniej teraz u mnie wygląda.
Dziś było super, słoneczko i ciepełko, aż przyjemnie było spędzić ten dzień w ogrodzie.
To połączenie perovskiej i berberysów to nie jest moje odkrycie, gdzieś podpatrzyłam, będzie fajnie
Ciekawe zestawienie, lubię takie nieoczywiste łączenie kolorów - jak wyjdzie fajnie to w przyszłym roku zgapię.
Dostałam w nagrodę żółtozielone tulipany Formosa i Golden Artist, ale w tym roku posadziłam je same ze sobą