Gdzie nie spojrzę to widzę wasze zaangazowanie w pracach ogrodowych i piękne efekty a mnie już mój ogród nie cieszy. Coś tam grzebię ale bez zapału i entuzjazmu.
Część roślin mi wypadła, część ledwo zipie, msyzce.... u was też już ich tyle ?? Róże ledwo listki dostały i już mszyca je zalała. To samo na bukszpanach. Jutro jeśli padać nie będzie to chyba pslecę chemią.
Czosnki Krzysztofa coś kiepsko pączkują, nie zawiodą chyba te nowo zakupione
I tawułki o tej porze są najpiękniesze, biją jaskrawą zielenią po oczach
Rozplenica pięknie przezimowała a tak się bałam, że mróz ją wyrozi. Ruszyła z kopyta, już się spora kępa zrobiła