iwka napisał(a)

nie wiem, dzisiaj może sprawdzę, na pewno mają suszę, u mnie wcale nie pada, masakra, kilka kilometrów dalej leje a u mnie kropla spadła.

lacze sie w bolu u mnie tez nie pada. Od wielkanocy jakies 25 litrow/m² masakra. Wczoraj grzmialo, blyskalo i spadlo pare kropel

Basilikum napisał(a)

lacze sie w bolu u mnie tez nie pada. Od wielkanocy jakies 25 litrow/m² masakra. Wczoraj grzmialo, blyskalo i spadlo pare kropel

to przyznaję dziewczynki, że macie gorzej. U nas od czasu do czasu przejdzie ulewa.Nie wyobrażam sobie-jakby od Wielkanocy miało tak skromnie padać....masakra.

dokladnie masakra, przedwczoraj pokropilo przez 5 minut wczoraj przez 6

no ale ja nie narzekam, bo przedwczraj 20 km stad byl grad, pozalewalo ludziom piwnice i takie tam, wiec wole z konewkami latac

u nas też bardzo kiepsko z deszczem
choć wszędzie w około pada - nawet wczoraj

dziewczyny, susza straszna !!!

brzozy, podobnie jak u Makusi też mi usychają

clematis isago kwitnie

Iwonko, połóż na noc pod każdą węża na mały strumień wody - niech pomalutku leje się i wsiąka. Przy bardzo suchej glebie trzeba najpierw nasączyć ją wodą. Potem wystarczy raz w tygodniu po 4-5 kubłów pod każde drzewko. Muszą się ukorzenić i jak to zrobią to będą samowystarczalne. Daj im wzbogaconego superfosfatu, albo chociaż fosfor w płynie dla wspomożenia rozwoju korzeni. Cudów nie ma - tak duże drzewka z małymi jeszcze korzeniami muszą pić.

(od razu wyjaśniam, że nie piszę o podlaniu ukorzeniaczem, bo ostatnio tak go producent rozwodnił, że trzeba go rozrabiać 1:1 z wodą. Jeśli są takie dziady, to spadnie im sprzedaż na rzecz poczciwego fosforu. Amen)

u mnie jedna brzoza Youngii, ale jak na razie daje radę - tfu tfu - choć kto wie co ją jeszcze spotka

trzymam kciuki za Twoje - dadzą radę

iwka napisał(a)

clematis isago kwitnie

Piękność

Biedne brzozy.... Oby się wzięły za siebie!