Marta - z tej sekty nie ma ucieczki My Cię stąd nie puścimy Bez projektu czy bez i tak będziemy kibicować

Klon by mi się przydał, może dwa - ewentualnie siedem No właśnie wiem, że matura - to ta ważniejsza rzecz - w sensie najważniejsza Staram się wszystko dawkować w miarę rozsądku i czasu - inaczej zwariuję Jak wyskoczę na pół godziny do ogrodu dziennie to w tydzień plan mam zrealizowany - oczywiście oprócz mycia wszystkiego myjką ciśnieniową Bo to zajmie trochę
Macham Marta do Cb - i czekam, aż Ty przedstawisz swoje plany na ten rok - a jest tego zapewne duuuużo

Sebek, wierzę w Twój zapał, podołasz, podołasz - i w szkole, i w ogrodzie (no i nie zapomnij o życiu osobistym, bo to też ważne)

A kiedy zamknąłeś sezon 2013?

Sebek robota pali Ci się w rękach, jak słoneczna pogoda się utrzyma tak jak dzisiaj, to w ogrodzie za 2 dni będziesz miał wszystko zrobione


planik robót, to podstawa ja teraz żyję wyjazdem w Dolomiti.........po powrocie jak mi glina przeschnie, to zacznę porządki w ogrodzie

Miłej pracki

Ela - wczoraj byłem w Decathlonie i są super promocje na wszystko co narciarskie - sam sobie kilka rzeczy wczoraj kupiłem

Sezon rozpocząłem początkiem stycznia

Sebastian... czy Ty masz może Brata bliźniaka, który będzie to za Ciebie robił....? Przecież Ty masz maturę w tym roku! Po raz kolejny chylę czoła. Przed Tobą i Twoją Mamą. Niech wszystkie Mamy wychowują takich Synów

Sebek - ale plany....wow !!! Sezon 2014 uważam za rozpoczęty.

Plany godne podziwu Pozdrawiam.

Ja się kuruję poprzez pracę w ogrodzie. No i prezenty kocie pozbierane, ale nie tylko. Tak jak Sebek zagrabiłam ogród (delikatnie, żeby nie bolało), pozbierałam liście na żwirkach, na froncie tylko, posprzątałam z donic, nawet proso puszcza, przetrwało w donicach. Uruchomiłam staw, lód topnieje bo woda mocno daje czadu

Muszę nie dać się wyprzedzić w rankingu najpilniejszych ogrodniczek i ogrodników A co na jeszcze robiłam ...uhhhhmmmm.
Mam wypieki na twarzy. Tak lubię się czuć