Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Sebek"

U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 15:08, 26 sty 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
malgorzata_szewczyk napisał(a)
Studniówka z poprawinami ??? To coś niezwykłego Super że się fajnie bawiłeś Na poprawinach życzę fajnej zabawy Nie masz jakiejś fotki z balangi?


Mam... ponad 400 machnąłem Na fejsiaczka na pewno jakieś wstawię Ale jeszcze dziś coś pocykam
Kubusiowo II 15:06, 26 sty 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Gosiu - na te kolejne 18naste urodziny chciałem Ci życzyć duuuużo zdrówka, szczęścia oraz worka pieniędzy na spełnianie marzeń - tych ogrodniczych jak i innych 100 lat

U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 15:05, 26 sty 2014

Dołączył: 31 sie 2013
Posty: 204
Do góry
Sebek Ty to masz kondycję,udanej zabawy!
U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 15:00, 26 sty 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Kochani - było przecudownie Na różnych imprezach byłem, ale ta była najlepsza Szkoda, że orkiestra skończyła grać o 6, bo pewnie bylibyśmy tam dłużej (przynajmniej ja przetańczyłem do ostatniego kawałka, bo niektórzy to już o 23 nie byli w stanie stać na nogach ). Macham do Was - za dwie godziny poprawiny, więc chyba z Wami dziś nie popiszę
Ogrodnik Mimo Woli cd 10:23, 26 sty 2014


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Troszkę sie odniosę do ostatnich wpisów

Anna _g - Luki mnie nie zaraził liliowcami, bo ja jestem zarażona chyba wcześniej od niego

Ciociu Małgoś - też się pocieszam, że te niektóre kolory są podrasowane komputerowo A nawet jestem tego pewna.. w dodatku dużo z tych śliczności w naszym klimacie może nie być takei piękne

Lukasz - dopiero dziś zajrzę na kolejne stronki, wczoraj miałam dość innych wrażeń. A w miedzy czasie skompletowałam kolor żółty i zielonkawy... nawet na forum brakło czasu. Dojście do dobrych sprawdzonych u nas odmian jest cenne... i jak cena też lepsza.. to pamiętaj o mnie ... Za to bić nie będę.

Madżen - nic tylko brać te liliowce, ale ja wolę poczekać czy one faktycznie takie piękne będą rosły. Zamówiłam sobie kilka takich super z obrazków i są dużo brzydsze niż te najpopularniejsze... ja już na spokojnie podchodzę do nowości. a 200 dolców za sadzonkę.. musiałbym się z kobyłą na rozumy pomieniać..

Kasiek rubensowa - z tego powodu jak wyżej... spokojnie oglądam, ale fakt.. niektóre liliowce przyprawiają o bicie serca..

Sebek - i ja jako kobieta praktyczna.. powtarzam sobie dokładnie to co piszesz.. ale jak oglądam liliowce w zakresie cenowym przyjaznym dla mojej kieszeni.. to już gorzej idzie powtarzanie

Alinka - masz swoje liliowce i beze mnie, wiec .. nie zwalaj winy na mnie. A hasło z Małżem mnie rozbawiło do łez... nawet swojemu te fragmenty poczytałam.. niech wie, że są gorsze żony ode mnie

Jola - mam nadzieję, ze sie nikt nie rozpychał i sobie spokojnie kwiatki u mnie pooglądałaś...

Ania Monte - jadę po kolei wszystkie wpisy.. Tobie już na temat astra odpowiedziałam i przeskakuje na kolejna stronkę
Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu.... 19:32, 25 sty 2014


Dołączył: 06 maj 2012
Posty: 6260
Do góry
Madżen zrobiłam sobie retrospekcję od 740 stronki bo podglądałam co nie co ale tu trzeba się zawsze skupić bo to może się dla człowieka i jego wizji areału okazać ważne ... no i nic się nie omyliłam w tym względzie ...

fantastycznie ciepło i kofanie zrobiło mi się już przy hiacyntach ... nie fiem tylko czy to hiacynty czy ich "domki" mnie zachwyciły bardziej ... te mini mini beton kubik są absolutnie "the best" ... no i z tygodniowym poślizgiem ale lepiej późno niż wcale donoszę, że nie forfosowałam się bynajmniej ani na rzecz domowej harmonii ... ani na rzecz swej fizycznej doskonałości (nawet bliska jestem teorii, ze taki szalony termin mnie nie dotyczy ))))) ) ...

Marzena2007 napisał(a)

Skalpel
Skalpel 2
Skalpel wyzwanie....
Po wyzwaniu ogień w udach.....



ilością skalpeli czuję się wręcz zafrasowana ... nie wiem czy bym to ogarnęła ... na szczęście u mnie jest prościej ... sama w to nie wierzę mając świadomość jak kocham komplikować rzeczy ... ja "ogień w udach" mam już przy "skalpelu" bez magii "2"jki i "wyzwania" ...

Marzena2007 napisał(a)

Najfajniejsze jest to , źe po pewnym czasie to co wcześniej bolało nie boli i to jest najprzyjemniejsze i ta adrenalina i mniejsza chęc na słodycze do wiosny Aga mamy troszke czasu więć damy radę !


to bardzo korzystnie dla mnie, że mniejszą ochotę na słodycze mam po buraczanym soku ... oczywiście korzystnie wobec "ognia w udach" jakkolwiek lubieżnie nieskromnie można wobec brzmienia tego zdania poszybować ...

na kolejnych stronach poszybowałam ja ... Madżen niebieskości przechodzące w fiolety ... spóźniony w prezentacji - bo na rabatach zawsze na czasie - róż ... limonkowo- zielona parada ... będę do tego wracać
zwłaszcza, ze wciąż nie umiem wybrać czy naj były bratki skromnie acz mocno śmiejące się do słoneczka ... czy kipiący od kwiatów rodek ... czy magnolie ... migdałek ... czy połacie lawendy ... czy te prześmieszne trąbki przetacznika ... czy królowa róża ... czy hortki na tyłach ... fiesz ... potrafisz człowiekowi we łbie namieszać ...
zwariowałam totalnie przy tulipanach ... zastygłam ... zamknęłam oczy w nadziei, że już tak będzie jak je otworzę ... niestety ... jeszcze trzeba poczekać ... to czekam ... czekam ... rany julek nigdy jeszcze tak na wiosnę nie czekałam ))) ... no ale nigdy tak bardzo nie wiedziałam na co mam czekać ))))) ...

Marzena2007 napisał(a)


Przyjedź w środku lata
Szkoda, ze pomarańczowy i żółty przegapiłam bo też troszkę tych kolorków mam


to napisałaś Anitce ... ale musiałam zacytować bo ja przyjechałam w środku lata ... i tak to było niesamowite !!! ... nie pozbierałam się do dziś ... serio ...
tamtego dnia nie byłam w stanie zrozumieć jakim cudem na tych "jakby" ułożonych rabatach mieści się w harmonii !!! tyle gatunków i kolorów ...
jakim cudem jedne ustępują drugim by o każdej porze przykuwał oczy inny fragment
jakim sposobem kolory się przenikają ... i czy zgodne w tonacji czy kontrastowe tworzą zachwycającą paletę
zobaczyłam jak zaprosić do ogrodu tysiące motyli ... ich harce na budlei uzmysłowiły mi "ja też kcem budleję" a jeszcze miesiąc wcześniej nie wiedziałam, ze takie coś rośnie
zobaczyłam i zrozumiałam, że trawa to nie trawa li tylko tylko kfiatek ... i niebanalną część ogrodowej architektury
zobaczyłam oddaną swym roślinkom ogrodniczkę ... tak cudownie szczęśliwą wśród nich
i nade wszystko zrozumiałam, ze to jest to !!!

i wystarczy zobaczyć tylko strony pomiędzy 740 a 770 by wiedzieć, ze ten ogród żyje i zachwyca o każdej porze roku ... no ale jak przyjechać to latem ...

Pszczelarnia napisał(a)
Marzeno,
"w ramach odpoczynku podczas treningu biegam" - ja wiem, żeś wszechstronna. Ale trudno mi to pojąć, słowa powyższe są dla mnie oxymoronami (gr. ὀξύμωρος).

Musze zgłębić temat "tej gadającej" do Ciebie z poziomu monitora.

Bo nie wiem, czy rozumiem.


nie rozumiałam ani biegania w ramach odpoczynku ... ani tego arcy skomplikowanego słowa na "o" ... wygooglałam i przeczytawszy kilka razy (ostatni w zrozumieniu) (chyba ) odważyłam się wrócić do forumowego wieczoru z monitorem ... jednak z duszą na ramieniu ... dziefczyny podnosicie poprzeczkę ... jak tak dalej pójdzie to nie tylko Sebek będzie zdawał maturę )))))))))))

Marzena2007 napisał(a)


W sezonie będe pewnie tylko na bieżąco w kilku wątkach, w innych wyłącznie w weekendy. Juź teraz nie ogarniam forum. Wczoraj nie dalam rady nadrobic zaległości w rododendronowym.


ogarnąć forum ! ... nie to nie jest możliwe ... nie wiem czy kiedyś było bo od kiedy tu jestem każdy ze mną na czele zadaje pytanie Marty "jak" ...???... jak być w domu ... pracy ... wielu innych miejscach i na forum ... jak pogodzić rolę matki ... żony i ogrodniczki (kiedyś popularny serial inaczej za to też melodyjnie przedstawił tę trójcę) ... i na początku tej drogi mi wyjasniłaś to bardzo obrazowo ... pamiętam każde słowo ... jest jak mówiłaś i dobrze mi z tym ...

ja w rododendronowym oniemiałam !!! ... ja wiedziałąm, ze Bogdzia ma duzo rododendronów ... ale dużo to jest o wiele mniej niż to co zobaczyłam ... i zobaczyć to w maju kcem na własne oczy !!!
jak nie być na bieżąco jak forum wyznacza priorytety ...
jak walczyć z opuchlakami to wespół ... cała Polska ... co ja goopia pisze świat niemal się zaangażował ... zagadkowe kulki były obserwowane ... wekowane ... i nic z cyklu tej ohydy nie mogło umknąć zacietrzewinym ogrodniczkom ... nie fiem tylko, która ma pierwszeństwo materiał tu w tym temacie opublikować i tytuł naukowy posiąść
skąd wiedzieć kiedy ruszyć na cebulki ... wystarczy sobie przypomnieć cyfry i zapał a każdy wie, że Holandia nie ma szans ... no w każdym razie ma je dużo mniejsze ...
zresztą tam też już jest ogrodowiskowo ...
no i czeba wiedzieć kiedy pleść wianki i jakie są trendy ...
kiedy ubrać a kiedy rozebrać choinkę
ile stopni poniżej zera nam zagraża ... i ociec okrywac czy nie okrywać ??? oto jest pytanie

no właśnie, że się nieelokwentnie zapytam ... okryłaś w końcu te hortki ogrodowe ... ??? ... bo stanęłam na tym, ze nie ale może zmiękłaś ... Madżen hmmm ...

muszę wtrącić swoje trzy grosze w temacie obsikujących i nie tylko piesków ... to żałosne ... każdy w tym kraju ma o sobie mniemanie iż jest człekiem zacnym i kulturalnym ... a gdy jego czy jej pupil szcza na czyjąś furtkę czy nasadzi tuż przed nią (sorry ale lotność umysłu mi siadła w złości by to ująć bardziej poetycko) tak pan czy pani uparcie łeb zwraca ku chmurom by ich układzie odnaleźć pewnie wytłumaczenie dla swego uwłaczającego zachowania ... no cóż ... myślę, ze jedyna skuteczna metoda to zapakować prezent i udając się krok w krok za ofiarodawcą zostawić to na jego wycieraczce ... nic lepiej nie przekonuje niż namacalne fakty ...

żeby nie kończyć swej przydługiej tyrady na ekstrementach ... jakże by to mało sprawiedliwie dla równoważnika tematów pięknych i ważnych było ... wspomnę o planowanym szpalerze drzewek formowanych ... nie ważne buk ... grab czy lipa (ta chyba już odpadła ) ... i tak to będzie czad ...

na pergolę czekam bardzo ... na elewację ... ... też ...

i dlaczego Madżen nie bryka służbowo po świętokrzyskim ??? ... no dlaczego ... ???

edit: bo mi się przypomniało, ze kupuję Kondzia "kszanisz" ... urocze ... bez nawiązania absolutnie do treści powyżej ... ujęło mnie ot co ...
U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 15:01, 25 sty 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Magdalenka napisał(a)
Sebek ja też miałam dwudniową studniówkę. Ogólnie było słabo, klasy z mojego rocznika podzielili na 2 terminy, bo sala wg. rodziców była za mała, żeby wszystkich pomieścić. No i w końcu było za luźno. Wspomnienia takie sobie...
Tobie życzę super zabawy, pełnej wrażeń i pięknych wspomnień,
Pozdrawiam.


U nas są trzy klasy, inne technika też mają dziś studniówkę, ale w innym miejscu - rywalizowaliśmy o nauczycieli Tobie jak i Marzence - nie dziękuję
U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 15:00, 25 sty 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Marzena2007 napisał(a)
Sebuś dwudniowa studniówka? Tego jeszcze nie grali!
Baw się cudownie i wpsominaj tę noc przez lata. Ja wspominam do tej pory, była na prawdę świetnie!


Wszyscy są tym właśnie zdziwieni, że dwudniowa Macham i nie dziękuję
U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 10:27, 25 sty 2014


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 1266
Do góry
Sebek ja też miałam dwudniową studniówkę. Ogólnie było słabo, klasy z mojego rocznika podzielili na 2 terminy, bo sala wg. rodziców była za mała, żeby wszystkich pomieścić. No i w końcu było za luźno. Wspomnienia takie sobie...
Tobie życzę super zabawy, pełnej wrażeń i pięknych wspomnień,
Pozdrawiam.
Ogrodnik Mimo Woli cd 21:59, 24 sty 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Aaaaale cuda..... Ania - powtarzaj sobie: Nie mam miejsca, konsekwencja musi być, Nie mam miejsca, konsekwencja musi być, Nie mam miejsca, konsekwencja musi być Pomaga
Szmaragdowy Zakątek 21:49, 24 sty 2014


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Do góry
Witam wszystkich odwiedzających i wieeeeelkie dzięki za porady (teraz to dobiero mam mętlik w głowie)

Jagodaa - o trzmielinie i lawendzie nie myślałam ... już myślę

Urszulla - na str.25 jest lista rekrutacyjna roślin (oczywiscie do negocjacji), a co do rabatek to obydwie od rana do późnego popołudnia są w pełnym słońcu

Sebek - ....jaki boa....ja nic nie widzę.....

Twój głos zapisany - 5 propozycja, albo kostrzewa albo żurawki - dzięki, dzięki

Bogdzia - dzięki za cenne rady, nie zdawałam sobie sprawy, że te trawki mogą być takie nietrwałe. Jeszcze raz dziękuję.
U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 20:58, 24 sty 2014


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 1812
Do góry
Sebek napisał(a)
Łukasz - no nieźle..... My też mamy "świetnych" organizatorów, ale walczymy o swoje - i wygrywamy Jedyne czego żałuję to brak części artystycznej (poloneza nie wliczam ) - mieliśmy nakręcić "Matura to bzdura" w naszym wydaniu, ale chyba na żywioł jutro nie pójdziemy....Chociaż?


Waska - no co Ty? Skoro tak to jedynym rozwiązaniem jest przeprowadzka A tak na serio to już nie wiem.....


Moja przeprowadzka ma sie rozumiec

Rece opadaja
U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 20:56, 24 sty 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Łukasz - no nieźle..... My też mamy "świetnych" organizatorów, ale walczymy o swoje - i wygrywamy Jedyne czego żałuję to brak części artystycznej (poloneza nie wliczam ) - mieliśmy nakręcić "Matura to bzdura" w naszym wydaniu, ale chyba na żywioł jutro nie pójdziemy....Chociaż?


Waska - no co Ty? Skoro tak to jedynym rozwiązaniem jest przeprowadzka A tak na serio to już nie wiem.....
U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 20:49, 24 sty 2014


Dołączył: 04 lut 2012
Posty: 1812
Do góry
Przuchodzę na ogrodowisko stęskniona za ogrodem a u ciebie takie kolory

Sebek nie dziala gad dalej ryje
Jutro ide sprawdzic ile znow naszkodził
To jakis mutant !
U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 20:34, 24 sty 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
No co Ty - serio było aż tak źle ???
Nasza na pewno będzie udana, bo towarzystwo sprawdzone
Szmaragdowy Zakątek 20:25, 24 sty 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Zobaczyłem boa....po moich przygodach z wężami ( choć dość zabawnymi) ciśnienie momentalnie mi wzrosło Błagam wrzucaj tylko zdjęcia flory, faunę możesz pomijać
Podoba mi się piąta propozycja urządzenia rabaty - tylko ograniczyłbym się do jednego gatunku - albo kostrzewy albo żurawki - a kulki powinny być różnej wielkości
U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 18:52, 24 sty 2014


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Do góry
Sebek napisał(a)

Garnitur mam bardzo dobry Czuję się w nim super Krawat na pierwszy dzien mam czarny, na drugi dzien bordowy, moze byc?? W razie czego czerwone gatki będą musialy wystarczyc Buty mam juz rozbiegane, więc raczej sciągac ich nie bede O scinaniu wiem Gladko wygolony nie bede, bo fryzurę mam już wymysloną Najwyzej beda mowic na mnie yeti


No to wyglada, że wszystko jest ok.
Szaleńczej zabawy życzę
U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 14:30, 24 sty 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Nikita napisał(a)
Sebek wpadłam zobaczyć co słychać i życzyć udanej studniówki.
Nie założysz czerwonej podwiązki „na szczęście”, ale może któryś z przesądów studniówkowych ci się przyda…

Co jeszcze może zrobić chłopak, aby zwiększyć swoje szanse na pozytywny wynik na maturze?
1.Tradycja daje jasną wskazówkę – zainwestować w dobry garnitur. Stary przesąd mówi bowiem, że na egzamin dojrzałości maturzysta powinien iść w tym samym stroju, w którym był na studniówce. Podczas szampańskiej zabawy ma się w nim skumulować dobra energia, która pomoże podczas maturalnych zmagań.

2.Ważny jest też krawat, którego nie wolno ściągać przez całą imprezę. Aby dodatkowo wzmocnić jego „magiczne” działanie, należy wybrać model w kolorze czerwonym.

3.Podobnie jak krawata, podczas zabawy studniówkowej nie można ściągać butów. Ponieważ tańczenie na boso ma przynosić wielkiego pecha, warto zadbać o to, by obuwie było wygodne i nie obcierało. Gdy będziemy sięprzygotowywać do wyjścia na imprezę, trzeba również pamiętać, by pastować buty tylko w jednym kierunku.



4.Przygotowania do studniówki to ostatni dzwonek, aby pójść do fryzjera. Przesądy mówią bowiem wyraźnie: aż do matury obowiązuje zakaz ścinania i podcinania włosów. Nie dotyczy to jednak golenia wąsów i brody – wręcz przeciwnie, maturzysta na egzaminie powinien być dokładnie i elegancko ogolony na gładko.

Miłej zabaw

Garnitur mam bardzo dobry Czuję się w nim super Krawat na pierwszy dzien mam czarny, na drugi dzien bordowy, moze byc?? W razie czego czerwone gatki będą musialy wystarczyc Buty mam juz rozbiegane, więc raczej sciągac ich nie bede O scinaniu wiem Gladko wygolony nie bede, bo fryzurę mam już wymysloną Najwyzej beda mowic na mnie yeti

Macham do wszystkich, nieczasowy dzis jestem
U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 14:22, 24 sty 2014


Dołączył: 08 lut 2011
Posty: 50262
Do góry
Pszczelarnia napisał(a)
Sebek, Tyś już Maturzysta?

Nom... jak ten czas szybko biegnie
U Sebka - czyli ogrodowych rewolucji ciąg dalszy :) 10:49, 24 sty 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Do góry
Sebek, u Ciebie niezmiennie pięknie i kolorowo. Pod wpływem ostatniego różowego zdjęcia zamówiłam wczoraj werbenę
Pozdrawiam!
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies