Po roku albo dłużej wreszcie doczekam się na kwiaty bergenii!! Pogroziłam, że się pozbędę jak znów nie zakwitną i się zebrały Ale to ich chyba nie uratuje - "kapusty", a przynajmniej ich część, zmienią właściciela.
No dobra, dobiłam się do kompa i mogę co nieco powstawiać, a aparat dziś płodny
Studium nad iryskiem - postępy od rana do godzin popołudniowych A w og ole to bylam przekonana, ze kupi lam odmian e jasnoniebieska nakrapianą... aż później poszukam fotek zakupów jesiennych, bo coś mi tu nie gra
I pod koniec dnia
O to jutro przyjdę do ciebie pooglądać.
co ty tam zamówiłaś
Czosnki rosną
Lilie tez.To są św.Józefa.Inne też widziała pomału wychodzą ziemi.Czyli pomału można sadzić cebule lilii.
Ja jeszcze nie posadziłam, bo idą na nową rabatę, która na wekent tzrba zrobić.
jedne i na na razie jedyne tulipanki w pączkach.
Oj tak w końcu się udało z czasem i nadrobić zaległe prace,Nie wszystkie.Warzywnik został nietknięty.
I nowa rabata do obsadzenia.Oj te prace wiosenne to każdego z nas zmęczą ale jak bardzo satysfakcjonują.
W niedzielę to buzia jak na bydyniu sie uśmiecha.
Jeszcze trochę i będzie więcej odpoczynku.W sumie jeszcze z miesiąc, bo zaraz plewienia dojdą
Warzywnik jeszcze pusty.
Krajoraz za siatką się zmienia.siatka w tym roku będzie przeniesiona na drugi koniec działki.
To tez inaczej będzie wyglądać.
ale póki co to taka historia w kwietniu.
Działka jest aż do tych wielkich sosen.Nawet kilka naszych jest.
A w drugą stronę do łąk .
A tej strony granica nasza do sąsiada do tych brzóz.
Jeszcze masakra .
Niedziela na lenistwie upłynęla, ale dzisiaj znów zakasałam rękawy.
Róże i hortensje przycięte. Kolejne rabaty wyczyszczone, kompost (na razie częściowo) rozsypany. No i niektore obrazki utrwalone.
A teraz trochę historii. Na jesieni dostałem trochę cebulek czegoś. Razem z ich fundatorką posadziliśmy je wśród jałowców. Przyznam się bez bicia, byłem baaardzo sceptyczny. Ku mojemu zaskoczeniu przed świętami pokazało się coś takiego :
W wielu punktach, I co za wstyt nie wiedziałem dalej jakie cebulki zostały zasadzone. Ale w ten weekend moja niewiedza została uzupełniona.
Bogusiu, wielkie dzięki
Ale się cieszę,że już są.!!!Narazie u ciebie.
twój mąz jeszcze nie ma dosyć już tych roślin ??
Piękne
to kochana sąsiadka.Zamówiła,Odebrała.Trzyma u siebie.Jeszcze na Dębowy przywiezie.
Fajnie mieć teraz takie koleżanki.
Wcześniej przez lata w tej kwestii tutaj byłam sama.
Każdego roku eM robi 2 razy wertykulacja jeden raz a po temu drugi w tym roku 1 raz. Dobrze wykosil najpierw a potem wertykulował. Po wertykulacja siano zbierał traktorkiem kosiarka. Wczoraj jeszcze raz przejechał traktorkiem i wszystko ściągnął do kosza. Wystarczy nie ma potrzeby drugi raz robić wertykulacja.
Jeszcze druga część działki będziemy robić ale jeszcze za mokro.
Przez trzy dni byłam na działce wszystko śmiga jak szalone. Aby tylko jakiś przymrozek nie przyszedł jak w zeszłym roku.
Coś mi żołknie świerk srebrny. Tak pięknie rósł w zeszłym roku ale jesienne deszcze i zimą też deszczowa pewnie to przyczyna trzeba go opryskac i podlać jakimś środkiem.
bold text
Choiny ładnie przezimowaly. Ster zacytuj patyk to róża rapsodhy Blue jeszcze jedna tam posadze.
Rodeo fioletowy
Lawson niebieski i admirał maja zaciszne miejsce więc już się rozwijają.