To samo mogę powiedzieć, przetestowałam w swoim ogrodzie jednolite, modne opcje kolorystyczne i zdecydowałam, że wybieram inną drogę
Kombinuję z różnymi wariacjami kolorystycznymi bo lubię wiosną energetyczne połączenia.
Ten pomarańcz z fioletem też mi się bardzo podoba.
Gosia, nie było żadnego fachowca, bo nie ma żadnej fachowej instalacji Prowizorka zwykła, ot co A dokładniej rzecz ujmując - linia kroplująca jest po prostu rozłożona na rabacie, przypięta szpilkami i tyle. Podlewanie polega na "wtyknięciu" zwykłego węża od kranu do linii i tyle. Zobacz
Na rabacie ...
I w szklarni...
Nie wspomnę, że w szklarni mi się milion pomidorków wysiało z ub roku Trzeba by zrobić porządek, ale jakoś tak mi żal ich wyrzucić ...
PS. linię kupowałam na necie, ale pewnie lokalnie też są.
Kasiu jaka metamorfoza z prawdziwym efektem woow Prac ziemnych współczuję u mnie też na froncie straszne gruzowisko więc wiem co to znaczy.Jednak warto dla takich efektów wykonać ciężką robotę.
Kasiu co to za drzewko pendula ?
Trochę widoków z góry. Pomidorki na balkonie. Ciekawa jestem czy mi się coś uda wyhodować. Trawnik marazie w opłakanym stanie ;-( jedną żurawkę psinka staranowała dlatego wszędzie stawiam jej przeszkody-płotki, patyczki, sznurki....
ja też pomimo niezbyt dobrych opinię na forum mam glediczje. Jest piękna i pokrój ma idealny. U mnie chyba przemarzla trochę i musiałam przyciąć gałęzie ale świeci jak zaroweczka
48 mb do wymiany. Przy okazji będę usuwać bergenie. Chce ją zastąpić kocimiętką.
Myślę, że będzie pasowała, bo mam tam szałwie, jeżówki, rozchodniki i przywrotkika , który wylewa się na drugą stronę, więc nie będą kolidować ze sobą.
Chciałyby osiągnąć taki efekt "wylewanie się jej na ścieżkę.
Wczoraj to niezły obóz pracy sobie zafundowaliśmy w te wolne dni majowe Dojrzeliśmy do decyzji pozbycia się ekobordów. Niestety u nas przy ścieżkach z kostki się nie sprawdziły. Pan, który je nam położył teraz mówi,że już ich nie kładzie, ale u nas nie chce się podjąć wymiany, bo to taka grzebanina.
Po kilku latach poodkształcały się, podniosły do góry, mróz też szpilki wynosi w górę i kostki już nie trzymają. Zaczyna się obsuwać.
We wtorek było odchwaszczanie i wyrywanie irgi. Co się eM przy tym nagadał, bo on od początku do niej wielką niechęciom pałał
Na jej miejsce posadziłam część zakupów z soboty. W dalszej części poszły trawki koeleria glauca - strzęplica sina. Pod jałowcem-kulkowcem dąbrówka. Pozostała wolna przestrzeń pomiędzy nimi i na razie doniczki tam rosą. Nie wiem czy przedłużyć trawki, czy dąbrówkę czy dodać trzeci element? Muszę tam posadzić coś bardzo niskiego. Propozycje mile widziane