Jechałam dziś z Warszawy i w okolicach Kutna dopadło mnie gradobicie...
Plynęłam autostradą...

A u nas susza... po trzech tygodniach wydzwaniania zjawił się w końcu nasz ogrodnik naprawić nawadnianie. M prawie bo na taczkach wywiózł ze złości. Nasz trawnik dawno przestał być katalogowy, a moje trawy ledwie zipią...

Ale naprawił. Teraz lejemy od dwóch godzin

No ładnie u Ciebie
Nie przesadzaj z tym wyrodnym rodzeństwem, źle nie jest, po różnych perturbacjach żyją i rosną Weź pod uwagę tak jak pisała Hania, że towarzystwo mają trudne.

No tak... jak człowiek ślubuję w miesiącu bez R, to może się źle skończyć nie tylko po siedmiu latach

HAniu powiem Ci, że u mnie pod brzozami daje rade wszystko. Fakt-zachodze tam dość często z wężem ale też godzin z nim tam nie spędzam. Mam tam aktualnie przechowalni. Rosną (i nawet kwitną) dwa Rh, sporo różnych host,kopytnik,miodunka,tojeść,zurawka wszelkiego rodzaju, rozchodniki, Carexy i ID. Jest też brunera, runianka. Po drugiej strony owocowe w naprawdę dobrej formie-agresty, porzeczki, maliny i rabarbar (zdecydowanie wymaga podlewania).

Myślę, że cisy samowolnoe spisałam na straty sadzac/przesadzając je tam zeszlej wiosny. Nie wierzyłam w nie, i wysadziłam dla czystego sumienia, żeby nie wyrzucić. Dalej też o nie nie dbalam szczególnie. Motyczkowanie widziały z raz, podlewanie od święta.

Faktycznie, masz trochę korzystniejszą sytuację, bo Twoje brzozy są rozstrzelone. Moje rosną bardziej w kupie i wewnątrz robi się tzw. suchy cień.
Zaniedbać cisy- no wiesz!

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Faktycznie, masz trochę korzystniejszą sytuację, bo Twoje brzozy są rozstrzelone. Moje rosną bardziej w kupie i wewnątrz robi się tzw. suchy cień.
Zaniedbać cisy- no wiesz!

No wiem, wiem
Mam nadzieję, że wręcz słychać, jak się kajam?

Makusiu toczy się u Ciebie dyskusja na temat cisów, więc chciałabym zadać Toszce pytanie: czy ten dopalacz w formie mgiełki z mocznika na cisa (za który dziękuje Gruszka - Hania) można jeszcze zastosować, czy to już za późno?

Basiu, ostatni dzwonek by miksturę zastosować. Do końca maja. Powtarzam tylko dla przypomnienia - stosuje się ją tylko jednorazowo w sezonie.
Nie wolno więcej, bo grozi to przenawożeniem, a w efekcie zmniejszeniem odpornosci na choroby i mróz. Wszystkim roślinom nie służy przenawożenie.

Choiny nadal straszą....

nie straszą tylko je trzeba ciąć, aby się zagęściły. Tak to takie roztrzepańce będziesz mieć. I w jeden sezon efektu nie uzyskasz. Raczej w 4-8... więc w cierpliwość trzeba się uzbroić.

Bardzo ładne umbry i wiąz. Kulkowisko też ładne przyrosty ma.

bardzo fajna kulkowa rabata Wiąz cudny, czaję się na niego Mam go u sibie w szkółce tylko jeszcze miejsca na niego nim mam