Mója Montana rośnie około metr od ściany domu od wschodniej strony. Od południa jest osłonięta bzami i bukszpanami, więc jest w zaciszu. Mam też drugi taki clematis od zachodniej strony, ale tamten nie kwitnie tak obficie. Obydwa w ubiegłym roku umarzły w maju . Startowały od zera po przymrozkach, wszystkie pędy są ubiegłoroczne. Dziś wreszcie miałam deszczyk, nie za duży, ale zawsze coś. Ziemia nasiąka na 1 cm.
Miałam dziś delikatny deszczyk, zwilżona ziemia na 1 cm. Może trawa się zregeneruje, no i pozbijał ten deszcz pyłki. U mnie cały sezon ogrodowy pachną rośliny, ale wiosną najbardziej.
Masz rację pięknie pachnie dookoła. U mnie nie było opadów deszczu od czasu stopnienia śniegu, gdybym nie podlewała 3 x dziennie już dawno wszystko by uschło. Taki deszczyk jak dziś miałam mógłby padać całą noc, roślinki by odżyły.
To nie jest kalina to późna tawuła, czyli kaszka.
Dorotka wiesz, ze te moje floksy sa z trzech doniczek? Jak kroliki sie rozmnazaja. Wsadze po okwitnieciu urywam reka jak trawe wsadzam do ziemi i za miesiac maja korzenie a wiosna juz podusie.
Piszesz ze bordowy i inne z patykow a to tak mozna bzy rozmnozyc?