Haniu, herbatka zakupiona, rankiem będzie podlewanie
Rysko, przez to nagłe ciepło wszystkie cebulowe oszalały. Nawet miniaturowe iryski, których listki ledwo przy ziemi widać, otwierają pączki. Dziś zakwitły fioletowe przylaszczki, dojrzałam kwitnącą miodunkę, puszkinie lada chwila itd. Przy takich wysokich temperaturach cebulowe szybko przekwitną.
Bożenko, niektóre ciemierniki ładne i gęste mimo przesadzania, inne dużo słabsze.
Dziś zaczęłam cięcie róż. W porównaniu do ubiegłego roku, kiedy przezimowały idealnie, ten sezon różany będzie u mnie kiepski. Niektóre przemarzły zupełnie, do usunięcia, wiele tnę do ziemi. Co dziwne, na tym samym krzaczku są pędy zupełnie czarne i przyzwoicie zielone. Chyba to wina ciepłej zimy i gwałtownego mrozu, bez grama śniegu.
Fotka dla odważnych, przetrzebiłam New Dawn, jej długie baty wplatały się w brzozy i kaleczyły gałęzie. Sama jestem ciekawa, jak ten zabieg przeżyje
jakieś wyfikane szafirki, póki co tylko niebieskie widać
i różowe