Czemu wciąż nie mogę się dochować floksów? to że pachną póki co tylko czytam a nie czuję choć pamiętam ich zapach z ogrodu mamy

Łubiny u mnie też coś nie za bardzo, miałam kiedyś jednego koralowego, piękny był...

Ja też mam problemy z kręgosłupem i już jakiś czas chodzę na masaże.Pomaga,,ale człowiek znowu tyra i znowu się męczy powtórnymi dolegliwościami , itp..
Piękne te letnie kwitnienia.
Floksy też lubię . mam kilka
Naparstnica piękna

Dzis jestem, jak skowronek po masazu

tulucy - l
Pirouette z wczesnym floksem, kupionym na lokalnym rynku, to najwcześniejsze floksy u mnie, kwitną już od tygodnia

Z tego udalo mi się tylko posadzic tawulkę-przy okazji sprobowałam ją od razu podzielić i wyszły 2- pewnie mogłabym uzyskać z 5 sadzonek, ale ja trochę nieśmiało się do tych podziałów zabieram...

Poszla pod nóż i do dołka też hosta-Stained glass bodajże.

Floksy podzielilam tez na próbę i przetacznika.

Moj Kuba za to sumiennie podlał w międzyczasie każdą z nowych roślinek i samą łysą ziemię, z której wyszło piękne błoto, a którym z kolei pięknie wysmarował podmurówkę

Ja się ciesze że warzywnik dostrzegłaś - dopiero 2 rok i tez mnie cieszy

Iza to co się z lipcem dzieje ? ja bardzo lubię lipiec w moim ogrodzie i wogóle
powodów jest kilka
to pierwszy miesiąc wakacji
kwitną liliowce i floksy
i są 26 imieniny Mirosławy - ja nie obchodzę ale udaję że tak i zawsze ten dzień miło spędzam razem z Annami

Maki ci już kwitną i floksy u mnie jeszcze nic,te maki od Iwonki też ładne kolorki

Mam pierwszy kwiatuszek floksa I pierwszy irys orientalny




Mam już dwa kolory maków (od Bogusi i od Iwonki)





Reszta jutro, jeszcze zajrzeć do Was chcę, choć na chwilkę...

I Ewo, po prawej też, bardzo proszę.

Jakaś szałwia i czosnki- i przetacznik z arcydzięglem- to po mojemu....z widokiem na jakiś rdest

przepiekniy ogrod to i reportaz super
te rabaty pod drzewami moje marzenie super
i warzywnik mi sie bardzo podoba

tez bym chciala zatrzymac czerwiec na dluzej
a potem od razu sierpien

a ja głupia usunęłam niezapominajki po przekwitnięciu, mam nadzieję, że zdążyła się rozsiać. W miejsce wykopanych żurawek przesadziłam floksy (te niziutkie). Dobry pomysł z tulipanami, właśnie wykopałam cebulki z miejsc, gdzie nie chcę żeby były. Wsadzę je jesienią w te miejsca jako wiosenna "zapchaj dziura". Trochę cebulek dokupię i będzie pięknie.

Ja obok piwonii, floksów, szałwii omszonej, kocimiętki sadzę tulipany. Pakuję je wszędzie, gdzie się da. Gdy one przekwitają, zaczynają rosnąć te byliny. Mam więc cały czas zajęte miejsce. Dodatkowym wypełniaczem są niezapominajki. Sprowadziłem je któregoś roku do ogrodu i od tego czasu rozsiewają się same. Jesienią staram się je przesadzić na "właściwe" miejsce. Gdy robię to wiosną, nie kwitną już tak okazale. Wiele oczywiście pozostawiam tam, gdzie same wyrosły. Trzeba jednak uważać, aby nie zagłuszyły innych kwiatów. Bo to w sumie też potężna "krzaczki"