Kupiłam i posadziłam jesienią:
5 wierzb hakuro na pniu 110cm
2 śliwy purpurowe (jedna szczepiona)
pęcherznicę Diabolo
pęcherznicę Luteus
kilka małych szmaragdów
2 świerki srebrne wys. ok 60cm
8 żywotników blue arrow
4 rodorendrony
kilka żurawek
malutką sosenkę
Wierzba - jest tania ale nie warto - za 3 lata wyrzucisz
Śliwy ok.
pęcherznice tak sobie
Świerki srebrne - mam w niepolecanych, przędziorki atakują i to wielkie szerokie drzewa - kiepskie
sosenka - nie znoszę bo się sypie, zawsze brzydko wygląda, nie sadzę w ogrodach chyba że na żądanie, po prostu nie warto sosen sadzić. To na razie tyle "ochrzanu"
Nie ochrzaniam, bo jeszcze nie czytałam ale podziel posta na dwa Źle się czyta tak dużo informacji w jednym poście Dołączaj nie więcej niż 4 zdjęcia w jednym poście
Dodaj więcej zdjęć
Dziwaczny kształt jest fajny, bo ogród może być ciekawy. Jak u mnie. Też mam dziwaczny kształt. Trapez nierównoramienny
Proponuję wynająć geodetę który za niewielką opłatą prawidłowo wytyczy granice działki i wbije palik tam, gdzie powinno znaleźć się ogrodzenie.
Grodzisz się zgodnie z tym, bo na całej długości działki mnożąc przez 10 cm, stracisz sporo powierzchni, a sąsiad uzna ten płot jako prawidłowy, wtedy już nie przesuniesz bo szkoda kosztów Sąsiad i tak zakwestionuje pnącze i jeszcze będzie miał gratis sporo terenu. Jak ma zakwestionować to i tak zakwestionuje.
Proponuję od razu robić lite, szczelne ogrodzenie na wszelki wypadek, będziesz miała spokój i nie będziesz musiała sąsiad oglądać, jeśli okaże się nieprzyjazny, a nawet wrogi jakby co.
Taka powtarzalność kiepsko wygląda, kiepsko też potem projektuje się to co przed zywopłotem. Tam powtarzalność, niższe piętro nie wiadomo co zrobić, czy powtarzać czy nie. To najgorsze z mozliwych propozycji. Albo cały bok z jednego gatunku, a inny płot innym gatunkiem albo bez takiego mieszania co kilka sztuk to samo.
\
Dzięki Danuś, zrobiłam, ale nie wiem czy jeszcze nie rzadziej trzeba, bo już widziałam, jak rosną czerwone korzonki, tak nierówno mi idą, ale liczę na zjedzenie swojej rzodkiewki kalarepa, sałata, seler, koper, szczypior, to też już idzie
piwonie drzewiaste w pąkach
'
i wisteria da czad, nawet na niebie idzie wysoko po drucie, będą girlandy zwisać
U mnie kiedyś ktoś zasadził małą kępeczkę i się rozlazł na całą rabatę. Zielony jest cały czas, nie brązowieje u mnie, nie schnie. Te liście na ostatnim zdjęciu sa zeszłoroczne - dopiero startuje z nowymi listkami. Fakt, najlepiej wygląda jak ma młode przyrosty i kwiatki. Rośnie u mnie pod drzewami liściastymi i za nic nie da się z niego wygrabić jesienią liści, a ręczne wybieranie jest masakrą. Ja osobiście za nim nie przepadam i w tym roku zamierzam go eksmitować. Także chętnym mogę oddać z pocałowaniem ręki niemal.
Danusiu właśnie chciałam zapytać o cięcie wrzośców, bo Pani w szkółce powiedziała mi, że wrzośców się nie tnie i czytam że Ty także nie tniesz.
A może chociaż trochę je przyciąć, bo te moje wrzośce takie dziwne, nie rosną w górę tylko raczej płożące