Iwonko- dziekuję za życzenia
Mirella- Cieszę się z Twoich odwiedzin, trzcinnik o którym piszesz mam, choć nie raz przeszła mnie myśl żeby go wywalić, wciąż jednak urzeka mnie na wiosnę, bo ma śliczne żółto zielone liście, ale potem bardzo szybko zakwita i staje się bardzo wysoki i jak dla mnie nie wygląda już aż tak atrakcyjnie. Zdecydowanie wolę rozplenice, ale jak wiemy gusta są różne, każdy ma inny ogród i inne wyobrażenie o nim, tak więc najlepiej jak znajdę zdjęcie i wkleję, abyś sama oceniła.
Uśmiałam się jak czytam że latasz z miotłą, otóż też już ostatnie zimy nie związywałam cyprysików, śniegu prawie nie było, a jak kilka dni przysypało to też miotła poszła w ruch- także widzę że mamy te same pomysły. Moja rada- koniecznie musisz je ciąć, zagęszczają się i są nie do poznania, może po cięciu nie wyglądają pięknie, ale warto to robić i to ze dwa razy w sezonie minimum, inaczej będą bardzo zozłożyste i wiotkie, podatne na uszkodzenia w zimie- nawet miotła nie pomoże, a do tego tracą ładny pokrój. Jestem z nich ogólnie zadowolona, wymajają jednak pewnego nakłądu pracy.
Ale się rozpisałam, lecię szukać zdjęcia- dołączę jak znajdę.
Pozdrowienia