U mnie sasanki miniaturki, zimno im... Dobrze że u Ciebie mozna nimi oczy pocieszyć

Jejku, jak pięknie

Aguś zasypało cię??? Ja będę robić jaja ze śniegu

Kwiaty futerkowe śliczne, bratki również

Agnieszko, gdzie jak nie u Ciebie można podziwiać sasanki, czekam na więcej
Ściskam i pozdrawiam serdecznie przedświątecznie

Kacha, niestety u mnie też huśtawka pogodowa; raz biało, raz zielono, no i ziiimno...

Kasiu, bratki jak co roku - błękitne, pogoda jaka jest - każdy widzi...

Renatko, jak fotki robić w taką pogodę???

Irenko, dzisiaj już tak nie wyglądają, są przyklapnięte, brak im słonka i ciepła.

Kasiu, sasanki lubią wapień, a on oddaje ciepło sasankom.

Karolu, raz lepiej, raz gorzej, oby jak najszybciej ciepło i słonko wróciło.

Tamaryszku, bratki co roku zamawiam w kwiaciarni, pani przywozi dla mnie z giełdy Robiłam dziurki wiertarką w dnie garnków. Te garnki miały być tylko tymczasowo, na rok, ale prowizorki są najtrwalsze Widok...no cóż, powiem nieskromnie - też go kocham

Kasiu, przy tej pogodzie sasanki nieco zastopowały.

Joasiu, dziękuję, to miłe

Gosiu, jeszcze rano było bielutko, teraz znów zielono, wieczorem pewnie będzie znów biało...

Yolka, dziękuję

Agatko, dziękuję Ja też czekam na więcej, ale przy tej pogodzie to na razie wątpliwe... Widziałam Twoje magnolie, nie mogły zaczekać z kwitnieniem???

Pozdrawiam przedświątecznie

Agnieszko brateczki malutkie cudowne, ja się skusiłam na żółte duże, bo nie było u mnie takich ślicznych, w grupie mają niesamowity urok.
Pozdrawiam serdecznie

Wczoraj było tak


i tak:

Agnieszko spokojnych i radosnych Świąt dla całej rodziny!