Ptasi gaj
12:06, 16 lut 2017
Szkoda,że laskownica wymarza bo zastanawiałam się nad nią już jakiś czas.Posadzę,będę dbać,kopcować a zima ostra przyjdzie i po trzcinie 
Rzadko kupuję rośliny z wysyłkowej ale kilka wpadek z nimi było.
Ale i jedna wielka niespodzianka dwa lata wstecz
Przyszła z all..paczka do mnie (ogromna) gdzie zamawiałam raptem parę roślinek więc spodziewałam się małego kartonika.
A tu kurier nie mógł jej unieść.Podpisałam odbiór,ostrożnie otworzyłam a tam rośliny,dużo roślin wprawdzie w małych doniczkach 9x9 (bo to małe sadzonki były) bardzo skrupulatnie poukładanych w dwóch warstwach.
Myślę..co jest grane..jakiś żart czy co.Wyjęłam wszystkie,szukam swoich..nie ma...
Jeszcze tego samego dnia napisałam do szkółki,że zaszła pomyłka,że mam inne rośliny a nie ma moich.Jak się okazało w pobliskim miasteczku jest ta sama ulica co moja i pomylono zamówienie przy pakowaniu. Ja miałam karton z kilkudziesięcioma roślinami a ta druga osoba kilka moich.
I co teraz? Sama Szkółka zaproponowała by ta paczka u mnie została i..że doślą mi moje rośliny.Moja mina była bezcenna.Tyle szczęścia
W kartonie były pysznogłówki,irysy,kostrzewy,jeżówki,liatry,imperata,nawet mały miskant się trafił.
Pysznogłówki oddałam koleżance.Resztę u siebie posadziłam.
Na drugi tydzień doszły moje roślinki.Zamawiałam wtedy hakonechloa i liriope.
W ramach przeprosin dostałam 2 dodatkowe hakonechloa
Chyba pogubili się jaka paczka u mnie została 
Niestety liripoe mi zmarzło następnej zimy mimo okrycia.

Rzadko kupuję rośliny z wysyłkowej ale kilka wpadek z nimi było.
Ale i jedna wielka niespodzianka dwa lata wstecz

Przyszła z all..paczka do mnie (ogromna) gdzie zamawiałam raptem parę roślinek więc spodziewałam się małego kartonika.
A tu kurier nie mógł jej unieść.Podpisałam odbiór,ostrożnie otworzyłam a tam rośliny,dużo roślin wprawdzie w małych doniczkach 9x9 (bo to małe sadzonki były) bardzo skrupulatnie poukładanych w dwóch warstwach.
Myślę..co jest grane..jakiś żart czy co.Wyjęłam wszystkie,szukam swoich..nie ma...
Jeszcze tego samego dnia napisałam do szkółki,że zaszła pomyłka,że mam inne rośliny a nie ma moich.Jak się okazało w pobliskim miasteczku jest ta sama ulica co moja i pomylono zamówienie przy pakowaniu. Ja miałam karton z kilkudziesięcioma roślinami a ta druga osoba kilka moich.
I co teraz? Sama Szkółka zaproponowała by ta paczka u mnie została i..że doślą mi moje rośliny.Moja mina była bezcenna.Tyle szczęścia


W kartonie były pysznogłówki,irysy,kostrzewy,jeżówki,liatry,imperata,nawet mały miskant się trafił.
Pysznogłówki oddałam koleżance.Resztę u siebie posadziłam.
Na drugi tydzień doszły moje roślinki.Zamawiałam wtedy hakonechloa i liriope.
W ramach przeprosin dostałam 2 dodatkowe hakonechloa


Niestety liripoe mi zmarzło następnej zimy mimo okrycia.