Wspaniały był weekend, prawda?

Jak u wszystkich, u nas porządki idą pełną parą. Ogródek już wymieciony z liści, większość roślin poprzycinana, trawnik zwertykulowany.
Teraz jestem w trakcie pielenia chwastów, jak to skończę, to nawiozę obornika, lekko przerzucę z ziemią i będę mogła zacząć dzielenie bylin oraz dosadzanie nowych. A potem to już tylko wysypanie kory zostanie
Zdjęcia robiłam po zakończeniu prac, tuż przed zachodem słońca, mam nadzieję, coś uda się na nich zobaczyć
trawnik po wertykulacji:
Całkiem nieźle się trzyma

. Najgorszy jest w tej części od kominka (ostatnie zdjęcie) bo tam więcej mchu niż trawy. Już dosiałam i posypałam kompostem.
Pozostałych części jeszcze nie ruszyłam i tak się zastanawiam:
można posypać trawnik mocznikiem? Nie spali trawy? Bo takie rady pojawiają się na różnych wątkach i się zdziwiłam. A mocznika mam akurat pełen worek
Ps. tak, hamak już był wyjęty i użytkowany

. Pierwszy gril też za nami

.
Za to mojemu starszemu synowi trzeba będzie chyba zrobić domek na szubienicy, bo uparcie włazi na tą wielką tuję przy furtce

Przedwczoraj nawet wyciągnął z drewutni deski i urządził tam sobie bazę. Kamufluje tam torebki z chipsami, żeby rodzice nie gonili i młodszy brat nie wyżerał