Aniu dziękuję kochana!
Dzisiaj wreszcie było cudnie, biegałam w krótkim rękawie
Ja mam trochę dalej, ale i tak większość czasu spędzam nad swoim stawem
Wczoraj pierwsze pojawił się taki księżyc i dopiero później miał normalny kolor
R
Dzisiejsze zakupy. Ogród Danusi na tyle mnie zainspirował, że pozwoliłam sobie odgapić kule bukszpanowe w trawie hihi
Mam nadzieje ze Danusia się nie pogniewa
Aniu, to jutro to dziś.
Do ogródka ruszyłam o 10 dla mnie to skoro świt.
Z maleńką przerwą na zjedzenie obiadku pracowałam do 18. Kręgosłup wchodzi mi nie powiem gdzie, ale warto było.
Część przed domem oplewiłam, przycięłam hortensje, wycięłam trawy, zgrabiłam liściorki. Cztery wory 160L wywiozłam do kontenera typu BIO. Na jutro nic nie planuję bo nie wiem czy się zwlekę z wyra, wszystko mnie boli.
Zobaczcie co odkryłam. Dupki im teraz zmarzną.
Uwielbiam słoneczne, wiosenne dni. Przyroda się budzi i człowiekowi wreszcie się chce żyć!
Jezioro mamy blisko, ale bardzo rzadko tam zaglądamy. Musimy to zmienić. W tym sezonie jeszcze każdą wolną chwilkę spędzimy w ogrodzie, ale za rok może będzie już więcej czasu, no chyba że zaczniemy budowę...
Kasiulka strasznie dużo tego było, tyle że pięknie gość korygował i nie zrobił masakry.
Przyciął tuje, jabłonkę
mocno poszedł jesion, wierzba i tulipanowiec
Efekty świetlne sa wspaniałe bo nie tylko przyciął ale i przerzedził