Na koniec to, co przed domem. Jedyny fragment, który wygląda "jakoś". Tu też chętnie bym wszystko pozmieniała. Przede wszystkim musi zniknąć kora. Moje koty stwierdziły, że nic lepiej od niej nie nadaje się na kuwetę. Dzisiaj przycięłam lawendę i kostrzewy. Trzymajcie kciuki żeby przeżyły.