Kilka dni mnie nie było, pochłonęły mnie przyziemne rzeczy typu wybieranie podłóg i kafelek do domu.
Ostatnio mam wrażenie, że dni są takie same. Wstaję i się kładę. Nic się nie dzieje.
Masakra...ja chcę wiosnę!
Czasami trafi się jakiś cudny widok z rana, ale to za mało żeby naładować akumulatory na resztę czekania na wiosnę. Z reguły zamiast nieba, bura szmata...
To jeden z pięknych ostatnich poranków
Tylko niestety po tak cudnym poranku dzień był niespecjalny...