Mech porasta gdy, jest za mokro, jest za ciemno, jest za wilgotno. Lub wszystkie te powody razem. Usuń przyczynę, pozbędziesz się mchu. Ewentualnie zbita gleba, wzruszaj ją pazurkami, wyściółkuj.
Pokładają się, ponieważ zostały wysiane za wcześnie, także słońca jest za mało, rośliny się wyciągają do światła. Idź do sklepu i kup oświetlenie i doświetlaj.
Rozsądek się liczy, a nie pośpiech i robienie w niewłaściwym czasie, jeśli zrobisz teraz, to sam proces wertykulacji będzie nieefektywny i być może trzeba go będzie powtórzyć, bo nic nie da.
Dla niektórych roślin to pierwsza taka zima, dlatego cieszę się ,że przetrwały - np. kukliki Jednak nie dla wszystkich roślin śnieg był łaskawy - sosny przez lata rosły i przeżywały bezśnieżne zimy, więc ciężki śnieg spowodował bardzo dużo uszkodzeń. Podejrzewam, że gdyby co roku padało tak dużo śniegu, drzewa miałyby mocniejszą, bardziej odporną konstrukcję.
No i trawnik - jak dla mnie do wymiany. Ale nie narzekam, trawnik po pewnych zmianach i tak był krzywy, więc dla mnie to pretekst, żeby go poprawić. Poza tym, rzeczywiście chyba nie było uszkodzeń mrozowych