Asiu już kilka razy czytałam o tej Waszej wspólnej babci i szczerze zazdroszczę-nic tak nie cieszy jak szczera pochwała potwierdzona działaniem czyli wiankiem na drzwiach babci. Jesteś szczęściarą
przechrzcilas mnie Gosi och jak ja lubiebjakbktos pisze ze go czyms zainspirowalam.bardzo to mile.bo to ja czesto szukam inspiracji.a wianek to nic trudnego.jesli masz juz baze to tym bardziej.
Dawno nie zaglądałam Justynko, ale widzę że trzymasz formę
Ozdoby świateczne cudne, i takie w twoim stylu
Twój wianek z piórkami i jajkami mnie zainspirował, mam na tarasie jeden niewydarzony wianek od grudnia, tzn. sama baze, troche mu gałązki sterczy na boki ale może dałoby sie go zaaranzowac na wielkanocny.....
Buziaki!
pewnie ze sie nie pogniewam.kopiuj fo woli.na zdrowie.ja mam zamiar wypoczywac wiec gosci nie przewiduje.ale dekoracji troszke tak co do pogody to slonka u nas dzis juz nie ma.ale zawsze mogl padac snieg a nie pada
Asiu wianek z przepiórczymi jajkami i piórkami cudnylobię taki klimat, mam nadzieję że gniewać się nie będziesz jak pomysł Ci ukradnę? miałam gości w święta nie mieć a tu się już zapowiedzieli, mus trochę chatkę udekorować, i musi być szybko i przyjemnie pogoda ci dopisuje?
Moja tesciowa tez jest dobra pozorantka ja wolalabym szczerosc
Nasza babcia,nomen omen mama tesciowej,ma 94 lata i gdy widziala nasz pierwszy wianek jeszcze gdy mieszkalismy w bloku byla oburzona ze takich zwyczajow w tej rodzinie nie ma a teraz jest najwieksza miłosna czka moich dekoracji i nic nie umknie jej uwadze.az milo sluchac od niej pochwal i na jej drzwiach zawisl bozonarodzeniowy wianek ode mnie
Ja już nikogo nie będę ćwiczyć ale czekam na reakcję Twojej teściowej
Pamiętacie jak kiedyś opisywałam pierwsze wianki bożonarodzeniowe mojej mamy?
Mama często wyjeżdzała do Niemiec i stamtąd przywiozła pierwszy wianek, który zawisł na naszych drzwiach. Komentarzy i drwin nie było końca...To było 30 lat temu...a dzisiaj prawie na każdych drzwiach wiszą i co cieszy, ze nie tylko z okazji Bożego Narodzenia.
Może i kiedyś doczekamy się czasów, że naturalne dekoracje i rękodzieło będzie przychylniej odbierane...
Kurcze że ja nie mam w pobliżu takich drzew omszonych ech. A dużo trzeba tych drzew obedrzeć żeby mieć na jeden wianek?U mnie nigdzie w CO nie widziałam. Może widziłaś w jakiś sieciowych marketach?
Odpowiedz jest najprostrza z mozliwych-zbieram.te na duzy wianek to takie lezace na ziemi w zagajniku brzozowym.polamane.
Ale do plecionych mniejszych wianki używam tych najdrobniejszych brzozowych np w takim wianku.to bardzo wdzieczny material.