Też masz tego starca kuleczkowego? Miałam przez wiele lat, takie dłuuugie warkocze zwisające z małej doniczki, potem padły i jesienią udało mi się ukorzenić kawałeczek i rośnie już w doniczce. Trudna do kupienia roślinka, a urocza. Jest jeszcze druga odmiana, o wydłużonych, mniej okrągłych kuleczkach.
Mnie się będzie chciało od 15 grudnia, tak się składa. Obiecałam sobie czas bez pracy i na robienie nowych dekupażowych i nie tylko bombek też, bo leżą materiały od zeszłego roku. Zresztą Ty Kasia świetnie wiesz, o co chodzi, jako właścicielka złotych rąk.
Zdjęcie mojego słodziaka dla Dany
Oj, rozrabia niekiedy, rozrabia w ogrodzie...
Ale jak tu nie wybaczyć, ja spojrzy tymi czarnymi węgielkami i jeszcze nasłuchując głowę z prawa na lewo przechyli
Gabrysiu, jesteś Jeśli moje donice mogą być inspiracją jakąkolwiek, to cieszę się.
Niebieski z czerwienią to mocny zestaw kolorystyczny, zależy w jakim otoczeniu będzie
pisząc o podlewaniu rozmarynu miałam na myśli podlewanie jak doniczkowych
a ja potrafię je zasuszyć
znajoma miała rozmaryn lekarski, przechowywała go kilka lat, jak teraz nie wiem
na zewnątrz mam jeszcze curry - kocanki włoskie chyba zabiorę do wewnątrz
Oblizałam się. Uwielbiam przecież. Ogrody irlandzkie, wklej chociaż spis treści i ze dwie strony ze środka, bo pewnie fajny ten album i można na jego podstawie zaplanować ogródkową podróż, żeby zobaczyć ogród Helen Dillon na przykład.
Edytuję, żebyś się nie kłopotała, bo znalazłam fragmenty książki na amazonie ijuż wiem, co będę chciała mieć. Wspaniały album.
Aniu Jankosiu, ależ oczywiście że sama kombinuję. Rozmowa była potrzebna, spojrzałam na wszystko z dystansem. Szybkie pomysły nie zawsze są najlepsze, co nie oznacza, iż nie będę myśleć dalej. Na pewno wiosną dużo się wyklaruje, bo może okazać się w 99%, że najszybciej będę przesadzać tego dużego cisa, a nie wiadomo, czy i ten świerk srebrny obok zostanie na swoim miejscu. Cis uratowany przed piłą znajomych, dopiero teraz zaczyna nabierać masy, szczególnie dołem, bo był zupełnie ogołocony. I kiedy go uformować, po przesadzeniu zaraz, czy dać mu czas na przyjęcie się?
Dana jesteś mistrzynią Twoje zdjęcia powodują,że podziwiając zdjęcie nie jest się w stanie słowa wydusić.Czytam o nowej lustrzance.Piękny prezent otrzymałaś od męża.Jesteś tak dobra w fotografowaniu,że mogłabyś prowadzić kursy.Jakbyś miała w planie zorganizować jakiś to ja chętna,mogę Ci nosić wszelkie futerały,statywy A co do ogrodu to powtarzam się,że niesamowity.Czy ja kiedyś przestanę się nim zachwycać? Na pewno nie no i Twoje niebo też niesamowite chciałam jeszcze dodać.
Danusiu!
ten szkic wyglada tak ciekawie ze az nie moge sie oprzec i musze zapytac o te buraczkowe linie... nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazic cos takiego w moim ogrodzie...hmmmm
Nabyłam piękne i wielkie cebule hippeastrum. Mają mieć podwójne gorąco czerwone kwiaty, bardzo świąteczne, o ile zdążą, ale się nie napinam i szczerze mówiąc wątpię.
Zimą też można coś rozmnażać, wsadzone dwa tygodnie temu do wazonika razem z ostatnimi różami pędy rdestu Red Dragon wzięły i się ukorzeniły. Przypadkowe a miłe.
Więc muszę przygotować doniczki z ziemią i wsadzić jedne i drugie, co świadczy o tym, że sezon ogrodowy nigdy się nie kończy.
Na pewno nie zapomnę o tej hoście, ona jest wyjątkowa, nie tylko ze względu na zapach i białe kwiaty ale głównie dlatego, żę kwitnie bardzo późno.
Żałuję Cię bardzo i mam nadzieję że masz się lepiej, więc na pociechę z mojej szklarenki:
Twój skrętnik nadal w znakomitej kondycji, kwitnie bez przerwy.
Kamelie myślą że jest właśnie wiosna, bo i tak je traktuję, że myślą. Stoją na tarasie do pierwszych zimnych nocy, po czym zabieram je do cieplutkiej szklarenki, więc zawiązane latem pąki kwiatowe rozwijają się nie czekając na wiosnę kalendarzową.
Domki... A ja nie chcę myśleć ile znowu dokupiłam do kolekcji - bombki robione na stare z ciężkiego szkła, bombki w kratkę, dzbanuszek, girlanda z żołędzi... Resztę już znasz.
Acha, od Jasi dostałam czerwone parasolki na choinkę. Złożone oczywiście.
W poniedziałek też byłam w jednym zabawkowym, bożonarodzeniowym raju i jak widziałam te ryczące misie polarne, mikołaje fikające koziołki i jelonki "prawie jak prawdziwe", to chciałam mieć każdą z choinek i wszystkie (niemal) ozdoby, w każdym istniejącym stylu.