Co do pomarańczu. Ostatnio widziałam kwiaty anemona, prawie granatowe, metaliczne wręcz, pomyślałam - idealne do pomarańczu. Kto wie? Tego jeszcze u mnie nie było. Ale to jedna z możliwości. Kolor jednego miesiąca.
To będę się wystrzegać sąsiada, on tak właśnie tnie, a później z 10-krotnioną siłą wyrastają dziki, wygląda to jak pompony u czirliderek na długich badylach
Czyli ciąć tak konkretnie, krótko? A młode pędy pojawią się pewnie po owocowaniu? Czy po owocowaniu też przygina się młode pędy by zdrewniały w dół tak jak u śliw?
Dziękuję za pomoc...
Najpierw narysuj plan działki, dopiero planuj staw i roślinność tak, żeby było miejsce na zbudowanie kaskady jak i na większe nasadzenia, żeby mogły być proporcjonalne do wielkości stawu, kaskady i całego ogrodu. Tutaj po prostu jest tylko wałek w dodatku z gliną. Zasyp ten staw i rób nowy po prostu.
Jest nasypany wał z nieprzepuszczalnej gliny, nic na nim nie urośnie. Chyba żeście się pospieszyli z tym stawem. Najpierw trzeba zaplanować cały ogród, a ziemię z kopania stawu jeśli jest taka jak pokazujesz - wywieźć jak najdalej na zwałkę. Piszę jak jest, nie słodzę, bo nie taka moja rola
Taką pokrakę to tylko w realu można dobrze dociąć, w internecie się nie da wybrać, bo trzeba także oceniać stan konarów i najlepsze dla niego rozwiązanie.
To co pokazałaś pomarańczowym kolorem to absolutnie tak się nie robi Strzeż się tego co tak chce ciąć. Widły nie mogą zostać.
Skoro granica działki znajduje się 1 m od stawu - to za blisko rogu staw został zrobiony Nie można ładnie go zakomponować. Jako główny widok będzie ogrodzenie?
Mirella, kupowałam te berberysy w szkółce bez nazwy. Na pewno jest to berberys kolumnowy, ale różnią się one kolorem wybarwienia. Jest ich kilka. Tutaj jest źródło tego tekstu: https://www.ogrodowisko.pl/watek/1361-berberys-berberis#reply
Znalazłam wypowiedź Danusi, pozwolę sobie zacytować:
Tak poprzednie zdjecie nie pokazało wyraźnie drzewa....
Tak to prawda bez liści wygląda dziwacznie, ale latem przypomina japońskie bonsai Wszystkie gałęzie są mocno wygięte a pień główny przechylony o jakieś 45 stopni.
Jeszcze nic się na niej nigdy nie złamało. Rodzi ładnie, prawie corocznie, tylko nie jest zadbana od 10 lat. Wychowałam się na tym drzewie i mam do niego wielki sentyment, chciałabym się nim zaopiekować .
Szczerze mówiąc nie mam pojęcia jak się tnie. Z jednej strony rozświetliłam koronę w taki sposób (do końcówek już nie sięgam, nie ma o co oprzeć drabiny) To jest ta prawa strona drzewa z poprzedniego zdjecia:
A z drugiej strony zastanawiam się nad przycięciem tuż za pierwszym rozwidleniem dwóch gałęzi, bo dalej już chyba nie dosiegnę z drabiny - to jest ta lewa strona drzewa z pierwszego zdjecia:
Tylko czy nie wyjdą z tego takie łyse widły?
Przepraszam za mnogość zdjeć, ale wytłumaczcie mi laikowi jak ciąć :/
Przypuszczam tylko na postawie objawów zewnętrznych - wygląda na oparzenie słoneczne, może to być uszkodzenie mechaniczne, ktoś potrącił, uszkodził kot zdrapał. pies ugryzł, nie wiem co, te liście się już nie "naprawią" będą takie brzydkie i długie.
Wodnistą plamę mogła spowodować choroba grzybowa albo nadmierna wilgotność.
Jako ogrodniczka z 40 to letnią pasją radzę wyrzucić, Kiedyś się tego nauczysz, po prostu nie biadol nad tym marnym kwiatkiem bo już extra okazu z tego nie uzyskasz.
Możesz obciąć wszystkie liście, czekać aż wypuści nowe, przesadzić, ale po co? Skoro nie wyszło, przełknij gorzką lekcję i ucz się od nowa. Albo próbuj ratować
Przesadzić w ziemię ogrodową, oczywiście w większą doniczkę, tylko nie wiadomo czy ma w ogóle jakieś korzenie? Jak nie ma albo zgniły to kup drugi okaz (kosztuje z 20 zł) i ucz się od nowa jak ją pielęgnować. To roślina gorącego, słonecznego klimatu, ale zimą lubi widno lecz chłodno, nie powinna rosnąć, a stać w zimnej werandzie czy szklarni na plusie. Jeśli takich warunków nie masz, kup kordylinę nie jukkę. Są nieco podobne w pokroju. Kordylina wytrzyma mniej światła a jukka nie.
Kupować rośliny domowe dostosowując do warunków jakie masz w domu.