Och Radziu nie popadaj w rutynę - nie mam teraz aparatu - będzie pisane a fotek mało
widziałam u Ciebie że już o świętach myślisz - udzieliło mi się
Mój ciemiernik zwany różą Bożego Narodzenia przypomina że czas wrzucić inny bieg.
Dziś sprawdzałam ma 5 kwiatków a ten największy pięknie rozwinięty - staram się teraz często go odwiedzać.
Zamawiając cebulki tulipanów w listopadzie zamówiłam też Hippeastrum Jewel - biały pełny - w ramach przygotowań do świąt podlewam go i doglądam - idzie idzie ciekawa jestem ile czasu potrzeba na wyrośnięcie kwiatu.
Mili goście-bardzo dziękuję, że wpadacie i dobre słowo zostawiacie. Pracownia faktycznie w tym roku prezentuje się najczyściej ale to tylko dlatego, że w tym sezonie spędziłam w niej łącznie może z trzy godziny.
Zdjęć nie miałam, pisać też nie było co. Podglądałam sobie u Was co słychać. Podziwiałam Waszą troskę o przyrodę i dokarmianie ptaków. Sama też równo z Wami zaczęłam sypać słonecznik.
Co w ogrodzie? Z nowości to posadziłam zamówione róże, przyszykowałam dla nich rabatę wzdłuż podjazdu.
Weekendy pracowite, było spore przedsięwzięcie. W związku z nim ulegnie zmianie umiejscowienie karmników. Ale to pokażę jak już zrealizuję.
Wyszłam dziś na chwilę z aparatem, zaraz coś wstawię.
W domu mam od kilku dni pierwszą większą roślinkę-sansewierie.
Agnieszko nareszcie odnalazłam Twój ogród na O. Kiedyś miałam go zapisanego w ulubionych i jakimś sposobem nagle mi zniknął
Dodam, że jestem nim zachwycona - długo by wymieniać czym
Zacytowałam to zdjęcie... bo oprócz tego że zakątek cudny i widoki boskie, to to miejsce ma coś magicznego... Wiem, że gdybym tam usiadła to pomyślałabym: chwilo trwaj...
Pozdrawiam i wątek ponownie zaznaczam.
Muszę go sobie przewertować od początku
Sylwia i przyszło - rdesty załatwione a trawy sobie stoją - ja nie wiążę traw na razie niech radośnie powiewają.
____________________________
Prace jesienne u Ciebie na finiszu!!Ale i kolorki jeszcze się czają.
____________________
Kasja-Nowocześnie u Kasji - kiedyś będzie
Kasja - mam już trochę dość bo czuję już oddech świąt i mam chęć myśleć już o dekoracjach ogrodu no ale jest jeszcze stale coś do zrobienia
nagietek jest nieugięty -
__________________________
Ciężkie prace za Tobą, przewalanie kompostowych stosów bardzo obciąża kręgosłup, powinnam i ja ale zostawiam to, bez żadnych ruchów, do następnej jesieni, niech sam się przerabia. Za to podgoniłam inne prace, też potrzebne, taka pogoda zobowiązuje a wiosną będzie mniejsze tempo, no powiedzmy, juz widzę ileż gałęzi świerkowych czeka na wycięcie. Słowem jest jak ma być.
Kolorowo jeszcze u Ciebie, fajnie.
____________________
EwaSierika
Ewa ja nie przewalałam kompostowego stosu za jednym machem- trochę zrobił M a ja wzięłam się na sposób i co poszłam wywalać coś na kompost za każdym razem 5 machów i tak poszło.
A teraz myślę jak Ty z tą popieczarkową ziemią sobie poradzisz - ja bym pewnie też po kilka dziennie i tak tup tup powoli się zrobi
______________________________
Ja kompostu nie przerzucam... Po co mam dżdżownice stresować
Cudne kolory jeszcze...
____________________
Łucja Migawki z ogródka
Łucja - ja chciałam przewalić kompost bo pod spodem tak 1/3 był dobry do wywalenia do skrzyń a bardzo to chciałam teraz zrobić no i naszykować wolne miejsce na nowe wsady
Napełniłam ile mogłam skrzynie kompostem, posypałam dolomitem, podlałam i przysypałam trawą z ostatniego koszenia która zawierała sporo liści a na koniec polałam emami - ciekawa jestem ile ziemia siądzie do wiosny - ale to nic jak przyjdzie marzec mam gdzie sadzić cebulki i siać rzodkiewki, sałatki, marchew pietruszkę i takie tam
Dorotko najkoszmarniejszą z szop zasłoniły tradycyjne tuje i jestem zadowolona z tego rozwiązania.
Tak było w 2013r
końcem sierpnia 2014r posadziliśmy tuje
tuż po posadzeniu
tu już 2015r
Zbyszek,bardzo oryginalna ta Kryptomeria, zobacz rośnie w kącie przy murze,chyba nikt jej nie zabezpiecza przed mrozami,sprawdzę to w najbliższym czasie,foto robiłam tel i nie widać dokładnie jaka jest piękna,ma pędy w kształcie grzebienia,dotykałam ją, jest raczej szorstka
mam zadanie.. wykonać dokładniejsze foto Iwona, u mnie też zaświeciło i było całkiem przyjemnie i ciepło
No, kochane
Widzę, że u Was planowanie idzie już pełną parą...
Ja też już myślę i dumam co i gdzie.
Na pierwszy ogień chciałam wziąć rabatę kwaśno-zasadową o której już była mowa.
Tak rozrysowała mi ją Asia-Makadamia i bardzo przypadł mi do gustu jej podział
Ze względu na to, że z boku altanki mamy wędzarnię eM musi mieć do niej dojście, co by mi po roślinach nie chodził . Więc dorysowałam chodnik i troszkę przesunęłam ścieżkę...
Ta część rabaty na której Asia narysowała drzewa jest "kwaśna", a ta przy kominach "zasadowa".
W części kwaśnej posadziłam już tuje jako żywopłot (od strony siatki).
W części kwaśnej chciałabym klony, rh, oczywiście hortki, trawy....
Tylko, że to planowanie kurcze jakoś mi nie wychodzi . Brakuje mi wyobraźni i jakiegoś punktu zaczepienia, od którego by już jakoś poszło...Może którejś z Was coś zaświta jak popatrzycie tak na świeżo?
Tak, Iwonko to wspomnienie mojej cukiniowej grządki. Kwiaty cukinii, dyni i patisonów są jadalne, i można je dodawać do sałatek na surowo/ smak ogórka/ albo smażyć w cieście.
Tutaj wąską rabatę widać nieco lepiej ale ona nie była jeszcze obsadzona, to był rok 2016
pierwotnie pchałam tam bukszpany, wtedy była węższa - poszwrzyłam ją trochę. Za bardzo jej już nie poszerzę, bo graniczy ona z jabłonią podsadzoną różą okrywową