Witaj Weroniko, jeszcze nie zamawiałam nasion, choć mam w koszyku, kapustki też.
Najwyższa pora to sfinalizować
Ciemierniki dziś znów okryłam gałązkami.
Piękne są, jak Twoja wisteria.
No i strzeliłaś sobie samobója... albo w stopę sobie strzeliłaś... Bendem opierniczać ile wlezie - to taki mój wyraz sympatii bendzie, czyli kubeł wody. Zimna jest, bo kubeł na dworzu stał.
-po pierwsze nie odrobiłaś zapodanej lekcji - nie poczytałaś i nie zanotowałaś gabarytów drzew jakie masz. Anbu wątku też nie czytałaś (lub bez zrozumienia czytałaś) i nie zakonotowałaś sobie, że kupując drzewka patrzymy na grubość pnia, a nie na koronę. korona przyrasta błyskawicznie. Pieniek nie. I w efekcie twoje brzózki będą wyginać się pod ciężarem gałązek, a cherlawy pieniek będzie łukowaty i wyrywany w posadach. Jasno się wyraziłam? Zrozumiale?
Te maleńkie drzewka, wszystkie drzewka to twój słaby punkt. Przez ten mikro, mikro gabaryt pogubiłaś się w proporcjach i wyliczeniu odległości. To było primo...;
- punkt drugi teraz będzie...wywal w cholercię ten gooopi program GP. To najbardziej kretyńsko zrobiony program, który nie trzyma proporcji, podaje błędne gabaryty... zapewne jakiś studencina zrobił ten program na zaliczenie... a już ci na pewno ogrodnikiem nie był.
Bierzesz dużą kartkę w kratkę lub papier milimetrowy. 1cm to metr. Wyrysuj pas tej rabaty. Chybcikiem to od domu 4m. Zywopłot cisowy to 60-80cm szer. Plus dojście na strzyżenie. Tu odległość adekwatna do twojej osoby. Jeśliś chuda to mniej Zapewniam cię, że 50cm na pracę z nozycami + na schylanie się by ścinki pozbierać to będzie ciut mało.
Czyli ucieka nam 1,5m...
I teraz wracamy do punktu 1, czyli gabaryty drzewek. Mamy taką brzozę Betula pendula 'Youngii'... szczepioną nisko z tego co widzę. Jednak niskie szczepienie nie zaburzy jej przyszłej szerokości, a ta to 5-8m. Cięcie, nawet drastyczne nie zahamuje tej brzozy. Wręcz przeciwnie -będzie jeszcze szersza.
na razie tyle ci szoku starczy
Biję się z myślami od kilku dni bo M zaproponował,żeby może wyciąć te sosny które rosną na frontowej części. Jak zwykle decyzja należy do mnie a ja nie wiem. Te sosny już duże i szkoda mi ich a z drugiej strony jak pomyślę,że w przyszłości wielgachne drzewska gołe dołem będą...
W sobotę M robił tam trochę porządek bo po zimie dużo gałęzi połamanych. Chciałam pod nie dać rh które z czasem zrobiłyby trochę zasłonę ale może lepiej je usunąć i posadzić żywopłot np z choiny? Tyle ,że to kolejny wydatek ..ech,nie wiem.
Czy takie duże sosny można ograniczyć żeby już nie rosły do góry? Ze trzy z nich mają pewnie ze 4 m albo więcej.
kombinuję dziękuję Ci za zdanie ....coraz bardziej nastawiam się ,żeby na tym boku minimalizm zrobić ....fajnie ,ze zaglądasz
na razie cos takiego kombinuję
zostaje jedno drzewko pomiędzy kulki buksowe ,dodatkowo trawki hakone może bym dała
lecę bawic się dalej