Elu, ale miałaś świetną wycieczkę. Zdjęcia z ogrodu Kapiasów bardzo ładne.
Niesamowicie wyglądają te łany traw.

Ogród jesienny u Kapiasow

Jak to sadzoneczke a tyle ich masz. Są przepiękne i chyba wiosna się upomni aby porównać z tymi co kupiłam.

Anitaka pięknie ma. Wszystko na swoim miejscu i pewnie nie lata tak jak ja.

Nie wiem, trzeba by Abiko pytać bo to od Niej dostałam sadzoneczkę

Piękny jest, że ja go jeszcze nie mam.
A kiedy go kupowałas byłam przed chwilą na Albo... I już nie ma w sprzedaży zapisałam się.

Kolorki dużo zależy w jakiej ziemi rośnie. Na fotki Alb...btez nie ma co patrzeć bo jest ich mało bo nowy a po drugie nie wiadomo gdzie zrobione może w Chinach.

U mnie ambrowiec żółto, pomarańczowy i amarantowy.

Gogo piękne widoki nie kopiuje bo musiałabym wszystkie skopiować. Muszę i ja może jutro wyruszyć w las.
Bardzo lubię takie szuru bury pod butami.
Jesień kolorami to najpiękniejsza pora roku. Później ten okropny listopad.

Byłam na wycieczce w Beskidach przepiękne krajobrazy buki, klony złotem obsypane.

Pozdrawiam

Pierwszy dzień w szkole nie bardzo nam wyszedł Kodo był chory, a ja wg osoby prowadzącej szkolenie nie mam predyspozycji do zajmowania się psem tej rasy

Jeden błotny już dostaje kolorków. Obok po lewej chyba wypadnie zbrazowialmi chyba schnie nie wiem jaka przyczyna



Znalazłam Twojego dąbka, pięknie się przebarwia no ten mój biedak zielony, w zeszłym roku coś tam mu się przebarwiło ale też słabo, wierzba go zagłuszała.

Wojna już jest. Na szczęście nie u nas. Czasy nie pewne nie wiadomo jak to się rozwinie i zakończy.
Tez byłam na Słowacji i Czechach tylko 2 godziny w tym tygodniu. W trójkącie gdzie się schodzą granicę 3 państw Polski, Czech i Słowacji. Ha ha ale byłam.

Te grzyby tak szybko rosną szczególnie kozaki. Ja zbieram raz w tygodniu i też takie olbrzymy mam.

Dobrze, że przesadziłaś dęba błotnego. Lubi słońce i podlewanie. Ma bardzo zielone liście aż nie normalne o tej porze roku. Powinien się przyjąć bez problemu.

Moje zmieniają kolorek jutro zrobię fotki.

Asia, mój neil lucas jest przebarwiony już , on bardzo szybko łapie kolory.

Ale nie jest jakiś jaskrawy, tylko bordowo brązowy.
Szczerze, to nawet nie pamietam, czy był czerwono-pomarańczowy, jak piszą w necie, że tak się przebarwia. W tym roku sporo rzeczy mi umyka .

I przesadziliśmy dąbka, udało się wykopać prawie całe korzenie, mam nadzieję, z będzie rósł, dostał lepsze miejsce, rósł w sąsiedztwie wierzby i zabierali sobie miejsce, miał też trochę mało słońca, a wycinanie gałęzi wierzby już nie pomagało, ona mocno się rozrosła, tak to jest czasami w niedużym ogrodzie, robi się ciasno wiadra żeby Aza nie wpadła na pomysł by sprawdzić co tam jest w tym świeżym miejscu

Będzie ładnie wygladal z aronią, tu bardziej mi się podoba, widać go

Babcia kiedys mowila ze duzo grzybow to zle, wojna i bieda. Przypomnialo mi sie, mam nadzieje ze to tylko takie gadanie...

Pierwszy raz zbieralismy rydze zatrzymalismy sie wracajac ze Słowacji.

Pozdrawiam