Wzdłuż wjazdu mam posadzone cyprysiki, ale sięgają on tylko do części działki - wcześniej właśnie na tym poziomie kończyła się "część wizytowa". Teraz mogę się przesunąć do przerywanej linii.
I moje dylematy:
- co dosadzić wzdłuż ogrodzenia jako tło brzóz? Myslałam o wysokich miskantach, ale moze lepiej coś zimozielonego?
- wiem, ze brzozy to "pijaczki", a więc co dać im w nogi???
Obecnie w moim ogrodzie są w 80% trawy i hortensje i właśnie te dwa gatunki chciałabym dać im do towarzystwa, ale czy hortensje dadzą radę, skoro nie będzie tu nawadniania???
I jak te hortki z tymi brzozami połączyć?
Dziewczyny mają z powodzeniem w brzozach trawy, więc liczę, że i u mnie dadzą radę
A...
Właśnie dotaro do mnie, ze zniknęły linie siatki i nie ma wymiarów...
Jutro się poprawie
mialam plan Lukiego oparty na tych kostkach szpalerach i Luki mi reszte doplanowal ze tak powiem bylinowo. tak więc to planowanie teraz nie przeszkadza w tamtym bo tam glownie byly pomysły na miejsca miedzy kostkowo-szpalerowo-drzewkowymi rabatami troszkę za bardzo bylinowo tam wyszło i teraz po roku od tamtej pory wiem juz ze więcej traw będzie ale wciąż powołuję sie na jego projekt bo jest poprostu dla mnie punktem wyjścia i podoba mi się poprostu.
przed limkami są rozplenice Hameln, przesadzone w upale po powrocie z urlopu w lipcu dlatego takie marne trochę... mam nadzieję że mi przezimują i ładnie wypuszczą w przyszłym roku.
mialam nie wrzucać tego planu bo mozliwe ze jutro gdy będe mierzyć pomysł Makadamii to moze wyjść trochę inaczej z tymi kostkami ale ogólny zamysł widać
Poli widzisz ze to tak symetrycznie jest więc jak zrobić "tak samo ale w różnych miejscach"?
te seledynowe miejsca to sa takie juz rabatki misz-maszowe coś w takich klimatach myślałam tylko z róznymi kompozycjami roslin. i na tych rabatkach tez mają być kostki cisowe tylko juz mniejsze
i mam mega prośbę pomóż mi z tą "petardą"
jak widzisz pomimo tego ze u mnie rozwleka się to w czasie to ja konkretną koncepcję ogrodu w głowie juz mam, widzę jak ma wygladac i trzymam sie założeń. tylko gdy przychodzi juz do konkretnych realizacji to wchodząc w szczegóły wałkuję temat kolejny raz ale uwierz mi wizja się nie zmienia
O patyczkach hortensji napiszę na końcu
To Juka Color Guard,
O patyczkach dalej napiszę
To Aminek, dostałam nasionka od Jony - nie wiem kiedy normalnie kwitnie, u mnie był z opóźnieniem sadzony i teraz zaczyna .
Mam taką nadzieję
Witaj zaraz lecę do Ciebie pooglądać. Nasz projekt domu nazywa się Natalia ale dużo jest podobnych projektów
Dzięki .
Tawlinę wciąż mam - nie udało mi się przerobić tej rabaty - za mało czasu.
Z patyczkami odpiszę na końcu - zbiorowo .
Tak, sadzona w zeszłym roku nie kwitła jescze - idzie na ilość - ma dużo nowych przyrostów ale kwiatów nie ma - może za rok będą .
Dziewczyny to ja jeszcze o tych patyczkach. Od 3 lub 4 lat próbowałam z patyczkami w doniczkach, był ukorzeniacz i latałam i podlewałam i nic mi nie wyszło . W zeszłym roku nie padły mi 3 patyczki wsadzone wprost do ziemi ale chyba za dużo słońca miały i ledwo dawały radę. W tym roku nie miałam czasu a i zniechęcona trochę już byłam - nie mam jeszcze cienia w ogrodzie, więc za płotem na nieużytku u sąsiada (w cienu) przekopałam z 50cm ziemi i powtykałam bez ukorzeniacza kilkanaście patyków - wyściółkowałam grubo skoszoną trawą i w największe upały kilka razy podlewałam - no i zaskoczenie ogromne - nie dosyć że nie padły to jeszcze kwitną . Zdaje się że bardzo ważne jest żeby ziemia ani na chwilkę nie przeschła więc cień jest niezbędny - w doniczkach nie dawały rady.
Patrycjo, pęcherznica to bardzo żywotny krzew. Ja swoją tnę na przełomie lipca i sierpnia.
Skracam tak, jak mi odpowiada, bo nie chcę za dużego krzewu.
Jak przycina się wiosną to słabiej kwitnie.
Tak wyglądała w lipcu
Tak teraz
Em dzisiaj powiedział, że się nie spodziewał, że tak szybko ta rabatę zrobimy no i chyba całkiem fajnie wyszło, jeśli rośliny przezimują
jeszcze tylko wiosną oczko skończyć
Polinko, dziecko kochane.
Dlaczego Ty jesteś taka niedobra dla starszych pań? Dlaczego przyprawiasz ich serca o stan palpitacji? Czy to tak się godzi?
Napisz proszę, jak można mieć tak idealne trawy? Czym Ty je czeszesz, jakie odżywki stosujesz poza tymi tam nalewkami i smródkami czy jak je tam zwał? Czy u Ciebie wiatry nie wieją i deszcze nie padają? One nie mają nawet zgiętych czy załamanych ździebeł! I te słupy wynurzające się z tych roztrzepańców .... no brak słów.
Wiesz Poli, masz wręcz nieprzyzwoicie porządny ogród. I jak nie lubię monotematycznych ogrodów, tak Twój mnie urzekł .