No dobra, idę za ciosem i wklejam plan ogródka ( jeszcze długo nie nazwę go ogrodem ) Już nie ma odwrotu, chciałam mieć projekt jednej rabaty a robię ogródkowe rewolucje

Nie ukrywam ,że się cieszę . W dalekiej perspektywie widzę już tylko standardowe prace ogrodowe , które uwielbiam + odpoczynek zamiast zajechania podczas ciągłego tworzenia metodą prób i błędów :- ) Nie mówiąc o roślinach, które też pewnie mają jakieś limity w ilości przesadzania.
Tak to wygląda obecnie :
Całość działki ma 1000m. Z tyłu ogrodzenie idzie po skosie, co starałam się troszkę zniwelować szmaragdami. Zaznaczyłam drzewa, roślin chyba nie dam rady wcisnąć. Ale zrobię zdjęcia poszczególnych fragmentów i będzie wszytko jasne.
już teraz wiem, że trawnik w przedogródku będzie do zmiany. Chodzi o ten mniejszy fragment między bramą o furtką. Jest go za dużo ( znaczy trawnika ) i chciałabym go pomniejszyć do niewielkiej wysepki z jakimś dekoracyjnym drzewem na środku. Na pewno hakuro w rogu działki do wywalenia (lub przeniesienia ) tam widziałam nigrę, wysoko szczepioną,żeby zakryć dom sąsiadów.
Tam gdzie powinna być kostka brukowa jest tymczasowo tłuczeń.