Wybarwiona hortensja ogrodowa, krzew ma około 30 lat


Dary jesieni wskoczyły do skrzyni gdzie kwitły petunie


Jesień na ganeczku


Rozchodniki

Nowa rabata ma już rok Śnieg na ziemi to wynik zakupienia przysłowiowego kota w worku Kamień był szary, gdy wysechł straszy bielą. Zmiana dopiero na wiosnę, teraz już nie warto.
Hortensje w różnych kolorach a ten sam gatunek - Vanilki. Pierwsza rośnie w pełnym słońcu, pozostałe już nie. Fajny przykład na to, jak wiele zależy od światła.
Żurawka Berry smoothie - niegdzie w ogrodzie nie jest tak dorodna jak tu. Sadzonki były trzy razy mniejsze. Cieszy mnie to bardzo, ponieważ pozostałe w innych miejscach to lichoty niesamowite.
Hakonechla gold - taka sobie. Trochę przypalona, przyrost średni. Ciekawe co jej nie służy.
Kostrzewa sina - do przesadzenia. Ten kolor pasuje tu jak piernik do wiatraka. Co ze mną jest nie tak, że po takiej lekturze jak to forum, zawsze jakaś wtopa musi być Na miejsce kostrzewy będzie kolejna kulka. Nic lepszego już nie wymyślę. To tyle podsumaowań Zdjęcie, jak większość ostatnio, szare i ponure. Słońce na szczęście dziś było, ale zdecydowanie za szybko zachodzi. Trzeba się przyzwyczaić, że przez następne pół roku lepiej nie będzie

Sporo hortensji ma kwiaty, które rozwinęły się bardzo późno, nie zdąż się wybarwić,

Zagajanka napisał(a)

Jak nazywa się ta hortensja bukietowa która przebarwiła się na bordowo??

bogumila napisał(a)

Różanka imponująca...i nadal cieszy.Piękne fotki.Szkoda tylko,że moje astry jeszcze nie kwitną...

Bogusiu zeby mie te deszcze to różanka byłzby naprawdę śliczne, wiele pąków zgniło, rozwinęły się nieliczne
Z astrów to u mnie zakwitły tylko te białe i wysokie różowe, reszta w pąkach, jak będzie ciepły październik to nam zakwitną

na chwilke udalo mi sie wyrwac do Rintelno pobliskiego miasteeczka, piekne jest, szkoda, ze tylko kawalek udalo sie zobaczyc

dom ogrod

Dzisiaj leniuchowanie.Kolejny piękny dzień.Wykopałam... dwa dołki,jutro pojadę po Diabollo...chce zrobić parawanik,bo strasznie tam wieje.

ania1110d napisał(a)

Jesienny poranek dziś piękny i słoneczny

Ania cudowny pejzaż! Niesamowity fragment ogrodu... jak wyhaftowany

Ania,u mnie szaleństwo rutewkowe ,uwielbiam subtelne kwiaty , myślę że nasze rutewki obdarują nas kwieciem za rok.

Trawka poschodziła ,miejscami dalej schodzi i jest mimo placków ,podkosimy ją za ok 2 tyg chyba i powinna się zagęscić prawda ?
I nowy zakup płyty na chodniczek ,jutro włożymy je głębiej by dało się kosi potem bezproblemowo ☺ trawniczek .

Niebawem kora zamiast tych płacht nio i nasadzenia hostów od Ani ☺

mrokasia napisał(a)

I przed domem

Pięknie Kasiu, pięknie . (i proszę zauważyć, że cytuję tylko te w poziomie). To prawda, wrzesniowe słońce jest magiczne, światło jest takie miękkie i zdjęcia fajnie wychodzą. Cmok

Margarete napisał(a)

Do nas złota przyszła...nareszcie, jest cudnie, cieplutko,słonecznie..szkoda że nie moge byc w ogrodzie tylko siedze w pracy

Do mnie też dotarła

Zbyszek, Ewa,moi mili, jeśli to przylaszczka to jestem farciara,przecież ja uwielbiam przylaszczki a jak to ta niebieska będzie to normalnie ...szczęście, bo o takiej marzyłam .

Pierwsza Rutewka już znalazła swoje miejsce na ziemi ,raczej w ziemi

Izabelko, Basiu, Asiu, Kasiu, dziękuję za wsparcie w temacie pisaniny.
Dziś była ogrodowa wyprawa po to co zostało jeszcze na grządkach.
I tak, zebrałam ostatniego ogórka, fasolkę szparagowa z jesiennego siewu. ostatnie cukinie, kilka opadniętych pigw /znak, że czas je już zerwać i do domu/, oczywiście maliny i borówka. Te ostatnie jeszcze ze 2 tygodnie powiszą, a potem "czyszczenie magazynu".

Musze korzystać z ładnej pogody, bo zapowiedź przyszłego deszczowego tygodnia jest.

Ścięłam liście piwonii, zostawiłam 20 cm kikuty do wiosny. Do nornic musiał dobierać się kot, bo znalazłam na świeżej grządce wygniecione miejsce. Musiał się wygrzewać w słońcu.
Przygotowałam obornik do wkopania na zimę, ale to może jutro, bo grządka po ogórkach, i fasolce, i cukinii już pusta.

I jeszcze takie różne



I największy ale jeszcze nie oprawiony