No ja chyba chętna tylko napisz czy ona nie ginie po zimie, jakie stanowisko potrzebuje bo kiedyś mi ogrodnik mówił że te żółtobrązowe są delikatniejsze od tych zwykłych żółtych. Kupiłam sobie w tym roku te zwykłe, posadziłam na stanowisku suchym i chętnie dosadzę jeszcze takie jak Twoje do nich, Tylko czy te Twoje dadzą radę na suchym stanowisku?
To może być lateriflorus Lady in Black - mam notatki jak bylam u Kondzia i zapisałam sobie te astry które było dla mnie piękne choć wybrać było trudno bo za duży wybór.
Chociaż może jednak łatwo bo maja dużo małych/nowych odmian które nie są sporymi krzakami i jeszcze nie dają aż tak egektu łał.
Na mojej liście ciekawych tych od Kondzia są: Ann Leys, Lady in Black,
n.a Rudelsburg,n.a Barr "Spink", n.a Purple Done - hehe 5 ze 160 odmian - byłam oszczędna bo myślałam o swoim ogrodzie.
Masz sporo już astrów i co ważniejsze całkiem spore kupki.
Wiosną mogę Ci kopnąć novi-belgii 'Porzellan i novi-belgii 'Vasterival'.
Co to jest ? bardzo fajne ma listki ,
kosmosy czekoladowe podziwiam ,
wianuszki śliczne,ciekawe masz zestawienia z trawami ,hortensje w pięknych jesiennych barwach. cudeńko.
Ja też na jesień nie świruję bo liście tulipanowca okrywają rabaty, właściwie oprócz orzecha to zostawiam większość liści tam gdzie spadają na rabaty. Usuwam z trawnika i kostki i też przenoszę na rabaty, zwłaszcza otulam rodki i horty..
Te same źródła, które podają, że Joseph Banks to ta sama odmiana co Otaksa podają również, że Joseph Banks pochodzi z Chin, a Otaksa z Japonii. Wiedząc, że h. macrophylla jest bardzo zmienna, nawet w naturze, i na jednym obszarze występowania często ciężko znaleźć dwa jednakowo wyglądające egzemplarze, nie mogę uwierzyć w to, że są to identyczne rośliny.
Sprawę komplikuje fakt, że Otaksa co szkółka, to wygląda inaczej. Ja mam trzy Otaksy z trzech różnych źródeł i każda wygląda inaczej. Jeśli jednak mam porównać tę Otaksę, która najbardziej przypomina roślinę "sportretowaną" przez Siebolda z odmianą Joseph Banks to również wychodzi na to, że są to dwie różne odmiany. Joseph Banks ma zdecydowanie grubsze i proste pędy, kształt liści też jest inny (na zdjęciu poniżej po lewej Joseph Banks, po prawej Otaksa):
Bodensee: jeśli przyjmiemy za tegoroczne pędy wszystkie te, które startują w sezonie z poziomu gruntu to nie - nie znalazłem żadnego kwiatostanu na takim pędzie. U Bodensee wygląda to następująco: pierwsze kwitnienie pochodzi ze szczytowych pąków ubiegłorocznych pędów. Drugie kwitnienie pochodzi z pędów tegorocznych, ale tylko tych, które są pędami bocznymi pędów zeszłorocznych. Mam nadzieję, że nie zamieszałem zbytnio
W tym roku zrobiłem, tyle że późno, dwie sadzonki Bodensee. Jeśli przeżyją zimę to mogę jedną na wiosnę Ci odstąpić.
Karolinka,źle napisałam ,lubię ML,ale myślę że gdybym wiedziała że takie są ostre to nie zaprosiłabym ich do ogrodu (kupowałam wczesną wiosną i nie zbadałam palpacyjnie ,organoleptycznie ), o tym jak potrafią sprawić ból przekonałam się po wielokroć latem przy pracach pielęgnacyjnych na rabacie,lubię trawy delikatne w dotyku ,moje jeszcze nie pokazały kwiatów bo są młode,może się doczekam. Ewa,z taboretem mam tak samo jak Ty,wiruje mi w głowie, ale jak stoję a grani to zupełnie inne mam odczucia, buty wygodne bo biegowe nie podejściowe, to był spacer więc buty wybrałam lżejsze.
Doczekać się nie mogę, w Tatrach kurzy to będzie się działo
Edit,Ewa wiem że nie lubisz takich obrazków ale zobacz jaki ten bałwan jest szczęśliwy, podziwia inwersję i ma wszystko.. w cylindrze
Mnie orkan nie straszny, gęsta zabudowa robi swoje... Mahonie mi przecenili na 39 zł więc się złamałam
A kolory... pełno ich jeszcze - chyba że bawimy się opcjami na aparacie