Witam!
Podziwiam Twoje róże. Czy znasz nazwę tej piękności? Pozdrawiam!

Prawda jest taka, że ja takiej ławki szukałam odkąd u Anuli zobaczyłam jej bajecznie piękną ławeczkę teakową. Czyli od ponad roku czasu

Nie wytrzymałam i wyniosłam ją na deszcz musiałam zobaczyć jak na miejscu docelowym wygląda. Trochę za ruda jest. Chociaż...lampion wyniosłam już do wysuszenia i malowania.

Kasia_CS napisał(a)

Wymodziłam

Ale piękny widoczek wymodziłaś w tę jesienną słotę

Co do drzewa to ja już chyba pisałam, że osobiście bardziej bym widziała w tym miejscu formę "rozcapirzoną" niż kulistą. Nie wiem jak ze słońcem, ale jeżeli nie zacieniałoby Ci od tej strony ogródka, to wcale bym się nie obawiała wysokości. Zasłoniłoby Ci te bloki w tle.
Propozycja jarząba Dodonga podoba mi się. Szczepione wysoko klony Alphens Glob wydziałam na Płochocińskiej, ceny nie pamiętam. To też piękne drzewko, weź pod rozwagę. Ja Ci chyba jeszcze Nigrę proponowałam z tego co pamiętam, ale ten platan zdecydowanie bardziej by mnie kręcił.

Ubiegłoroczne zawilce bardzo słabo się u mnie rozrosły, ale troszkę kwitną:



I rozplenica

Hortki i sporobolus

Takie obrazki

Jeżówki Green Jewel też są mocarne







Ale niektóre też jesienne, piękne inaczej:

Jeżówki Vintage Wine wcale do zimy się nie spieszą







Ale za to róże po tych deszczach wyglądały tak:

Ostatnie kwiatki, pewnie już ich nie ma

Udało mi się wygospodarować "godzinkę" wolnego czasu, więc wpadam na O.

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za dyskusję i propozycje w kwestii posadzenia czegoś pod rzeźbą. Muszę jednak przyznać, że sugestia Danusi i Iwonki odnośnie likwidacji tego koła na środku bardzo do mnie przemawia.
Dla przypomnienia: rzeźba siedzi pod magnolią na podwyższeniu otoczonym kamieniami, co jest skutkiem tego, że wyrównywaliśmy/obniżaliśmy teren i aby ocalić magnolię odziedziczoną po dziadku pozostawione zostało takie właśnie koło. Panowie obłożyli je będącymi na działce kamieniami no i tak zostało. Już mi chodziło po głowie wycięcie magnolii i zlikwidowanie tego czegoś, no ale...
Iwonka słusznie zauważa, że drzewko jest już w nie najlepszej kondycji i chyba warto poświęcić koło aby móc powiększyć rabatę z tyłu i inaczej zagospodarować miejsce pod małym domkiem. Zapewne w przyszłym roku nie uda mi się tego zrobić i zostanie tak jak jest, dosadzę coś z zasobów, które mam. A za dwa lata, o ile znowu zdania nie zmienię wezmę się za rewolucyjkę tego miejsca. Nawet mi się jakaś koncepcja po głowie szwenda.

Tymczasem zostawię kilka fotek jesiennych sprzed dwóch tygodni, bo niedługo to one już całkiem nieaktualne będą.

Kasiek napisał(a)

A kuku

Danusia ma rację, genialne !!!

Ale te wodne kolorki! w ten wietrzny, deszczowy i orkanowo- niżowy dzień- bomba!

Milka napisał(a)

Dobry pomysł
Posieję w dogodnym miejscu,, a jak wzejdą, dam w docelowe, na ognistą rabatę, bo ciut zmian miałąm, jak się to sprawdzi, wiosna pokaże. mam już dość przesadzania, może już niedługo z tym skończę

Czekamy do wiosny.A wiesz że one jeszcze u mnie kwitną.

Od Ciebie dla ciebie☺

Ostatnie dni dalii w tym roku. Czas wykopywać

lojalna_ napisał(a)

U kręciła wianek z milorzeba juz wisi ale no zdjęcie tylko takie udanego weekendu

Jaka zdolna jesteś, nietuzinkowy pomysł

alis napisał(a)

Taki sobie wianek zrobiłam, skromny, ale mój

Bardzo lubię takie naturalne wianki podobny czyli z kwiatów hortensji mam w domu, bo na zewnątrz wiatr za bardzo by wytarmosił

Irenko, dziękuję za ofertę sadzonek laurowiśni. U mnie one jakoś nie rosną, chyba za kwaśną mam ziemię. I na dodatek po zimie nie odbijają. Nie będę już krzaczorów sadzić, bo nie mam możliwości ich podcinać na okrągło. Jak wpadam do ogrodu, to najpierw chwaściorów się pozbywam, a dopiero na końcu myślę o krzewach.
Jeżeli zmienię zdanie w tej sprawie, to oczywiście przypomnę się o sadzonki.
Na razie za nie dziękuję. Kochana jesteś, że o mnie pomyślałaś.
Miłej niedzieli.

I taka mała składanka rozpoczynająca klimat najbliższych dni...

.


"Weź w opiekę wszystkich, którzy wyruszają w góry,
by szczęśliwie i pełni sił powrócili do swych domów (...)
Spraw, byśmy u końca naszej ziemskiej wędrówki,
mogli spotkać się w Twoim schronisku,
gdzie czekasz na nas, jak dyżurujący Ratownik".

Fragment modlitwy ratowników górskich

effka napisał(a)

Po zakupach, szał sadzenia szmaragdów, 25 sztuk ręce omdlewały, kręgosłup wbijał się w cztery litery kondycji zero...
oczywiście zamiast istniejącego tła chwastowiskowego wyobrażamy sobie piękne ogrodzenia i pięknie zagospodarowana działkę przyszłych sąsiadów

Ach te zakupy, jaka radość ja juz mało, co kupuję, ale pamiętam jakie fajne odczucia są przy tych ogrodowych zakupach. Kawał pracy odwaliłaś!
Kwiaton ma dobre produkty i ceny, duży wybór na Opolskiej u Kulasa też i całkiem przystępne ceny
Pozdrawiam, wieje, leje i nawet słońce momentami się przedziera