Zebrałam dziś troszkę jabłuszek Oli i przyniosłam dla kosów, bo się pokazały
A skoro już jestem przy dokarmianiu to dzisiejszy dzień poszedł totalnie na spontan, bo wczoraj okazało się , że Em do południa musi do pracy, a pogoda deszczowa i nie da się dalii kopać, ani słupków w bramie wymienić, czy truskawki sadzić, więc warsztatowo poszło w Brygadę RR i powstała seria karmników dla ptaków oraz domki dla owadów
Ten kupiony
a ten zrobiony przeze mnie z pomocą starszego syna