Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "kompostownik"

Rododendronowy ogród II. 11:33, 18 lip 2015


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Luki napisał(a)
Bogdziu, ale się z Ciebie podróżniczka zrobiła

Ogród Kondzia zasługuje na prawdę na coś w postaci gwizdki michelin, stworzyli prawdziwą perełkę No i przy okazji zaliczyliście jeszcze Alinki ogród. Dobrze Wam tak
Miałem jutro jechać podziwiać pola liliowców, ale nie mam jutro samochodu i nici z wyjazdu... a miało być tak pięknie.


Szkoda ze nie pojechałes. Samo życie.Co do ogrodu Konrada to dużo juz napisałam , o Alince mniej ale u niej perfekcja w kazdym kątku i myśle ze każdy o tym wie. Alinka zrobiła mi wielka przyjemnosc pokazujac swój śliczny kompostownik i mówiąc że ściągnęła ode mnie , byc inspiracją dla Alinki- duma mnie rozpiera mimo że nie o główny klomb chodzi a tylko o kompostownik.
Chaos oswajany 23:38, 15 lip 2015


Dołączył: 15 cze 2015
Posty: 716
Do góry
Ninka, w pierwszej chwili o tym pomyślałam Ale jakoś tego nie czuję, chyba zbyt geometryczne i regularne to by już było. Potem myślałam o puzzlach, tak jak sugeruje Tesska.

Tess, kompostownik będzie docelowo schowany za rogiem domu, więc ścieżka wzdłuż domu wydaje się najbardziej praktyczna. Całkiem mi się podoba Twój tok myślenia. Siedząc dziś 3 godziny w szpitalu na badaniach też myślałam właśnie jak to sprytnie wypuzzlować i też łamane linie mi grały.

Na szybko narysowałam kolejną wersję:


Polecimy od lewej:
- zostawiłabym dereń, jakoś mi się podoba rozświetlenie tego miejsca, przed dereniem przestrzeń dla pieseła
- pomysł z hortkami mi się spodobał, żeby nie wydłużać linii dałabym trzy sztuki, razem z ML (tam jeszcze jest słoneczko, więc powinien dać radę)
- prostokąt z tyłu obsadzony rodkami - mam już dwa fioletowe i chciałam je mieć na froncie, szkoda mi rezygnować z tego pomysłu
- przed rodkami zawijająca wzdłuż ścieżki linia średnio wysokich trawek (myślę tak max. 40 cm)
- w środku kwadrat - mix żurawkowy + albo konwalniki albo odwrotnie, jakaś rozjaśniająca trawa
- przy kostce zawijająca wzdłuż hortek linia kulek bukszpanowych przetykanych kępkami niskiej trawki

Lepiej? Mi się bardziej podoba
Ogród na skraju miasta 13:26, 15 lip 2015


Dołączył: 30 lip 2014
Posty: 91
Do góry
Co do RH to chyba były przenawożone, bo stan się nie pogarsza, mam wrażenie nawet, że jest lepiej. Za radą jednej z forumowiczek podlewałam codziennie, żeby wypłukac nawóz, a pogoda sprzyjała częstemu podlewaniu.
Planuję zakupić kompostownik, doczytałam już, że palstkowe nie są nic warte i lepiej drewniany i to przynajmniej dwie, a najlepiej 3 sekcje. Może na wiosnę miałabym już kompost?
W Kruklandii 22:15, 14 lip 2015


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 10477
Do góry
wiem ze ławka jest na skos, ale ona jest niska
ładnie ją tu wpisałaś
miałam na myśli bardziej istotne elementy architektury, czyli większe: dom, taras, altanka, nawet skrzynki warzywne i kompostownik
Bałaganu ogrodowego Karoliny ciąg dalszy czyli o moim gumowym ogródku:) 20:56, 13 lip 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Do góry
Kasiu, tułacza nie chcę
Przywrotnik ścinam żeby się nie rozsiał, zresztą leży już na wszystkim dookoła. Po ścięciu za 2-3 tyg stworzy cudną kulkę i na jesień zakwitnie ponownie A tymczasem roślin obok odetchną trochę i jak będzie luźniej to liczę na mniej mączniaka

Przody ogarnięte, wywiozłam taczkę plus 2 kosze ubite. Kompostownik jest chwilowo wypełniony "z górką". Jeszcze jutro końcówka mi została, bo wygoniła mnie czarna chmura i deszcz. Oczywiście popadało ze 3 minuty i już po ale wszystko mokre.
Wyrwałam sobie z garścią dzwonka hakone i zagłuszoną ledwie żywą hostę posadziłam do doniczki, ale nie wiem czy coś z nich będzie, buu

Byłyśmy z Młodą oglądać szczeniaki owczarka szwajcarskiego, urodziło się 6 u sąsiadów "na skos" Cudne! 8-mio tygodniowe, futro jak u owcy
a czasem nie na temat ... 15:58, 13 lip 2015


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
Do góry
Kuba napisał(a)
Cześć Marudero
cały esej wywaliłaś na temat porażek a na temat sukcesów nic, więc Ci pomogę- czosnki przepiękne pół O. ze mną na czele Ci zazdrości, kule bukszpanowe idealne, perowskia obłędna a kompostownik ja uśmierciłam skutecznkej, norki odeszły i w ogóle masz pięknie


dzięki, no coś tam się czasem udaje ale ja wolę pisac o porażkach bo po pierwsze ktoś coś zaradzi - po drugie są ciekawsze od sukcesów - przynajmniej ogrodowe i te niewielki , bo wiadomo ze jak drzewko pada to porażka mało zabawna

u mnie w bukpszanie lęgną się pomidory - nie wiem czy w z kompostu czy jak ?
a czasem nie na temat ... 07:22, 13 lip 2015


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Do góry
Cześć Marudero
cały esej wywaliłaś na temat porażek a na temat sukcesów nic, więc Ci pomogę- czosnki przepiękne pół O. ze mną na czele Ci zazdrości, kule bukszpanowe idealne, perowskia obłędna a kompostownik ja uśmierciłam skutecznkej, norki odeszły i w ogóle masz pięknie
W samym słońcu 15:03, 12 lip 2015


Dołączył: 19 mar 2015
Posty: 6601
Do góry
Toszka- dziękuję za odwiedziny

co do trawnika to własnie szkła zbierałam przez 3 wiosny i na chwile obecną zostało juz malutko, no,ale jednak jeszcze ich trochę jest, tak,ze raz na parę tygodni cos sie znajdzie jeszcze.

Kompostownik jest, póki co to tylko taka górka,ale mąż jak tylko czas mu pozwoli ma zbudować skrzynię, itp.Jestem wkurzona, że mąż dał się namówić na kupno tej ziemi z jakiegoś śmietnika czy nie wiem skąd Prędzej dziecko nasze osiągnie pełnoletność niż z trawnik ogarnę.
Może zamiast przekopania szpadlem glebogryzarka będzie też dobrym pomysłem?? Jest tyle gruzu (gruzu, typu trelinki), że obawiam się przekopywania bo już raz naciągnęłam sobie plecy,że musiałam na masaż iść bo nie przechodziło.

Czyli plan byłby taki
1. herbicyd, po zaschnięciu chwastów, zerwanie darni, przekopanie-glebogryzarka (?),
Wybranie gruzu, szkieł,a następnie wyrównanie,a najlepiej przkopanie z obornikiem, wyrównanie i na wierzch dawać ziemie z worka uniwersalną czy nie? Ziemia jest bardzo twarda i nie wiem czy ona nadal będzie twarda jak głaz- tak jak na chwile obecną? Czy w wyniku przekopania, dodania obornika, dodaniu na jesieni(a od wiosny co 2-3 tygdonie) jeszcze jakiegoś nawozu poprawi jej strukturę?
W samym słońcu 13:17, 12 lip 2015


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
My tu moja Droga mamy grupę warszawską Wspomagamy się, ale musisz wyjść ze swojego wątku i zacząć odwiedzać inne. Skąd jesteś dokładniej. Może być na priv. Ta informacja zaprocentuje choćby przekierowaniem cię na punkty gdzie mozna tanio kupić dobrą ziemię lub korę.
Koniecznie musicie "wypielić" ziemię ze szkieł - po każdej zimie będą wam wyłazić z ziemi, bo tak działa gleba pod wpływem mrozu. Na trawniku to niebezpieczne
Ziemi, oceniając po zdjęciach, brakuje materii organicznej - próchnicy. Koniecznie załóż kompostownik, a zaprocentuje to oszczędnościami na wywozie odpadów z ogrodu i z kuchni. W gratisie będziesz miała cudowną próchnicę, która wzbogacisz ziemię.
Radzę posadzić żywopłot, który w przyszłości stworzy mikroklimat, a jednocześnie osłoni ogród przed wysiewem zielska z nieużytków.
Plan, który zamieściłaś jest totalnie nieczytelny. Popraw się, by móc ci pomóc
Wytycz rabaty. Trawnik trzeba będzie przekopać, wybrać szkła dokładnie, wypielić dokładnie (pierwsze złoto w kompostowniku już zyskasz), wypiaskować, wyrównać grabiami, zwałować, wygrabić (tak kilka razy) i posiać nowiutką trawę.
Sadzeniem roślin zajmiesz się ciut później jak przygotujesz glebę. Bez tego nic ci ładnie, zdrowo i bezproblemowo rosnąć nie będzie i wiecznie będziesz niezadowolona z efektów.
Sorrki, że tak dydaktycznie posta napisałam, ale, sama wiesz - najpierw nauka...
Kompost, kompostowanie i kompostowniki 11:30, 10 lip 2015


Dołączył: 13 sie 2014
Posty: 25
Do góry
Wiatr i woda mają silny wpływ na strukturę naszego kompostu. Po 3 dniach silnych wiatrów i przelotnych silnych opadów wygląda to tak:


Ja wrzuciłam na kompostownik jako warstwę ziemi Zależy mi na dużej ilosci kompostu bo mam zamiar w przyszłym roku postawić jeszcze jedną skrzynie na warzywnik.
Mój ogród, czyli Skandynawia po krzyżacku 21:26, 08 lip 2015


Dołączył: 27 sty 2013
Posty: 6078
Do góry
Moje sorgo wsiane prosto w grunt już przysłoniły kompostownik. Na pierwszym planie Jeżówka purpurowa wyhodowana z nasionek. Większa z siewu w grunt. Dostałam od znajomej.



Jestem w polu 13:16, 08 lip 2015


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 519
Do góry
Witam, przbyłam zwabiona opisem wątku, bo sama kiedyś byłam w szczerym polu, więc znajome klimaty
Ładnie sobie poczynasz w swoim ogrodzie, jest kolorowo i bylinowo, tak jak lubię. Dodatki też moje klimaty, balia i ceramiczny dzban na kiszonki / ? / super, a legowisko i trejaż! Emuś zdolniacha

Poczytałam, że masz problem z przeciągami. Proponuje jednak posadzić żywopłot, nawet taki malutki ze szmaragdów, będzie sobie powoli rósł, a z czasem da zasłonę od wiatru, mrozu i być może ciekawskich oczu. Ja teraz żałuję, że nie obsadziłam ogrodu thujami / tak po warszawsku, trochę w negatywnym znaczeniu /, chciałam mieć zapożyczony krajobraz, a teraz cierpię, jak sąsiad raz w tygodniu opryski na jabłonie robi, mroźne wiatry załatwiły mi szpaler cyprysików, bo nie wiedziałam, że delikatne, itd.

Ale się rozpisałam Melepeta cudny, też mam futra dwa. Był jeszcze rudy kompostownik ale wyprowadził się do sąsiadów

Będę zaglądać, pozdrawiam
Czasem słońce czasem deszcz 09:47, 08 lip 2015


Dołączył: 29 maj 2012
Posty: 15264
Do góry
Ja na szczęście nie mam problemu z miejscem na kompostownik .
Mam dwie wielkie komory ,wprawdzie samodzielnie zrobione więc do pokazania się nie nadają ,ale są

Skoszoną trawę wysypuję sobie pod porzeczki ,drzewka owocowe czy borówki
Nie wiem czy dobrze ,ale chwasty mi przynajmniej nie rosną

Ślicznie u Ciebie
W Gąszczu u Tess 20:55, 07 lip 2015


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Do góry
Tess napisał(a)
[b]

Bliżej. Rura do demontażu, ale eMuś wyjechał na męskie wojaże Tu wcześniej był kompostownik, odprowadzana woda z daszku zapewniała mu odpowiednią wilgotność.


Tesiu, to wygląda, niczym inspiracja jakiegoś ciurkadełka w stylu ... nie znam się na stylach, hi, hi.
Ale u Sylwii też rura z kamieni wychodzi i się wszyscy zachwycają ścianą wodną, a ty tu zaraz zażegnujesz się demontażem
Buziak
W Gąszczu u Tess 20:01, 07 lip 2015


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Zaczątek nowej rabatki pod ścianą.



Bliżej. Rura do demontażu, ale eMuś wyjechał na męskie wojaże Tu wcześniej był kompostownik, odprowadzana woda z daszku zapewniała mu odpowiednią wilgotność.






Czasem słońce czasem deszcz 15:02, 07 lip 2015


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Do góry
babka napisał(a)
Pokombinuj bo warto. Tydzień temu Żon zrobił mi trzeci, mniejszy kompostownik na odpadki iglaste. Pod hortensje będzie kompiścik jak znalazł


to dzisiaj po pracy znowu mnie czeka mieszanie
Nabiorę nadziei jak ten smród się zmniejszy
gorzej że już znowu trzeba trawę kosić
Czasem słońce czasem deszcz 14:47, 07 lip 2015


Dołączył: 23 mar 2014
Posty: 9359
Do góry
Pokombinuj bo warto. Tydzień temu Żon zrobił mi trzeci, mniejszy kompostownik na odpadki iglaste. Pod hortensje będzie kompiścik jak znalazł
Pomóżcie wyczarować mi ogród 14:32, 07 lip 2015


Dołączył: 20 sie 2013
Posty: 3482
Do góry
Iwk4 napisał(a)

Violu, tą gnojówką zajmował się mój Zbyszek. Mieszał ją codziennie po zalaniu we wiaderku, jak przestała szumować, gęste z niej wybraliśmy na kompost. Zależało mi na oprysku przeciw mszycy, więc trzeba było ją przecedzić. Użyłam takiego sita, jak się używa do przesiewania mąki. Do konewki do podlewania przez sitko roślin by wystarczyło. My chcieliśmy mieć bardziej czystą ciecz, żeby wlać do opryskiwacza z lancą - tam są małe dysze i nie chcieliśmy zapchać. Wzięłam lejek i podwójnie złożoną gazę, wlaliśmy do baniaczka jedną porcję i uzupełniliśmy 10 porcjami wody. Tym pryskaliśmy roślinki. Zapach jest mdlący, inny niż obornika. Zupełnie inny, ale po wieczornym oprysku rano już zapachu nie było. Mszyce znikły na trzeci dzień. Nigdzie ich nie ma
Resztę chciałam odstawić na kiedy indziej, ale Waldek pisał, że wtedy mikroorganizmy, które przenikają do wody przestają działać.
Jednego wieczoru podlałam więc resztą gnojówki w proporcji 1:10 wszystko, co się dało. Gnojówka ta użyźnia ziemię. Doczytałam też w Działkowcu (jakiś archiwalny numer), że przyspiesza rozkład kompostu. Nastawiliśmy więc drugą porcję i planuję nią w rozcieńczonej postaci polewać kompost.
Tutaj są artykuły:
http://www.zielonyogrodek.pl/gnojowka-i-wyciag-z-pokrzywy-przygotowanie-i-zastosowanie

http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogrodniczy/gnojowka-z-pokrzywy-id1039.html

http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogrodniczy/preparaty-z-pokrzywy--sprzymierzeniec--w-walce-ze-szkodnikami-id438.html

Iwonko, dziękuję za tak precyzyjne wyjaśnienie na temat gnojówki z pokrzyw Dzisiaj jeszcze zajmę się zbieraniem - trochę jej niedaleko mnie rośnie. Mój M. ma dwie prawe ręce do takich prac więc sama zajmę się tym tematem, ale co tam... kompostownik pokonałam to i gnojówkę nauczę się robić
Czasem słońce czasem deszcz 10:24, 07 lip 2015


Dołączył: 27 gru 2013
Posty: 7920
Do góry
Ensata- daję nawóz przyspieszający kompostowanie, może pomoże

Magda- odpady daję różne ale rzeczywiścid tej trawy było dużo więcej niż innych, dodatkowo w te upały zlałam kompostownik wodą co chyba tylko pogorszyło sprawę, generalnie od soboty już nie cuchnie na całym ogrodzie ale tylko w pobliżu ale wygląda ciągle niefJnie
nauczkę mam to prawda ale to moje pierwsze doświadczenia z robieniem kompostu

Marta- myślę nad tym miejscem dla trawy ale chyba nie...mam mały ogród każde miejsce eksponowane i szkoda mi "śmiecić" trawą, w najgorszym razie zlikwiduję kompostownik
Czasem słońce czasem deszcz 10:03, 07 lip 2015


Dołączył: 22 maj 2014
Posty: 3337
Do góry
Kuba napisał(a)
Madziu- dobrze że jesteś to przy okazji zapytam Cię o kompostownik- ostatnio głównie była wsypywana świeżo skoszona trawa, wiem że to błąd ale nie kontroluję wszystkiego co tam ląduje, zrobiła się śmierdząca gnojowica, czy to się jeszcze uratuje?

Właśnie dlatego nie można wrzucać samej świeżej trawy nie mieszając jej z innymi odpadkami bo robi się "kiszonka", a potem "filc".
Uratowac pewnie i można ale to śmierdząca i niełatwa robota. Możesz wyrzucić trawę z kompostowinika i przesuszyć ją, a potem wymieszać z innymi odpadkami (chwasty, liście, papier, odpadki z kuchni etc. Ona się pewnie już pozbijała w takie płaty i powinno sie je porozdzielać. Ale to nic przyjemnego, zwłaszcza w taki gorąć. Masz nauczkę na przyszłość.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies