Wstawiam też z myślą o Sylwi, która ostatnio w polu słoneczników dostrzegała różne szczegóły

Ale mam jeszcze deser resztka pola słoneczników..

Zaczęłam od słoja i skończyłam na nim.

I przyszłam z powrotem przed dom, gdzie Jasmina i hortensja V.F.

Tutaj w tle widać kawałek tego nowego zakątka co umywalkę pokazywałam, będzie też oranżerio-szklarnia ze starych okien, które tam widać:

Jeszcze nie wszystkie miskanty zakwitły. Najdłużej zwleka Kleine Fontane. Te kwitnące to też chyba będą te, co na rondzie, czyli miskanty Graziella.

Małe porównanie rabatki pod brzozą.
Lato.

I dzisiejsza fotka(jesień)

A sama wyczyszczona wstępnie rabata wygląda tak



Zrobiłam kilka roboczych zdjęć no a potem zaczęłam się rozglądać dookoła..

Potem poszłam w miejsce, nad którym się pochylaliśmy ostatnio, pisałam Wam, że szykują się zmiany na żelazne rośliny, tymczasem zaskoczył mnie ten aster i postanowiłam go nie wywalać z tej rabaty.

Wyszłam z aparatem, najpierw standardowo spojrzałam w prawo, na stoliczek czy słój jest na swoim miejscu. Był. Potem spojrzałam przed siebie bo na budynku gospodarczym zaczął się przebarwiać winobluszcz. A pod nim wdzięczył się żywokost i utknięte w nim tak po prostu gałązki ognika.

ElzbietaFranka napisał(a)

W tym roku jak nigdy krzaki obsypsne owocami. Czyzby szykowala sie mocna zima. Przyroda wie co robi ptakom pozywienie naszykowala.

Mam dzika roze ktora ma tyle owocow i kwitnie nadal przechodze obok i zapach sie roznosi jak w czerwcu.

Przyjemnej niedzieli.

U mnie zawsze dużo owoców mają, nie zauważyłam, a zimą to Ty tu niestrasz bo dziś mi małżonek cudne dwie róże kupił. Niedziele miałam cudowną Elu z moją przyjaciółką ogrodowiskową spacerowałyśmy w Ogrodach Kapiasa. CudnieJutro pokaze więcej zdjęc bo warto tam być jesienią

przypmniała sobie, że ma zakwitnąć


jedyna jeżówka, która jakoś wygląda